Wątek: Koniec tego dobrego ...

Emilko, przyjemnego wtorku życzę :P :P

Dużo uśmiechu zostawiam

Wróciłam z zakupów z siostrą. Siostra obkupiona, ja już nie.
Za to popatrzyłam się na siebie w duzych lustach.

Jeszzce trochę brakuje mi do zadowolenia

Emilko wpadam zyczyć Ci miłej środy
a to zadowolenie już za rogiem tylko dietkuj nadal tak ładnie pozdrawiam

Będzie i czas na zadowolenie

Przyjemnej środy Emilko

Właśnie wróciłam z roweru;
1h40min i 29 km zrobione.

Lecę sie umyć, najeść i kolana nasmarować, bo pobolewać zaczynają.

Schudłam, z niepublikowanych jeszcze wiadomości, lekko ponad 2 kg.
A znowu usłyszałam że ślicznie w ciąży wyglądam.

Boli podwójnie.

Nawet czekolada i princePolo nie pomogło
Spalam się ze wstydu i idę ćwiczyć

Emila ciesz sie spadkiem wagi, gratuluje!!!

Mi jakis czas temu pewien pijaczek robil miejsce w tramwaju, bo "pisze że matce z dzieckiem w drodze" ustąpić trzeba
luuuuuuuuuuuuuuuzzz...
najważniejsze że ŚLICZNIE WYGLĄDASZ

Ćwicz, ćwicz
Choć niektórzy lekarze uważają, że ćwiczenia diecie nie slużą

Poćwiczyłam godzinę.
Nie powiem żebym się lepiej czuła. Brzuch znowu jak balon, a łazienki, że tak powiem, odwiedzić nie mogę

Przynajmniej jedzenie chwilowo mi nie w głowie.

ciężki mam dziś piątek.
W pracy za szybko i za dużo wszystkiego.
Głodna chodziłam, ale podratowałam się Fitellą.

Po pracy zakupy. Robienie pizzy. Jedzenie (dla mnie wersja lightowa: same warzywka na cieniutkim cieście).
Od ćwiczeń robię przerwę bo jakoś nie tego się czuje. Głowa mnie boli, mięśnie dokuczają po wczorajszych ćwiczeniach.
Ale najbardziej martwi mnie ból i trzeszczenie w kręgosłupie.

W planach na jutro rower i to na długo

Uważaj na kręgosłup Emilko ... w razie czego sprawdź u ortopedy, co to za trzaski

A jutro będziesz pedałować, super!

Rower wciągnął Cię na dobre