Wróciłam.Przyznam się że
-po pierwsze ćwiczę dopiero od poniedziałku i na pewno nie 4 godziny
-po drugie jem tyle co zawsze.
Dokładnie ten tydzień przebiegał tak:
poniedziałek:2 godziny ćwiczeń i tylko 200 spalonych kalorii,spożytych około 1800
wtorek:2,5 h ćwiczeń-500 kcal
środa:3 h ćwiczeń-900 kcal
czwartek:0 h ,około 2000 kalorii pochłoniętych![]()
piątek:1,5 h ćwiczeń-250 kcal,1600 zjedzonych
dzisiaj:20 minut ćwiczeń (ha ha),1800 zjedzonych
Liczyłam sobie na jakiejś stronie zapotrzebowanie i wyszło że jakbym ćwiczyła codziennie i dość intensywnie powinnam spożywać 1500 kcal,na innej że przy jednej godzinie dziennie 2600.Nie wiem jak jest ale nie będę się przejmować.Muszę jednak bardziej się przyłożyć.
Zakładki