spoko nie ma sprawy ogólnie gratuluję zakupów, ja obecnie się powstrzymuję bo boję się że niepotrzebnie tylko kasę wydam na ciuchy w które nigdy się nie zmieszczę.

a co do jedzenia tego wszystkiego w Berlinie to to nie jest usprawiedliwianie się. doskonale Cię rozumiem, ja będąc w Berlinie robiłam to samo tylko że wtedy miałam w dupie fakt że spodnie robią się za ciasne wrócisz do Krakowa to wszystko będzie już normalnie