Witajcie,
jak większość z Was moim marzeniem a zarazem celem jest uzyskanie dobrej formy fizycznej, ale też psychicznej.

Kilka lat temu... z jakieś 5-6 schudłam z tym forum ponad 20 kg...

Teraz jestem szczęśliwą mamą... niestety moje kg pociążowe zostały tzn kilka, ale jednak są.

Mam niezbyt ładną skórę na brzuchu.

Dużo czasu zajęło mi zebranie się w sobie... codziennie mówiłam ze w koncu się za siebie zabiorę ostro. jednak kończyło się tylko i wyłącznie na gorącym zapale...
Mój brzuch jest wystający... tzn nigdy nie byłam extra szczupła, ale wyglądałam lepiej.

Chciałabym wrócić do figury sprzed ciąży, albo mieć jeszcze lepszą....

Mój wróg główny to słodycz!!!!!!!!!
a 2 to leń...
niestety same spacery nie wystarczą, a mi sie nie chce ruszyć tyłka, albo ciągle mam wymówki - najczęstsza jest brak czasu.... (albo faktycznie go nie mam...)

dzisiaj z jedzonkiem już lepiej niż wczoraj... nie wciągnełam niczego ze słodyczy tylko kilka śliwek suszonych.

Mam nadzieje ze wytrwam do wieczora, a może poruszam się na kocu wieczorem...

Potrzebuję wsparcia, dlatego tutaj jestem...
Proszę o pomoc!