Wątek: Co se schudnę, to se schudnę!

Hej

Ja też w zasadzie zostałam pozostawiona sama sobie i motywacja jakoś mi uciekła, uciekła mi chęć do zaglądania tutaj i pisania. Bo w zasadzie po co pisać skoro nikogo to nie interesuje.

W sumie racja, bo piszę się tutaj po to, by ktoś słuchał, wspierał, udzielał rad - jeśli robię coś źle... A tuuu... puustooo. Dzięki, że napisałaś.

Ja z racji tego, że dobre 12 dni siedziałam teraz w domu i jakoś mój ustalony rytm przez to mi się rozregulował i pofolgowałam sobie znów mam 90kg. Ehhhhh I jak tu znów wrócić na właściwe tory ?

Jak tam twoje menu ? Bo ja muszę znów od nowa ułożyć sobie posiłki na maks 1350 kalorii.

a sami ukladacie menu i posilki czy z dietetykiem ?jak jest lepiej ?

Dzień dobry

Ja też rzucam palenie to możemy się powspierać Nie paliłam prawie rok, ale wróciłam do pracy i znów zaczęłam palić (palę na tle nerwowym). Nie palę już 3 dzień i jakoś mi nie brakuje

Pozdrawiam
Mały Wróbelek