Mrówek tak sobie przypomniałąm w ciągu dnia....a jak się udał wieczór z mężem? walentykowy? Napisałaś, ze weekend miałaś kiepski....mam nadzieję, że ta jelitówka to akurat nie wtedy? Co się stało?
Polarna....hehe a proszę bardzo....ja ostatnio odczuwam instynkt macierzyński i zrobiłam się pro rodzinna jak nigdy :P a prawda jest taka, ze ja chciałabym po ślubie zajść w ciążę, a , że właśnie zegar biologiczny tyka już od jakiegoś czasu to zastanawiam się czy nam się uda, czy nie będzie problemów. W moim kręgu wiele par ma problemy lub są bezpłodni, a ja nawet nie wiem. No ale co....trzeba myśleć pozytywnie i wierzyć, że wszystko ułoży się po naszej myśli. Cieszę się, ze z córką już lepiej.
Berni....no ja właśnie upiekłam ciastka, dietetyczne, pyszne były i taaaakieee kokosowe. A ja lubię wszystko co kokosowe, ale na mąkę pomysłu nie miałam. Ja ją właśnie dlatego kupiłam miała bardzo mało węgli, jak na mąkę, ale brakuje mi pomysłu na jej sensowne wykorzystanie
Dziewczyny dzięki za troskę. Niestety rozmowa się nie odbyła. A kiedy będzie następna okazja nie wiadomo. Sama nie wiem czy się cieszę, no ale to już nie ma znaczenia.
W ogóle to źle się czuję, jakby mnie przeziębienie brało. Polopiryna i do łóżka.
Zakładki