Byłam grzeczna, a waga stoi :cry: Wczoraj było +0,3, dziś bez zmian :cry:
Wersja do druku
Byłam grzeczna, a waga stoi :cry: Wczoraj było +0,3, dziś bez zmian :cry:
Nie waz sie codziennie ;o ja od dwoch dni sie nie waze, zwazymy sie w niedziele :D
Teraz już nie mam wyboru.. Zawaliłam na całej linii :cry: Spotkanko bardzo udane. A przygotowaliśmy akurat to na co miałam ogromną ochotę.. A ja... oczywiście nie zjadłam nic, ale za to wróciłam do domu o 19:00 a na koncie tylko poranna kawa z łyżeczką cukru... Nie spodziewałam się, że będę tak późno. Szczerze mówiąc nie wiedziałam co mam jeść.. myślałam, żeby zrezygnować z jedzenia w ogóle, ale doszłam do wniosku, że lepiej zjem choć jeden posiłek - tą sałatkę owocową - pół grapefruita (50kcal) małe jabłko (80 kcal) i kubeczek jogurtu naturalnego (ok 130 kcal)... Może lepiej było nic nie jeść .. sama nie wiem... :cry: Szkoda - mogłam n razy przerwać dietę dla czegoś na co miałam ochotę, a zawaliłam w takiej prostej sprawie.. :cry:
Nie wiem co mam teraz robić.. zobaczymy, co waga wskaże rano :? Odwiedzę was jutro, bo dziś jestem już zbyt załamana.. idę chyba poćwiczyć trochę, żeby mój organizm spalił tę węgle zanim położę się spać... :cry:
Pozdrawiam was cieplutko
Oj nie zawalilas, to , że zjadlas o 19 to nic się nie stalo:) Wazne zebys jadla najpozniej 3h przed snem. Zawalilas z tym, ze nie zjadlas odrazu sniadania przed wyjsciem, bo za malo kcal dostarczylas :evil: :evil: i szczerze ci powiem, ze nie wiem jakim cudem mialas moc tam sie na tym spotkanku bawic :shock:
Diete mam nadzieje doprowadzisz do końca i nie zamartwiaj sie tak :))
Wielki plusik , za to, że nie złamałaś się i na glodnego nic nie zjadlas i tu buziak dla Ciebie :D:*
W niedziele final :D
jejku, kochana, niewiem co ci poradzic.. ta kkopenhaska, ehh .... naprawde , znasz moje zdanie na ten temat i ja moge jedynie cie podziwiac ze i tak jesz tak malo ...
buziaki slonce :*
nutka, nie martw się tak bardzo ta wagą, watpie, żeby ta sałatka jakoś znacząco wpłynęła na twoją masę ciała ;) Nie popadaj w skrajności :*
Wychodź już z tej diety i trzymaj się tysiaka :) będzie ci o niebo lepiej :*
Trzymam kciuki za ten ostatni dzień kopenhaskiej!
nutelko nie zawalilas. Wrecz przeciwnie dobrze zrobilas ze zjadlas ten posilek. Niewazne o ktorej bo powinno sie jesc 3h przed snem. Takze podejrzewam ze w tym czasie sie zmiescilas ;) I wiesz... podziwiam Cie baaardzo ze nie dalas sie smakolykom na tym spotkaniu. Jestes wielka Kochana ;) I nie waz sie codziennie bo od tego mozna zwariowac ;)
3maj sie :)
Zaparłam się i doprowadzę ją do końca - już tylko 2 posiłki i koniec..
Dymko Ważę się jeszcze co dzień, by kontrolować to co się ze mną dzieje, ale po niedzieli dam sobie spokój na jakiś czas, bo mnie @ odpadł i jak zawsze czuję się jak chodząca beczułka :/ Nioo i na wadze też się to odbiło nieco, ale to nic nowego...
Powiem Ci Agusiu, że nawet nie byłam tak głodna w ciągu dnia - mój żołądek chyba się tymczasowo skurczył :wink:
Iria, BananowaStudentko ta sałatka była w jadłospisie na ten dzień, więc jedyny problem to to, że nie zjadłam obiadu :?
A dzisiaj już zrobiłam dietetyczne zakupy - pieczywo ryżowe, lekkie jogurty, tuńczyka taaakie tam.. już się nie mogę doczekać smaku normalnego jedzenia :roll:
Lecę do was jeszcze w odwiedziny i zasuwam jeść dwa ostatnie w tej diecie jajka..
Jutro zobaczymy co pokaże waga, ale mam wrażenie, że przekłamana będzie do granic możliwości :? :?
Pozdrowienia i miłego dnia dziewczynki :D
Aaa, zapomniała, jak tam wycieczka BananowaStudentko :?: :D
wreszcie kkoniec tej diety! tak sie ciesze:)
mam nadzieje ze teraz bedzie juz z gorki :*