-
hehehe, to się ładnie namęczyłaś dzisiaj!
powodzenia!
Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.
I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!
-
Grunt to dobre nastawienie! rzeczywiście ten remont wraz z opieką nad maluchem dadza Tobie popalić.. Trzymaj sie i powodzenia. Na pewno poradzisz sobie ze wszystkim..
-
Moje kochane, ja to traktuję jak, ćwiczenia, takie areoby sobie robię. Strasznie nudzi mnie bieganie, pływanie jakoś mnie nie mobilizuje, spaceruję z Pimpkiem-czasem parę godzin dziennie. Taki remont to luksusowy dodatek w moim życiu-brzmi desperacko...
-
każda forma ruchu jest dobra (bo jest lepsza niż żadna )
kolejny dzień za nami
-
Dzień czwarty
Cały dzień padało, nie po angielsku zupełnie, lało jak z cebra cały dzień. Dopiero wieczorem wyszło słońce, a i tak wiem, że jutro powtórka z rozrywki. Dziś miałam straszną ochotę, właściwie nawet więcej, na wyczyszczenie lodówki. Było strasznie, chciało mi się na słodko, na słono i popchnąć pomidorkiem. Dwa ataki przeszłam zwycięzko. Nikt tego nie zrozumie jeśli tego nie miał. Można być alkoholikiem, narkomanem to poważne nikt nie rozumie(jeśli nie przeżył)jazdy na jedzenie. Wydaje mi się to jeszcze gorsze,bo bez narkotyków i alkoholu można żyć, a bez jedzenia nie. Trzeba dawkować sobie i trzymać się dzielnie.
Trzymajmy się wieć siostry i bracia! Sciskam mocno!
-
Dzień piąty
Ledwie żyję więc szybciutko. Uprawiamy z mężem tapetowanie nocne, właśnie skończyliśmy!! (na dzisiaj) Zrobiłam ćwiczenia, dieta ok, tylko raz mnie dzisiaj napadło ale wygrałam
Dzień jak przewidziałam deszczowy, dopiero popołudniu zaświeciło słońce. Wypaliliśmy z Pimpkiem, żeby choć troche pochodzić, czuję się powoli jak więzień przez ta pogodę.
Strasznie mi brakuje towarzystwa...ciągle jesteśmy sami.
Trzymajcie się
-
zajęcie jak każde inne, a remont to już całkiem wykańczające... gratuluję walki z napadami na jedzenie. ja to bardzo rozumiem. nie raz tak miałam, jednak mi się nie udało wtedy wygrać. może miałam za dużo czasu. teraz jak mam zajęcie (praca) to idzie o wiele lepiej powodzenia w dalszym odchudzaniu i pamiętaj jesteśmy z tobą
-
o walka z jedzeniem.. skąd ja to znam
gratulacje zwycięstwa
-
Dzień piąty
Żeby nie było, odrabiam zadanie wczorajsze. Skończyliśmy o 11:30, potem jeszcze ćwiczyłam(nie kłamię) i miałam wybór albo coś skrobnąć albo się umyć...szczęśliwie wybrałam to drugie. Z dobrych wiadomości to dieta przynosi efekty, jutro po tygodniu napisze o konkretach, ale źle nie jest Co do skutków diety, bo już sama nie wiem czego, należy zachowanie mojego męża-zachowuje sie jak nastolatek Strasznie mi się to podoba
Pozdrawiam i do popisania wieczorem
-
Nie będę się usprawiedliwiać, nie ma to i tak sensu, padałam na twarz. Moje kochane dziecko, postanowiło ostatnio spać długo, dziś do 8:45-ktoś uwierzy???? W weekend pewnie obudzi sie o 6-specjalnie dla tatusia
Oczekiwane wyniki diety:2,5- 3 kg w dół HUUUUUUUUUUUUUUUUUURA!!!!!! 3 cm w pasie HUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUURA!!!
Mam nawet wrażenie, że mój ciążowy obwisły brzuch się podnosi, zmniejszyły się podskórne grudki tłuszczu.
Chwalę się mocno, co :P Jestem z siebie dumna i dobrze mi z tym. Wczoraj rozmawiałam z mamą której się też przytyło; mówię jej, że warto by na dietę przejść, ona mi na to, że łatwo powiedzieć. Myślę, że dobrze mi robi to pisanie, bardzo dawno nie pisałam, nawet takich bzdur
Plan na ten tydzień to dodać do każdej serii ćwiczeń 5 pow. już mnie przestały boleć mięśnie i za lekko się robi, choć około 24 to robię te ćwiczenia i ziewam, ale robię.
Ściskam Was mocno
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki