och... piwka, lody pewnie juz wszystko spalone
ja tez zamierzam sie 3mac mocno do srody...
mam nadzieje za waga pokaze mniej...
musi!!
swietnie i bardzo aktywnie spedziłas czas...:)
miłego dnia:)
Wersja do druku
och... piwka, lody pewnie juz wszystko spalone
ja tez zamierzam sie 3mac mocno do srody...
mam nadzieje za waga pokaze mniej...
musi!!
swietnie i bardzo aktywnie spedziłas czas...:)
miłego dnia:)
Jaki miły dzionek za Tobą :) a piwka i lody na pewno coś/ktoś/jakos spalił 8)
Co do anoreksji, to też mam koleżnkę, która ja miała, ale tylko na zdjęciach widziałam ten najgorszy etap, teraz wygląda super, a na żywo też nie widziałam, taki widok na pewno byłby straszny :roll:
Trzymam kciuki za Twoje ważenie, będzie dobrze :) wagę masz elektroniczna czy zwykłą? Elektroniczna o tyle lepsza, ze widać każde opadające gramy :lol:
Hello Dziewczynki:)
Wstalam rano ,zjadlam sniadanie,poszwedalam sie po domu a pozniej pojechalam do mojego ulubionego wulkanizatora napompowac mamie rower.Bo stal od zeszlego roku w piwnicy i mial kapcie:D a mama postanowila sie wziac za jezdzenie ,wiec mozliwe ,ze oprocz K. bede miala inne towarzystwo:D.
Tak wiec jak juz napompowalam to stwierdzilam ,ze przejade sie troche :D i takim oto sposobem mam juz zaliczone 25 min na rowerku a po powrocie do domu 8-min na bziuch.
W ogole bziuch mi sie jakis mniejszy wydaje...
Heh oczywiscie rano wstalam i nie moglam sie oprzec wejsciu na wage ,a ta cholera dalej stoi w miejscu:/ oczywiscie sie wkurzylam i nie powiem ,bo troche to demotywujace jest ,ale coz...oznacza to ,ze trzeba sie pilnowac ,nie pic piwa i bardziej skupic sie na tym co jem...
Tak wiec nie mam chyba szans na koszulke lidera na 100 dniowce i mam nadzieje ,ze mnie nie wyleja za stanie w miejscu:D w kazdym razie mam jeszcze dwa dni:D moze cos spadnie ...
milego dnia moim kochanym forumkom zycze:)
hej, kochana!!!
brzuch spada rzeczywiście jak się ćwiczy, i to nawet szybciej niż się spodziewasz. to na pewno od ćwiczeń! oby tak dalej. dobrze Ci idzie.
wybywam dziś do Polski na urlop, za parę dni jadę sobie w bieszczady. na stałe na forum wracam za 3 tygodnie. Baw się dobrze beze mnie! :*
no tak... Tobie to chociaz brzuszek spada...
a ja cwicze tego weidera... i jakos nie widac róznicy :evil: :evil: :evil: :evil:
no i sie juz wkurzam... bo niby na wadze chudne a w obwodach nie... :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
wylac cie nie wylejemy bo same albo stoimy albo sie cofamy albo spadamy
roznie to bywa
bziuch po cwiczeniach szybko spada - wiem to bo mi niesamowicie spadl juz po 2 tygodniach weidera
a propos tego pana to trza by bylo do niego wrocic
bo bziuch od piwa rosnie
buziaki
Hehe moze z tym brzuchem to tylko takie moje wrazenie ,bo nie jest ciagle nadety tak jak to bywalo kiedys :twisted:
Ładny dzien dzisiaj za mną, a no i powracam do raoprtow ,bo latwiej sie plinowac ,wiec:
SNIADANIE:
-2 tosty pelnoziarniste z serem żółtym ,pomidorem i ogorkiem
-mała kawka
IISNIADANIE:
-brzoskwinka
OBIAD
-5 dg suchego makaronu +sos warzywny
PODWIECZOREK:
-kawa z mlekiem
KOLACJA
-jajecznica z 1 jajka z warzywami
-wasa x 2
+herbata z sokiem malinowym x2
Wyszlo okolo 100 kcal ,ale zjadlam jeszcze malutkie ciasteczko do kawki ,wiec powiedzmy ,ze troszke wiecej:)
Poza tym ruch taka jak juz mowilam
-25 min rowerka
-8 min na brzuch
Moze jeszcze wieczorkiem cos poskacze jak bede miec wene:)
A jutro wielki dzien K. sie broni-bedzie inzynierem ,wiec trzymajcie kciuki kochane moje:)
Aimko -baw sie dobrze ,polaz po gorach pocwiczysz miesnie nog no i oczywiscie odpoczywaj ile sie da:D:D
Kinia-ehh moj brzuch jest mniejszy chyba przez to ,ze sie tak nie napycham jak kiedys
Martus -uff ulzylo mi ,ze mnie nie wywalicie:D
witaj:)
dzisiaj bardzo ładny dzien:)
zycz powodzenia Twojemu K.;)
pozdrawiam:)
to ja trzymam kciuki za jutrzejsza obrone.
...ze sie dobrze skonczy, to mysle ze wiemy :) ...tylko zeby jeszcze bylo bezstresowo, szybko i przyjemnie :)
I ja zaciskam kciuki, będzie dobrze :P :P
Dobrej nocki życzę i przepraszam, że tak ekspresowo, ale syn ma tyle do opowiedzenia, że muszę lecieć :lol: :lol: