długa historia...brałam szczepionki domięsniowe na te moje upierdliwe torbiele...i ostatnia seria najmocnijesza doprowadziła mnie do okrutnych drgawek, wymiotów i 40 stopniowej gorączki. 10 h spedzilam w szpitalu pod kroplówkami, a teraz ze mnie to wszystko wychodzi. Długo by pisac, a ja wiecznie mam problemy ze zdrowiem, niedługo zaczne się wstydzić...

muszę zwolnić z dietką..2 kg w m-cu...zrobie to tylko i wyłacznie dla dobra skóry, która i tak jest juz w złym stanie...

Jak Ci idzie Uluś?
Przyjedz do mnie, załatwię Ci pracę tam gdzie sama pracuję, akurat 3 panie odchodza na emerytkę..zarty zartami, ale wierze ze Ci si uda!!, całuję