Dziadkow Heniowi cale forum (tyyyyllle dziewczynn 8) 8) 8) 8) ) przesyla buziaki 8) 8) 8) :lol:
Bawcie sie dobrze :D
Wersja do druku
Dziadkow Heniowi cale forum (tyyyyllle dziewczynn 8) 8) 8) 8) ) przesyla buziaki 8) 8) 8) :lol:
Bawcie sie dobrze :D
NASZA KASIA DALEJ BALUJE.
A CO NALEZY JEJ SIĘ.
KASIU WYP[OCZYWAJ WŚRÓD SWOJEJ RODZINKI.
BUZIACZKI.http://img174.imageshack.us/img174/8306/10fh8.gif
Kochane jesteście!!! (ale to już chyba wiecie? :lol: :lol: :lol: )
Dziękuję w imieniu dziadka Henia za życzenia :P
Spędziłam wspaniałe popołudnie i wieczór, byli wszyscy ci, których kocham najbardziej, było wesoło, głośno, jak to na takich imprezkach! :D :P
Moja rodzinka ma bardzo duże poczucie humoru, często wspomina różne śmieszne historie z minionych lat, więc naprawdę jest się z czego pośmiać :lol: :lol: :lol:
Oczywiście było mnóstwo pyszności, pojadłam troszkę, a co! :lol: :lol:
Zjadłam:
- porcję sałatki z paluszków krabowych (łyżka)
- porcję sałatki z ananasów, kukurydzy, papryki i selera konserwowego (2 łyżki)
- porcję sałatki na bazie makaronu z zupek chińskich :P - to najnowszy pomysł mojej cioci - sałatka była przepyszna! (łyżka)
- miseczkę flaczków
- kilka plastrów wędliny, m.in. pasztetu i schabu pieczonego przez babcię
- kilka grzybków marynowanych
- porcję sernika na zimno z owocami i porcję ciasta, na bazie sera, z brzoskwiniami :P
Wygląda, że było tego dużo, ale tak naprawdę wcale się jakoś strasznie nie objadłam, bo brałam malutkie porcje, tak żeby tylko spróbować :wink:
Wcześniej miałam na koncie tylko śniadanko, więc myślę, że niewiele przekroczyłam 1500 kcal :P
Zrobiłam kilka fotek, wrzucić?
W domku byliśmy po 20.00,
Wskoczyłam na rower, ale się nie wysiliłam :lol: nie chciało mi się :lol: :lol:
:arrow: 32,2 km
:arrow: 720 kcal
:arrow: 58 min.
Przede mną jeszcze trening relaksacyjny :P
http://www.sptimes.com/2006/07/12/im...yabl_fruit.jpg
Kasiu, co za pytanie :?: :wink:
wrzucaj te foty szybko :D :!:
cieszę się, że dobrze się bawiłaś z Rodzinką :D
a wiesz, że ja też się dobrze bawiłam w pracy :?: :shock: :lol: naprawdę :!: :D
całuję mocno :D
ps
same pyszności, mniam uwielbiam flaczki :D :!:
Cytat:
Zamieszczone przez Kasia Cz.
:twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: No nieee wierze z tym pytaniem :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
KASIAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!! DAWAJJJJJJJJJJ :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Wiem, wiem, pytanie głupie, czy wrzucić fotki, ale cholerka chyba dopiero jutro je wrzucę, bo wciąż nie mam w laptopie ani ACDsee ani Photoshopa ani nic :oops: :oops: :oops:
ale wrzucę na pewno :lol: :lol: :lol:
Beatko, hehehe, no nie wierzę z tymi flaczkami :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Gosia, wytłumaczenie wyżej :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Kasiu, czekam na te foty
http://pic.piczo.com/img/i104893220_20164.jpg
Śpij dobrze, Misiaczku :D
KASIU CZEKAMY NA FOTECZKI.
BARDZO SIĘ CIESZĘ ŻE IMPREZKA UDANA I ŻE JESTŚ ZADOWOLONA.
SPIJ SPOKOJNIE SŁONKO.
SPOKOJNEJ NOCY.http://img154.imageshack.us/img154/2299/14112aj5.gif
Relaksuj się Kasiu i dobrze śpij.
Czekamy na fotki.Twoje fotki zawsze są super.
Dobrej nocki.
Dzień dobry Kasiu - jak spalas??
Witaj Kasiu! Jakie plany na niedzielę? U mnie swieci takie ładne słoneczko, więc pewnie wybiorę się na spacer - sama, bo mąż załatwia sprawy słuzbowe(druga praca).
http://www.body-perfect-fitness.com/...epageWoman.jpg
Kasiu, witaj :D
jak nocka minęła :?:
mam nadzięję, że śniło Ci się coś ładnego i bez przerw :wink:
ależ dziś u nas słonko świeci, pięknie jest :D :!:
miłego dnia :D
Dzień dobry! :P
Waszko, spało mi się, jak na moje możliwości, całkiem nieźle :wink: tzn. usnęłam ok. 1 w nocy, budziłam się kilka razy, ale nie było ta takie strasznie uciążliwe, jak potrafi być :wink:
Wstałam z łóżka przed 10.00 :P
Oczywiście przed snem był trening relaksacyjny :D
Eyko, ja chyba też się wybiorę na spacer, a w planach mam jeszcze:
20 dzień weidera
pedałowanie i
muszę niestety zrobić porządek w papierach, dokumentach, nie cierpię tego robić, ale teraz już muszę :? bo mam bałagan...
Beatko, całkiem nieźle mi się spało, dziękuję! :P
Powiem tak...nieźle wyglądasz, a nóżki masz takie szczupłe-godne pozazdroszczenia, ale pracujesz cały czasw na swoją figurę, więc efekty są.
Kasiu próbowałam z tym tickerkiem i dalej jest to samo, może ty masz inny adres stworzenia tickerka, bo na tym z forum tego się nie da zrobić, to znaczy wartości po przecinku czy kropce.
Eyko, kiedyś miałam tickerek z forum i miałam wagę z przecinkiem, to się da zrobić na pewno, ale nie wiem, co nie tak robisz .......
Kasiu weszłam na stronę z twojego tickerka i już zrobiłam. Dziękuję i oby tickerek w końcu ruszył
KASIU ZDJĘCIA BOMBA.
TY JAK ZWYKLE LASECZKA AŻ SIĘ PATRZY. JESTEŚ ŁADNĄ, ZGRABNĄ I MILUTKĄ OSÓBKA.
CIESZĘ SIE ŻE OBIE MIAŁYŚMY MIŁY DZIEŃ. JA ZDJĘĆ NIE MAM BO MNIE ROBILIŚMY.
NIE MAM APARATU , A NIEBARDZO LUBIĘ POŻYCZAĆ.
BUZIACZKI.http://republika.pl/blog_dx_689459/1.../glitzer28.gif
Halinko, dziękuję :oops: :oops: Jesteś kochana :P
Ja, jak mam sprawny aparat, to pstrykam, jak głupia :lol: :lol:
Lubię robić zdjęcia i mieć ich potem dużo :D :P
Ech, kiedy ja będe taka szczupła w talii :shock:
Waszko, przecież JESTEś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
http://www.amacsports.co.uk/images/w...0measuring.jpg
Ej Kasieńko, nie dość że już jesteś szczupła laska, to jeszcze ten chochlik w oczach :D :wink: :!:
czy Twój mąż nie jest przypadkiem zazdrosny :?: :wink:
buziaki słoneczne wysyłam :D
WSZYSTKIM KOCHANYM BABCIOM DUżO RADOśCI I UśMIECHU, ZDRóWKA I POCIECHY Z WNUKóW W DNIU ICH śWIęTA!!!!!!!!!!! :P :D
Beatko, chochlik powiadasz ??? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
:( ... dopiero teraz poczułam pieczenie na ustach, przejrzałam się w lustrze i co widzę?
rośnie na górnej wardze opryszczka, "zimno", jak zwał tak zwał .... :( :(
Cholernie jest to nieprzyjemne, zaczyna mi się robić murzyńska warga :evil:
Nie pamiętam już, kiedy miałam opryszczkę .... :? :?
...i ciąg dalszy hiobowych wieści ... fajną mam niedzielę ...
zepsuła mi się właśnie lodówka :shock: :shock: :shock: :evil: :evil: :evil: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
pełna jest żarcia, mrożonek, wczoraj kupionych lodów, Boże, co ja z tym zrobię????? :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Szlag mnie za chwilę trafi!!! :evil: :twisted: :evil: :evil:
nawet nie mam żadnych sąsiadów, do których mogłabym zanieść na przechowanie te rzeczy .....
Kasiu kochanie .... trzym sie
Kasia nie wiem ile u Was stopni ale chyba za okno wystawić rzeczy nie możesz co? CHyba plusowe temperatury są...mOżE Mąż coś poszpera i naprawi lodówkę...
Kasia mój mąż właśnie patrzył na twoje zdjęcia i mówi "niezła laska":-)
Buźka.
Co za niedziela! :?
Warga spuchnięta, pali, pulsuje i piecze, ale to nic dziwnego, skoro mam na niej wielką opryszczkę :?
Lodówka nie działa, niestety nie doznała nagłego, cudownego samonaprawienia :wink: :evil: :twisted:
Lody już wyrzuciłam, niestety mimo że siedziały w zamrażarce, to dość delikatna materia i zrobiły się bardzo szybko płynne ...
Resztę zamrożonych rzeczy, czyli warzywa na patelnię, szpinak, pasztet świąteczny, grzanki, frytki wciąż tkwią w zamrażarce, jeszcze jest tam dość chłodno, lód zamrażarkowy się jeszcze nie zaczął rozpuszczać ....
Jedno opakowanie warzyw zjem na obiad a resztę trzeba będzie wywalić .....
Jogurty i serki (chyba ze 25 sztuk :lol:), sery żółte, wędlinka itp. itd. wpakowałam na balkon, mrozu nie ma, ale jest na pewno chłodniej niż w zepsutej lodówce :evil:
Jutro zadzwonię do jakiegoś fachowca, niech przyjedzie i obejrzy, jak to coś poważnego, to kupimy po prostu nową lodówkę, choć nie ukrywam, to będzie bardzo nieplanowy zakup :twisted:
No dobrze, dość marudzenia, takie rzeczy się zdarzają, urządzenia się psują i nie mamy na to wpływu :evil:
20. dzień A6W już dawno za mną - matko, jakie te ćwiczenia są koszmarnie monotonne i nudne!!!!!! ...
Waszko, Aniu, dziękuję, trzymam się!!! :wink:
kasia,
moze zrob jakąś imprezę zamiast wywalac :)
moze koledzy syna by przyszli na kolacje
chociaz wesolo bedzie
pozdrawiam
KASIU KURCZE WSPÓŁCZUJĘ Z CAŁEGO SERCA.
MOŻE PO PROSTU ZAPUKAJ DO KILKU DRZWI I POPROŚ O POMOC , JESTEM PEWNA ŻE ZNAJDĄ SIĘ DOBRZY LUDZIE CO CI POMOGĄ PRZECHOWAĆ ŻYWNOŚĆ. LUDZIE MAJĄ ZAMRAŻALKI PRZECIEŻ A TY MOŻESZ POWKŁADAĆ DO REKLAMÓWKI I PODPISAĆ.
POMYŚL KASIU W TYM KIERUNKU.
http://republika.pl/blog_dx_689459/1...-katze_015.gif
Już za późno na roznoszenie po sąsiadach, bo po pierwsze, to już się rozmroziło na tyle, że nie można zamrozić ponownie, a po drugie, to ja nie mam żadnych takich bliskich sąsiadów ...
Jedynie dzień dobry sobie mówimy, ale nic więcej :roll: :wink:
Dziękuję Wam bardzo za dobre rady, jesteście kochane!!! :D
Witaj Kasiu :)!
Widuję Cię w różnych pamiętniczkach i podziwiam za "manię pedałowania" :), super!
Mam nadzielę, że przynajmniej popołudnie będziesz miała dzisiaj milsze :), trzymaj się , buźka, pozdrawiam :)!
Marti, witaj! :P Bardzo mi miło, że do mnie zajrzałaś :P :D
Nastrój na pewno mi się poprawi, jak wsiądę na rower, włączę muzyczkę i dam sobie wycisk, od razu się lepiej poczuję :D :P
Teraz piję popołudniową kawę a ok. 16.00 wskakuję na rower :P
A no tak, oczywiście :), ale powiem Ci, że cos w tym jest , bo sama jak sobie dam tak porządnie wycisk, cyz to na rowerze, czy po innych ćwiczeniach, to sam pyszczek mi się śmieje ;)...
Też zaraz skakanm na rowerek :D!
Buźka :)
:lol: :lol: Tak, tak! Rower potrafi wprowadzić mnie w euforię!
Lepiej poprawiać sobie nastrój pedałowaniem, czy innym ruchem niż ciachem na przykład :wink:
Miłej jazdy Marti! :P
OJ KASIENKO WSPOLCZUJE CI Z TA LODOWKA.NAJGORSZE JEST TO ,ZE ONE ZAWSZE SIE PSUJA PO WIEKSZYCH ZAKUPACH :roll: NAM ROWNIEZ KIEDYS TO SIE STALO.MUSIELISMY NIESTETY NOWA KUPIC :evil:
MAM NADZIEJE ,ZE U CIEBIE TO JAKIS MALY PROBLEM
http://thumbnail029.mylivepage.com/c...tm0031.gif.jpg
Kasiu współczuję :? :? :? Nie doczytałam czy to stara czy nowa lodówka. U mnie w przedpokoju stoi stara, co to z niej tylko ciekło, a w kuchni stoi używana i podarowana przez teściową. Narazie się nie psuje, ale problem lodóek znam. Ja tą starszą musiałąm rozmrażać przy 30 stoniach na zewnątrz, więc nic się nie nadawało do ponownego zamrozenia, bo ta stara rozmrażała się 12 godzin lekko.
Co do wyżywki na rowerze to jak najbardziej. Ja w ciepłe dni, jak byłam wkurzona to dopiero na rowerze mi przechodziło.
Kasiu współczuję :? :? :? Nie doczytałam czy to stara czy nowa lodówka. U mnie w przedpokoju stoi stara, co to z niej tylko ciekło, a w kuchni stoi używana i podarowana przez teściową. Narazie się nie psuje, ale problem lodóek znam. Ja tą starszą musiałąm rozmrażać przy 30 stoniach na zewnątrz, więc nic się nie nadawało do ponownego zamrozenia, bo ta stara rozmrażała się 12 godzin lekko.
Co do wyżywki na rowerze to jak najbardziej. Ja w ciepłe dni, jak byłam wkurzona to dopiero na rowerze mi przechodziło.
Eyko, lodówka nie jest bardzo stara, ale też nie jest nowa, ma ok. 10 lat :?
Do tej pory sprawowała się bez najmniejszego zarzutu ..... :?
Kasieńko, dziękuję! no właśnie, taka jest złośliwość rzeczy martwych, a ja wczoraj, jak na złość, przywiozłam ciasto z imienin, flaczki, sałatkę dla męża (bo pracował i nie mógł być z nami ) ..... i kupiłam lody :lol: :lol: które dzisiaj nietknięte, wylądowały w wc :evil:
Wsiadam na rower :D