Dzień czwarty zakończony sukcesem

Śniadanie musli z joguterm, potem jogurt, soczki z marwita marchewkowy i jabłkowy,potem gorący kubek- ryż na mleku i na kolacje sałatkę grecką Chyba niewiele tego było...ale uwierzcie dzień tak mi szybko zleciał że nawet nie wiem kiedy.....
Jutro tez tak pewnie będzie, bo znowu ważny dzień i trudne rozmowy......

a teraz zmykam po padam wyczerpana - od rana dopiero teraz wróciłam do domu........

żal mi że nie moge was poodwiedzać....może po niedzieli się troche wyluzuje