Malutka jestem, tylko 160 cm, więc chciałabym jeszcze schudnąć te 2-3 kg :?
Wersja do druku
Malutka jestem, tylko 160 cm, więc chciałabym jeszcze schudnąć te 2-3 kg :?
Kasiu, ciesz ty się, że waga stoi. Bo moja potrafi rosnąć mimo bycia na diecie. Moim zdaniem powinnaś coś zmienić w codzienności. Dodać jakiś składnik, którego wcześniej nie używałaś, zmienić pory posiłków albo największy jeść wcześniej, włączyć jakąś inną formę sportu, by dać kopniaka organizmowi. Ja fakt - miałam dwa momenty nie-dietowania, ale poza nimi od listopada biję się z tą samą wagą. Nie poddawaj się. Bo to największy błąd. Po prostu zaatakuj z innej strony.
Zosiu, Ty to jesteś mądra kobieta :lol:
Masz rację: muszę coś zmienić i święta racja, największy posiłek dnia, czyli obiad zjadam zdecydowanie za późno.
To na pewno muszę zmienić.
Muszę też jeść więcej warzyw, bo ostatnio to mi to jakoś tak średnio idzie.
Może jak zacznę jeździć na rolkach, to ta forma ruchu jakoś pomoże???
W każdym razie coś muszę zmienić.
Zmieniaj zmieniaj :) Przeze mnie doświadczenie przemawia, wieloletnie! ;-) Zmień jedną rzecz co kilka dni i patrz czy przynosi to jakieś rezultaty. Rolki to świetny pomysł, przecież lubisz, pogoda świetna więc tylko jeździć! ;-)
Zjadłam właśnie obiad: pangę z grilla i 1/2 opakowania Zielonych Warzyw Frosty.
Panga z grilla w moim wykonaniu to porażka: przykleiła się, rozpadła....
Jadłam 2 minuty a grill myłam 10 :lol:
Co zrobiłam nie tak?
Czy powinnam tę pangę odrobinę natłuścić?
W sumie taki goły filet to bardzo delikatny jest, więc tak na sucho to chyba miał prawo się rozpaść, no sama nie wiem :roll:
W smaku była dobra, ale wizualnie rozpadnięty na kawałki ochłapek :?
Kasiu a nie lepiej w piekarniku w folii upiec? Ja tak zawsze robię i jeśli odpowiednio wcześniej wyjmę, tzn nie przetrzymam do zbrązowienia to się nie przykleja :) Na koniec tylko otwieram folię żeby się przyrumieniła i dodaję odrobinkę masła - smaku fajnego nabiera, ale dosłownie odrobinkę.
Polecam!
Buźka
Aga, z folią to rzeczywiście świetny sposób i jeszcze z masełkiem, mniam.
Ja chciałam po prostu wypróbować mój nowy grill, ale widzę, że do ryby to on się nie bardzo nadaje, do mięska czy do warzyw tak, ale ryba to za delikatne i zbyt kruche mięsko.
Spróbowałam, przekonałam się i rybki z elektrycznego grilla więcej nie będzie :D
Kasiu, a moim zdaniem poszukaj na sieci przepisów na ybkę z grilla. Może w nich znajdziesz jakieś 'sposoby' bo jestem pewna, że takie przepisy widziałam :)
Kasiu a jaki masz ten grill?? Wrzuć fotkę może.
Ja też mam takie cudo z Philipsa: grill, foremkę do gofrów i trzeci element czyli zapiekanki trójkąciki. Jak na tym grillu robiłam rybę kiedyś to posmarowałam go oliwą z oliwek i rybka nie przywarła.
Buziaki
Aga
kasiu,
teraz mi się przypomniał program jak makłowicz grilował ryby...trzeba je mieć w folii lub mieć taki przyrząd...tzn taką siatkę w którą wkładasz rybę, przykrywasz drugą połową i możesz ją obracać na grilu...a ryba jest w niej...i trzeba smarować ruszta tłuszczem to się podobno nie przykleja...
swoją drogą już druga osoba pisze o pandze...to jest jakaś ryba, czy przepis na nią...bo już nie wiem...jestem laik rybny...dla mnie tylko dorsz, mintaj, pstrąg i nie wiem co jeszcze...hehe...
buziaczki