http://www.graphicsarcade.com/holida...raphics_06.gif
Wersja do druku
ja tak jak młody aniołek moge chodzic i chodzic po sklepie, czytam wszystko ...tylko rzadko chodze sama i rzadki to robie:) a maz sie denerwuje jak aczynam wybierac :) hehe...
u mnie slonka brak, chmurki tylko widze...
Kasiiu odpocznij w te 4 dni...rozloz prace remontowe tak aby czasu dla ciebie samej starczylo....a na rowerku i tak pieknie jezdzisz...tylko nie nadwyrezaj sie moze za bardzo...tak sobie mysle ze nie wiem jak to z tym kolanem...jak lekarz powiedzial ze mozesz jezdzic to tak chyba jest...ale czemu cos tam w nim skrzypi ?? nie wiem....
buziaczki na te 4 dni laby :)
Ja w trakcie zakupów żarciowych też muszę przeczytać wszystkie etykietki, porównać skład, ocenić kaloryczność :lol: :lol:
I jak jest ze mną rodzinka, to też ją krew zalewa :lol: :lol:
Nie cierpię robić zakupów żarciowych najbardziej wtedy, gdy jeżdżę po nie sama :roll: :roll: dlatego, że są to zazwyczaj takie ogromne zakupy, mnóstwo litrów wody, nabiału, owoców .... i wszystko to muszę najpierw włożyć do kosza, potem wyjąć i ustawić na taśmę, potem znowu do kosza i do samochodu.
Potem wyjąć z samochodu i z pomocą chłopów (jak są akurat w domu) wnieść na 3. piętro, bo windy u mnie nie ma :wink: :roll:
Gdy jedziemy na zakupy razem (co zdarza się bardzo rzadko), to już bardziej je lubię :lol: :lol: :lol: :lol:
Co do jutra, to pewnie, że najfajniej byłoby bez deszczu, ale na to już niestety nie mamy wpływu :roll:
Kasieńko miłego popołudnia Ci życzę i wieczoru
Kasia, ty sie ciesz, ze sa dzis supermarkiety i te kosze ,ktore zapakowac a potem rozpakowac musisz :wink: :wink: , a teraz wyobraz sobie: nie ma supermarketow, sa tylko sklepy gdzie towar jest za lada, ty kupujesz w piekarni - pieczywo, potem do mleczarni po mleko, sery itp, potem jeszcze do drogerii po cos tam, a potem jeszcze pasmanteryjny, potem warzywniak a potem ... itd a siatki coraz to ciezsze sie robia ,a potem wleczesz te siaty do auta :lol: :lol: :lol:
Niech zyja jednak te suopermarkety z parkingim pod nosem :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Hej Kasiu :)
Powracam :) a w ramach wkupnego zostawiam Ci zdjęcie mojego Kotunga :)
http://images30.fotosik.pl/104/f08638ecc8df0963.jpg
Udanych zakupów :)
Oooo matkoooooo Efciaku :D :D :D :D
Jaki cudny kociak!!!!!!!!!!!!!!! :P :P :P :P Boski :shock: :P :D :D :o 8) :D
No fakt Magguś, lepiej żeby hipermarkety były, bo to wielka wygoda :lol: :lol:
Już nie narzekam :lol: :lol: :lol:
Poćwiczyłam już z hantlami i siedzę na naszej-klasie.pl, bo odezwały się kolejne osoby, ale jazda!!!
Pomału będziemy szykować jakieś spotkanko, może uda się jeszcze przed świętami :P :P :P
Super sprawa :D :D :D :D :D
Jeeej! Jak syn wróci z rehabilitacji, to bierzemy się za szorowanie żaluzji :lol:
Kasiu to juz takie nasze...zboczenie dietkowe z tymi etykietkami -też tak mam,a moi panowie sie troszkę niecierpliwią jak widzą,że biorę kolejny produkt do ręki i znowu czytam ...i tak w kółko :wink: :lol: :!: :!:
http://www.luckyoliver.com/photos/de...ear-452459.jpg
http://www.luckyoliver.com/photos/de...es-3059236.jpg
Witaj Kasiu :D
oj, powiem Ci, że ja też nie lubię zakupów i na całe szczęście moi panowie na ogół mi tego oszczędzają ( tak jak dziś na przykład :D ) :D mam trzech takich silnych mężczyzn w domku, więc robię listę i wysyłam towarzystwo do pobliskiego leclerca 8)
jedynie ciuchowe ( zawsze ) i owocowe ( czasami ) zakupy zostawiam sobie :wink:
no jak tam, kurujesz się :?: :) mam nadzieję, że czujesz się już lepiej :?: :)
pozdrawiam cieplutko :D
swietne zajecie ;) a jaka radosc :D:D heheheCytat:
Zamieszczone przez Kasia Cz.
powiem Ci, ze tez nie znosze jezdzic na zakupy jedzeniowe... :roll: