Odp: Pamiętnik słodyczoholiczki :)
walka trwa, nie jest łatwo, ale przecież nikt nie obiecywał, że będzie łatwo ;) nikt też nie może poradzić nic na upały... lubie ciepełko, ale to co sie dzieje to jakaś masakra, nocy nieprzespane, w dzien trudno zebrać siły do ćwiczeń, ale trzeba zacisnąć zęby i robić swoje, bo przeciez samo sie nie zrobi ;)
w tym tygodniu dietowo było prawie ok.. prawie, bo zdarzyły się lody w wersji z polewami itd. w niedziele było winko i jakies ciasteczko...
jeśli chodzi o aktywność to myśle, że jest ok - kiedy się da chodzę do pracy pieszo, niemal codziennie ćwiczę z Melką, do treningów cardio i całego ciała dokładam jeszcze ćwiczenia na uda i pośladki (bo tu mi się zebrało najwięcej cholernego tłuszczu :/ ) no i codziennie robie planki (minuta-dwie), to ze względów zdrowotnych - na bolący kręgosłup ;)
udało się zgubić 0,8 kg... szkoda, ze nie ma całego kg, ale zawsze jest jakaś radość, że jest się na minusie :D
Odp: Pamiętnik słodyczoholiczki :)
I znowu to samo.. waga wróciła, więc i ja wracam, po raz tysiąc sto siedemdziesiąty piaty podejmuję się walki o lepszy wygląd i znacznie lepsze samopoczucie. Idzie wiosna, bardzo potrzebuję zmian, bo męczenie się samemu ze sobą jest strasznie wyniszczające. Kładzie się cieniem na wszystkie inne aspekty życia, więc ileż można?
Plan mam taki:
start - poniedziałek 08.02.2016
dieta - 1500 - 1200 kcal
ruch - aerobik/orbitrek/rowerek 0,5 - 1 godzina dziennie
szybkość chudnięcia - 0,5 kg tygodniowo
cel nr 1 - 15 kg do końca lipca 2016
cel nr 2 - 30 kg do końca roku 2016
sounds good? :D
Odp: Pamiętnik słodyczoholiczki :)
hej netka,
oby tym razem ci się udało :)
Wiem, że łatwo pisać ale wiem, że jest to wykonalne :) W końcu sama z większej wagi startowałam a od 4 lat jakoś się trzymam :)
Grunt to wyrobić sobie nawyki a ruch jak najbardziej i nawet kiedy ci się nie chce, odkładasz to na później to wiedz, że jak zrobisz to szybko to zadowolenie będzie niewspółmierne do reszty :)
Odp: Pamiętnik słodyczoholiczki :)
Czesc Gaja, wlasnie zastanawialam sie czy nadal tu jestes, bo w ubieglym roku bylas dla mnie skutecznym motywatorem
Odp: Pamiętnik słodyczoholiczki :)
Cytat:
Zamieszczone przez
netka911
Czesc Gaja, wlasnie zastanawialam sie czy nadal tu jestes, bo w ubieglym roku bylas dla mnie skutecznym motywatorem
Jestem, jestem :) Cały czas :)
Też walczę ale ciężko mi to idzie, ruchowo jest bardzo dobrze ale dietę muszę zmodyfikować :P
Odp: Pamiętnik słodyczoholiczki :)
Hej Netka ależ mnie tu nie było wybacz :(
Dlaczego nie jesteś już z nami na watku??? tam dziewczyny walcza cały czas i muszę przyznać że ostatnio jakos coraz więcej sukcesów :) Postaram się wpadać do Ciebie teraz częściej jeśli przyjmiesz mnie ponownie :)
Odp: Pamiętnik słodyczoholiczki :)
Czesc Mrówek, baaardzo się ciesze, ze do mnie zaglądasz! zapraszam, kiedy tylko masz ochote ;)
Szczerze mówiąc nie było mnie tu parę miesięcy i nawet nie wiem gdzie jest ten wątek, o którym mówisz :(
Mój pierwszy tydzień ponownego odchudzania okazał się falstartem, złapałam zapalenie oskrzeli i cały tydzień spędziłam w łóżku. Złe strony choroby to głównie brak sił na jakikolwiek wysiłek fizyczny, natomiast dobre to jadłowstręt, który mógłby pojawiać się częściej :p
W tym tygodniu dietetycznie bardzo grzecznie, zaczynam się ruszać, trochę orbitreka, spacery pieszo do pracy itd. W niedziele sprawdze jak to się przełoży na wage ;)
Pozdrowienia! :D
Odp: Pamiętnik słodyczoholiczki :)
http://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/c...ml#post1648561
Tu masz link to tamtego watku :)
Ja miałam teraz na weekendzie jelitowke i powiem Ci ze mi chyba waga spada jak jem. Tzn wiadomo dobre rzeczy a nie co popadnie :) Co do ruchu to no coz ja chyba nigdy się nie zmobilizuje ......
Odp: Pamiętnik słodyczoholiczki :)
A ja właśnie całe życie uprawiałam jakieś sporty, głównie siatkówkę i jak mam zimowy zastój to potem nie mogę się nacieszyć, że idzie wiosna i jest szansa choćby na głupie spacery :D teraz po tygodniu spędzonym w domu tym bardziej chce mi się wyjść na świeże powietrze, nawet kosztem wstawania godzine wcześniej (czego serdecznie nie cierpie :) )
Mrówciu, dzięki za linka, będę zaglądać, po to, żeby chociaż poczytać i się zainspirować, bo nie zawsze jest czas na pisanie ;)
Odp: Pamiętnik słodyczoholiczki :)
Zagldaja kochana zaglądaj ostatnio dziewczyny jakies takie zmotywowane ze hej :) Także na pewno oddadzą trochę dobrej energii :)