-
wooowww
te grobowce extra
i balanga na plywajacym hotelu również :wink: :P :P
Kasiu jeszcze raz dzięki za anty serowe ostrzezenie :P
poczytalam o diecie modyfikowanej i już wszystko wiem , nie wiem tylko dlaczego uroilam sobie te kalorie :cry:
najwazniejsze, ze od razu wrócilam na własciwą sciezkę :P
milego weekendu :P
i niech ten ból zęba wreszcie się od Ciebie odczepi :evil: ze wzgledu na forum mówiąc delikatnie :wink:
buziaki :P H
-
Kolejne fajne zdjecia :) Widze z nich glownie, ze rozne rzezby to domena Egiptu i mam tu na mysli rzezby z recznikow, folii aluminiowej itd :lol: :lol: :lol:
Niech ten okropny zab przestanie Cie bolec!!! Trzymaj sie, Kasiek.
-
Buziaki z frontu dietowego :)
Świetnie zdjęcia i jeszcze lepsze komentarze... :D
-
O matko, ale oberwanie chmury, nawałnica, leje, wieje ... zdążyliśmy wrócić z galerii na szczęście przed tą ulewą ...
O, i grzmi!
Autkiem byliśmy, no ale z i do autka trzeba dojść :wink: :wink:
Zjadłam nieprzyzwoicie dużą porcję lodów: deser owocowy u Grycana - 4 kulki + bita śmietana + owoce + polewka malinowa + rodzynki :lol: :lol: :lol:
Niebo w gębie! Raz na jakiś czas lubię zjeść coś tak zakazanego :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Hehe, i japonki na wyprzedaży kupiłam, za całe 39,99 zł - nie mogłam się oprzeć, takie ładne :lol: :lol:
Teraz w nich jeszcze na pewno pochodzę a i na przyszły rok, jak znalazł :wink: :wink:
Niedługo wskakuję na rower, a potem hantelki :P
Ząb - odpukać w niemalowane - nie boli, pokrzywka jeszcze na mnie siedzi, ale nie mogę na razie wziąć 3-go Allertecu, bo i tak rano powinnam była wziąć jeden a nie dwa :roll: :roll:
-
Kasieńko przykre że u Szefowej pogrzeb w rodzinie.
Ale takie jest życie.
Ty napewno dasz radę!
A co do zęba to twój ból chyba na mnie przeszedł.
U nas słonko piekne świeci.
Po pracy lecę na plażę na piach poczytać.
Pozdrawiam
-
Kasiu nie wiem skad jestes ale w chwili pisania przez ciebie posta tzn ok 15.30 - 16.00 u mnie w Lowiczu bylo oberwanie chmury..tak nagle ciemno i wialo a deszcz lunal i taka sciana szara za oknem sie zrobila....
smutny powrot do pracy ale dasz sobie rade...skad ty tyle sily na cwiczonka bierzesz?? masz jakis osobny pokoik do cwiczen z rowerkiem i hantelkami... i brzuszki oczywiscie na karimacie?? jak twoj maz i syn reaguja na cwiczonka..wiedza o forum ??
pozdrawiam cieplo!!!
ps..juz sie rozchmurza niebo...a foteczki twoje na tapete faktycznie zasluguja, zwlaszcza a taka pogode za oknem!!!
-
Finesko ćwiczę w swoim pokoiku, nie wyobrażam sobie ćwiczyć przy kimś, choćby to był mąż osobisty :wink: :lol: :lol:
A siły? Same przychodzą, to kwestia wyrobienia sobie kondycji i pewnych odruchów :D
-
http://www.luckyoliver.com/photos/de...lla-563480.jpg
Kasiu, u nas dziesięć minut temu znów przeszła ulewa że hoho, nie wiem która to już dziś :wink: :roll:
a co do ćwiczonek, to ja najbardziej lubię to robić u starszego młodego w pokoju, tam jakoś tak najfajniej i nazywam ten jego pokój moją siłownią :lol:
cmok :D
-
To widzę że Polska pogrążona w chmurach :/ U mnie przed chwilką dopiero wyszło słoneczko. Przez taką pogodę cały dzień jest rozwalony, bo mama śpi, tata narzeka, ja najchętniej bym wyszła z domu ale przecież na oknem leje...
Nie ma to jak gorący, słoneczny dzień :)
Kasiu Juleczka jest już przy mamusi :) tylko na noc wróci do inkubatora a raniutko znów w ramiona Kasi :)
-
Kasiu, fotki cudne. Ale mialam hurtową dawkę Egiptu po tych kilku dnioach u teściów :)
Współczuję bolu zęba i mam nadzieje że uda się go uratowac, a co najwazniejsze że przestanie bolec.
Pozdrawiam