no pewnie ze ci wybaczymy:-)
hehhe butziak milego dietkowania!
Wersja do druku
no pewnie ze ci wybaczymy:-)
hehhe butziak milego dietkowania!
ja tez wybieram sie na juwenalia i nie mam zamiaru sobie piwek odmawiac :P reszta tak dawno nie pilam :!: przez ta diete :twisted: MILEGO DNIA I UDANEGO DIETKOWANIA :lol:
hehe czesc widze to samo.. ja ostatnio miałam wypić piwko, ale tak jakoś mi głupio bylo... ze tyle kalorii itd... heh POWODZENIA
Cześć :)
Oj wczoraj przesadziłam. 4 piwa wypiłam i po pierwsze tyyyyle kalorii a po drugie z moja słabą głową to troszke za dużo :? Kalorii znowu nie liczyłam bo nie było jak, ale zdecydowanie za dużo w siebie wlałam. Dzisiaj pokutuje. I tak zjadlam dziś dwie suche bułki kukurydziane, kakao (mleko 2%) i warzywa na patelnię. Razem.... 700 kcal.
Jutro już będzie idealnie. Obiecuję. Za dnia ładna dietka a wieczorem tylko jedno piwo.
ikusia dziękuję za odwiedziny. Mi też teraz głupio, że tyle kalorii pochłonęłam, ale na imprezie o kaloriach się raczej nie myśli. Raz kiedyś można :wink:
tequilla nie martw siee:-)
pare piwekk.....
no cozzz grzeszki sie zdarzajo:-)
buziak
tequilla bylo minelo :P czasami trzeba zaszalec bo zycie staloby sie dla nas okropnie flustryjace :lol: ja tez wczoraj zaszalalam ale wypilam tylko jedno piwko :lol: MILEGO DNIA I UDANEGO DIETKOWANIA :P
Nie martwie się już bo waga ta sama. Myslałam, że pójdzie do góry ale stoi w miejscu więc jestem zadowolona. Ale wybryków już starczy i teraz ostro biorę się do roboty aby waga zaczęła spadać. Zważę się w Boże Ciało. Myślę, że przez 6 dni powinnam schudnąć kolejny kilogram. Dam radę :D
A dzisiaj przyjemny dzień, bo najpierw zakupy a później koncert Lady Pank :wink: Mam nadzieję, że znajdę jakieś spodnie i fajną bluzeczkę, w których bedę wyglądala przyzwoicie (czyt. nie grubo)
Buziaczki kochane:*
jak to dobrze ze ja nie lubie piwa :)))) jedna pokosu mniej :)
mam nadzieje ze dzisiaj juz z dietka ladnie...i zakupy sie udadza :)
zycze udanej zabawy na koncercie..hmmm Lady Pank ...troche CI zazdroszcze :D
Fatti dietka dzisiaj idzie dobrze. Na razie zjadłam:
ś: omlet z dymką i pomidorem
II ś: serek wiejski, pomidor, rzodkiewka, bułka kukurydziana
o: pierś z kurczaka, kasza, surówka
Nie liczyłam jeszcze kalorii, zrobię to jak już dzień się skończy. Dzisiaj nie mam zamiaru pić alkoholu, chyba że jedno piwo. Po pierwsze za dużo kalorii, po drugie za dużo kasy (w pubach czy na zamkniętych imprezach zawsze jest drożej), po trzecie jutro muszę wstac wcześnie i zrobić mnóstwo rzeczy.
Zakupy... hmm nieudane. Nic nie kupiłam, bo sie jeszcze zastanawiam. Znalazłam jedne spodnie, z materialu imitującego dzins, cienkie, szerokie nogawki co lubię bo biodra nie wydają się za szerokie, biodrówki ale nawet znośne tylko miały jeden minus, a mianowicie zaszewki z przodu, przez które dziwnie się marszczyły te spodnie na górze. Miałam akurat dłuższą bluzkę, więc to zakrywała ale nie zawsze będę miała taką bluzkę i nie wiem co zrobić. Były dość drogie, więc nie chcę wydawać tyle kasy a później tego nie nosić. Czy jak spodnie będą luźniejsze to te marszczenia będą mniej widoczne? Nie muszę się śpieszyć bo tych spodni było duuużo, więc do poniedziałku na pewno jeszcze będą.
super dzis masz dietke!!
w kazdym posilku widze bialeczko, tak trzymaj!!
a co na kolacje planujesz?