-
Nareszcie mam czas na forum :D :D :D
Zaraz wpiszę raporciki :)
Dzięki Wam jakoś przetrwałam i kac moralny jest mniejszy :wink: :wink:
W ramach pocieszania samej siebie :roll: :lol: kupiłam sobie śliczną, dopasowaną kurteczkę dżinsową, taką do połowy bioderek i dżinsy ---> dzisiaj był ostatni dzień zniżki 25 % w Reserved na wszystko, co dżinsowe dla Clubu Nokia :D
No grzechem byłoby nie skorzystać :lol: Zamiast zapłacić 268 zł, zapłaciłam 201 zł, więc zaoszczędziłam aż 67 zł - oczywiście najwięcej bym zaoszczędziła, gdybym w ogóle nie kupiła tych ciuszków, ale ... raz się żyje :lol: :lol: :lol: :lol:
Kurteczka jest taka :P
http://i179.photobucket.com/albums/w...vitz/Kprzd.jpg
http://i179.photobucket.com/albums/w...lovitz/Kty.jpg
Dżinsy są bardzo mocno granatowe, bardzo fajne, niestety nie na suwaczek a na guziczki, mało wygodne, ale trudno - za to bardzo dobrze leżą na mojej pupie :lol:
To tyle o zakupach :P
Druga, po zakupach, pozytywna rzecz załatwiona w dniu dzisiejszym, to to, że wreszcie (po 7 latach :oops: :roll: ) postanowiłam odebrać papiery (świadectwo maturalne i coś tam jeszcze) z SGGW, na którą się dostałam, ale studiów nie podjęłam.
Gdyby nie to, że będzie mi potrzebne po wakacjach, to pewnie by tam leżało, aż by zaginęło.
Mało sympatyczna pani z dziekanatu (a która jest sympatyczna? :roll: ) poświęciła swój jakże wielce cenny czas na odszukanie mojej teczki.
Uff, we wtorek po pracy - przed wizytą u lekarza, podjadę na uczelnię i zabiorę :P
================================================== ===
RAPORCIK JEDZENIOWY
:oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
RAPORCIK RUCHOWY
ĆWICZENIA Z HANTLAMI
3 x 15 - przysiady z hantlami w rękach - pupą do ziemi :P (po 5 kg w każdej ręce)
2 x 15 (na każdą rękę) - wiosłowanie hantelką w opadzie (5 kg)
2 x 15 - unoszenie hantelek na boki (barki) (po 2,5 kg w każdej ręce)
2 x 15 - uginania ramion z hantelkami (biceps)(po 4 kg w k.r.)
2 x 15 - francuskie wyciskanie hantelki siedząc (triceps)(4 kg)
2 x 15 - rozpiętki ze sztangielkami (klatka piersiowa)(po 2 kg w k.r.)
3 x 15 - szrugsy z hantelkami (po 5 kg w k. r.)
4 x 15 - spięcia brzucha z hantlami (mięśnie skośne brzucha)(5 kg w k.r.)
A6W: seria x 24 powtórzenia
2 x 15 skośne spięcia brzucha (na każdy bok)
50 spięć na mięśnie proste brzucha
Pedałowanie:
:arrow: 27,5 km
:arrow: 626 kcal niby spalonych
:arrow: 42 minutki
-
-
witaj kasiu :* u mnei juz pisałam - jakbys mogła mi to przesłac z góry dziekuje
a do jakiego liceum ( kierunek ) idzie twoj syn ?
-
Oj panie w dziekanacie sa tak ważne, ze nic dziwnego, że traktują wszystkich z góry :) Zresztą przecie nie można oczekiwać ze będą poświecać swój czas na każdą głupotę, z którą się do nich przychdzi.
Siedzą cały dzień przy kawce i ciasteczku, i dlatego zazwyczaj są grube i brzydkie - a dobrze im tak :D
Ale poćwiczyłaś Kasiu - tylko brać przykład z takiej ruchliwej oóbki jak ty :)
:*
-
Kasiu, już u Ciebie napisałam, do jakich szkół chciałby dostać się mój syn :D :D '
Klajdusiu :lol: :lol: bardzo trafnie opisałaś panie z dziekanatów wszelakich :lol: :lol: dzisiaj, jak zadzwoniłam, to pani nie omieszkała mnie pouczyć, że jest TERAZ bardzo zajęta i kazała mi dzwonić za pół godziny :lol: :lol: a wcześniej, jak zadzwoniłam, to pani akurat miała przerwę :lol: :lol: :lol:
-
kasiu dziekuje za e maila :*
-
Smutno mi się zrobiło, jak się dowiedziałam, że zmarł Jan Kociniak, bardzo lubiłam tego aktora :( :( :( :(
-
Ja też bardzo lubiłam go jako aktora, zresztą z tego co mogłam kiedykolwiek preczytać lub usłyszeć był równie wspaniałym człowiekiem...
Kasiu - ja po ostatniej przeprawie z paniami w dziekanacie po prostu sie do niego nie zblizam...
:*
-
A ja muszę obronić panie z dziekanatu a szczególnie panią Ale:)
Cudo kobieta normalnie!
Pomogła mi wrócić na uniwerek, z mojego skreślenia z listy studentów załatwiła mi u dziekana dziekanke:)
I jeszcze jak składałam podanie o stypendium to mi do domku dzwoniła, że musze szybko przyjśćpodanie napisać bo mi go po przerwie nieprzyznają:)
Niestety, teraz jest już tylko przy dziekanie, ale na dzień kobiet zawsze jej pokój pływa w kwiatach nawet tych od innych kobietek:)
-
O, to pani Ala jest bardzo wyjątkową osóbką w tym "fachu" :wink: :D :D
Tylko pozazdrościć :D
-
dobry wieczór
:)
KAŚKA,
jak patrze ile Ty sie ruszasz, to mnie zupełnie przerasta
ja nawet nie planuje, ze kiedykolwiek tyle bede :)
-
Żeby była reguła, musi być wyjątek, taka pani Ala właśnie :D
Ja ostatnio wybrałam się postemplować legitymację do dziekanatu i się dowiedziałam że pani zajęta i że mam zostawić i czekać na korytarzu. Po pięciu sekundach wychodzi z pokoju, idzie do drugiej pani w pokoju na przeciwko i ją woła że czas na herbatkę. No i poszły na herbatkę i dopiero potem dostałam stempelek! :evil: :evil: :wink:
Taki już urok pań z dziekanatu co mają permanentny PMS ;)
I zdecydowanie wolą chłopców! ;)
-
Powszechnie wiadomo, ze panie z dziekanatu sa wazniejsze niz sam dziekan, widzialam juz jak taka jedna ofuknela dziekana, ze ma poczekac, bo ona przeciez pracuje :lol: :lol: :lol:
Milego weekendu, Kasiek i wypij to piwko, o ktorym pisalysmy wczoraj :D
-
Kasiu - śliczna kurteczka. :lol:
Trzymam kciuki za twoje wyniki jak i za syna... ;) Czy to coś z tarczycą, jeśli mogę zapytać? Ja miałam kiedyś podwyższone wyniki czegoś tam, czyli muszę spożywać więcej jodu (np. w takich rybkach, o których notorycznie zapominam... :roll: ), ale dawno już tego nie sprawdzałam. Od kilku miesięcy mam lekkie trudności z łykaniem, odnoszę wrażenie, że coś mi tam w gardle siedzi... Może powinnam się przebadać? :roll: Moja Mama była kiedyś operowana na tarczycę... :(
Miłego weekendu z piwkiem w roli głównej. :lol:
Buziaki,
Moni
http://www.allthegoodness.com/images/evap_66_beer.jpg
-
Kasiu,
a ja tam na jednych i drugich studiach miałam przemiłe panie w sekretariacie. można było do nich zawsze pójść, nawet po godzinach urzędowania, podpowiadały, radziły i w ogóle :shock:
A na podyplomowych to pani nam nawet maile z nowościami wysyłała (plan, terminy egzaminów) i wszystkie dokumenty pocztą do domu z własnej woli przesyłały. Dodam, że obie uczelnie państwowe.
Kurta fajowa, tylko czego w spodniach nam sie nie pokazałaś. tez chcemy zobaczyć jak świetnie lezą.
Za syna trzymam moje matematyczne kciuki. :wink:
A pokusy na diecie, cóż sa bo są. Ty możesz sie tylko cieszyć, że bardzo rzadko się im poddajesz. I szybko się podnosisz. U mnie trwa to w nieskończoność, co widać na wadze - przez 2 lata prawie nic nie drgeło.
-
Miłego weekendowania Kasiu :D
-
Sobota, świeci słoneczko, tylko wiatr spory wieje, ale co tam, przeżyjemy i to :D :D
Jeszcze nie jadłam śniadania, bo się zastanawiam, co zjeść :lol: :lol:
Chyba ugotuję 2 jajka na miękko i zjem z grahamem i wiórkiem masełka :D
Plany na dzisiaj nie sprecyzowane, może spacer, na pewno pedałowanie i ćwiczenia brzuszka :D :D
Jakieś rodzinne oglądanie filmu na dvd, może dartsy, może gra w kości - zobaczymy :) :)
Chłopaki śpią: mąż po nocce, a syn, bo jest sobota :lol:
WSPANIAŁEJ SOBOTY WAM ŻYCZĘ!
-
Hej Kasiu! Moja sobota też zapowiada się rodzinnie, przyjeżdza do mnie moja siostrzenica, w planach kino, gry planszowe, park (tylko że zimno trochę :? ). Życzę smacznego śniadanku i super udanego dnia :D
-
-
Witaj Kasieńko!
Kurteczka - super!!!
Pozdrawiam i miłego weekendu
-
witaj:* zycze miłego weekenedu:*
-
Witam Kasiu, widze, ze zapowiada sie u Ciebie mily rodzinny weekend :)
Ja zastanawiam sie nad kinem, no ale nauka przodem :? :lol:
Zycze milego dnia i weekendu :) I przylaczam sie do prosby - pokaz zdjecie w nowych spodenkach :)
-
Czy Wy wiecie, że ja jeszcze nie zjadłam śniadania???
Za to poćwiczyłam już porządnie mój brzucholek :D :D :D :D
Jajka ugotowałam, ale na twardo: zjem grahama z plastrami jajeczka i zielonym ogórkiem :P
Zaczynam już czuć głód :lol: :lol:
-
-
Wreszcie zjadłam :lol:
Dwie kromeczki grahama tostowego (112 kcal) + jajko na twardo (80 kcal) + odrobinka masełka (ale za to jaka kaloryczna, Delma lekka mi się skończyła --> aż 75 kcal) + zielony ogórek :arrow: razem ok. 280 kcal :D
Teraz czas na pyszną kawusię :P
-
Kasiu miłego weekendu życzę. :) Pysznej kawusi :)
Wiesz coś mnie naszło by przeczytać twój pamiętnik od początku :shock: No i zaczełam lekturę. Nie wiem czy mi sie uda od deski do deski ale chociaż wyrywkowo. Twarda z Ciebie kobitka :lol:
Pozdrwiam i buziaki :lol:
-
Kasia, wiesz, przeczytałam posta poprzedniczki i też Ci się pochwalę - właśnie siedze i czytam Twój watek od początku :wink: zanim przeczytam całosć, pewnie minie miesiąc :wink: powiem Ci, ze miałysmy wiele podobnych odczuć, radosci z mierzenia ciuchów i ważenia się :lol:
-
:shock: :shock: :shock: O matko, naprawdę czytacie od początku :?: :lol: :lol: :lol:
PODZIWIAM WAS W TAKIM RAZIE ZA CIERPLIWOŚĆ, w końcu to tylko jakieś moje wypocinki :lol: :lol: :lol: :lol:
-
He he inspiracja naszą jesteś :)
-
Własnie czytam, ze ważyłaś się codziennie i zastanwiałaś sie, czy nie schować wagi :lol: a wiesz, ja dziś schowałam właśnie wagę do szafy, bo ostatnio ważyłam się codziennie si stwierdziłam, ze to niezdrowe :lol: normalnie myślałam, że tylko ja tak mam, ale przekonuję sie, ze nawet nasz żelazna Kasia miała ciezkie początki :wink:
-
Oj miałam, miałam :lol: :lol:
Toć ja normalna kobita jestem :lol: :lol: :lol:
Kawusia zrobiona, wypiję, troszkę się podmaluję :wink: i idę z synem na spacer :P :P
-
Pięknej słonecznej soboty i udanego spaceru :)
-
-
Kasiu spacerek sie szykuje :)
fajnie fajnie:)
Milego dnia:)
-
kasiu dzisiaj postaram sobie ułozyc jakas diete na cały tydzien a potem mogła bym przesłac do sparwdzenia ? tylko nie wiem czy dzisiaj zdąze bo wypadało by sie cos pouczyc :)
-
kasiu ułozyłam trening i diete jak bysmogła do mnie wstąpic i ocenic z góry dziękuje :*
-
witaj kasiu
pewnie spacerek sie udał, bo to taki cudowny dzien
chociaż wietrzny...........
pozdrawiam
-
Kasiu czas leci jak szalony...wój wąteczek też :shock: :!: :!: Dzisiaj nadrobiłam u Ciebie 15 stronek :!: :!: Mam teraz
tam mało czasu na forum,ale zawsze o Tobie pamiętam :D :!: :!:
Trzymam kciuki za wizyte u lekarza -nie martw sie,na pewno wszystko bedzie dobrze :!: Co do ciastek...zjadłas i...stało się :!: :!: Nioe możeszcałe zycie wszystkiego sobie odmawiać :!: Osiągnęłaś swój cel i naprawdę nic sie nie stanie jak od czasu do czasu zjesz ciastko czy wypijesz małe piwko :!: Oczywiście pod warunkiem,ze nie bedzie to codziennie i w dużych ilościach :!: I jeszcze jedno Kasiu -mysle,że powli powinnaś podnosić limit kalorii -ile ich teraz jesz :?: :?: Czasami patrze na Twoje menu i wydaje mi się,że za mało jesz :roll: :?:
Buziaki :D :!:
http://republika.pl/blog_dh_609670/1123222/tr/3.gif
-
KASIU SUPER SOBOTY CI ŻYCZĘ .
Z SYNUSIEM BĘDZIE MIŁY SPACER ZAPEWNE W ŁAZIENKACH.
PO SPACERKU PEWNIE LODY ZALICZYCIE.
BUZIACZKI.
http://republika.pl/blog_rr_3005981/...rsddvva789.gif
-
Już po spacerku i po rowerku nawet :D :D
Ależ dzisiaj wietrzny i chłodny dzień, normalnie zmarzła mi głowa a na ręce w pewnym momencie założyłam rękawiczki :wink:
W Łazienkach dzisiaj nie byliśmy, zaliczyliśmy spacer w takim parku, który mamy przez ulicę dosłownie, 2 minutki od naszego domku :)
Jest mały, więc chodziliśmy w tę i z powrotem, mały, ale śliczny, jest piękny staw, wierzby płaczące, kaczuszki, ach ... i piękne rezydencje w tle .....
I to wszystko tak blisko mojego bloku, czasami się zastanawiam, skąd ludzie mają tyle pieniędzy, żeby kupować takie piękne domy, przecież one w Wawie kosztują fortunę a jeszcze w takiej dzielnicy, jak moja, to podwójnie kosztują ....
Znowu się pozachwycałam kaczuszkami, ptaszkami, kwitnącymi drzewkami, falującą od wiatru wodą w stawie - jak dziecko :lol: :lol:
Spacerując rozmawiałam z synem i dowiedziałam się, że on się będzie we wtorek bardziej denerwował meczem półfinałowym Ligi Mistrzów niż egzaminem gimnazjalnym
:lol: :lol: :lol: bo będzie grać jego ukochana drużyna Manchester United :lol: :lol:
To się nazywa 'być na luzie' :lol: :lol: :lol:
Ech, ta młodzież ... ja byłam inna, denerwowałam się bardzo każdym egzaminem mimo, że każdy zdawałam na 5 :lol: :lol: :lol:
Lodzik był, i owszem, Big Trio za całe 97 kcal :)
Piwko się chłodzi, kupiłam sobie jednego REDDS'a o smaku cytrusowym :D :D
Co do kaloryczności, to faktycznie dużo nie jem, ale co z tego? Waga nie spadła już ani o gram, więc jak zacznę podnosić, to strasznie się boję, że utyję :shock:
Wprawdzie przy podnoszeniu kaloryczności trzeba się liczyć, że może przybyć do 1 kg, ale mimo wszystko jakoś tak się boję ....
A teraz sprawdzę, co u Was :P :P