Dzieki dziewczyny

Ja tez mam taka gleboka nadzieje,zwazywszy,ze waga nie byla nigdy moim problemem.
Cale zycie wcinalam ciacha,batony i inne torty plus zasadnicze zarcie i nic.
Stalam sobie spoko na 45-47 kg polskich ,a teraz...taki bummer!

Musze,no po prostu musze sie odchudzic,bo po malu zabranie mi urzedowych ciuchow(takich porzadnych,cywilnych do pracy - nie jakis dzinsow czy innych "szmatlawcow z GAP czy Banana Republic),a wiekszych to ja NA PEWNO nie kupie!!!
C o to to sie na pewno nie stanie!!!!

Tymczasem zjadlam sobie 5 sliwek wegierek i zaraz zrobie salatke(dla siebie,maz niezaiteresowany) z 2 pomidorow i 2 swiezych ogorkow.
Lubie takie zarcie

Jak ja sie ciesze,ze slodycze mnie nie ciagna....nie macie pojecia!!!