z okazji....... piątku ;)
http://i14.tinypic.com/4hhiycz.jpg
pozdrawiam
Wersja do druku
z okazji....... piątku ;)
http://i14.tinypic.com/4hhiycz.jpg
pozdrawiam
Polutko, dziękuję! Jakie piękne :P :D
UWAGA!
UWAGA! :lol: :lol: :lol:
OTO MóJ BRZUSIO PO 17 DNIACH AEROBICZNEJ SZóSTKI WEIDERA :lol: :lol:
Brzusio po 17 dniach A6W
Po 17 dniach
Chyba jest już różnica, czy mi się wydaje??? :roll:
Idę robić 18. dzień :lol:
Wow Kasiu :shock: :shock: :shock:
No chyba normalinie i ja się na tego PAWia pokuszę, chociaz go nie zniosłam ostatnio :? :roll:
Kasiu, jest różnica :D:D:D ładniej zarysowany jest zdecydowanie
U mnie też już troszkę widać
Też mi się wydaje, że jest wyrazistszy :P
Widać Kasia, widać :!: :lol:
U mnie też ciut ciut :roll:
A tak z ciekawosci, ile wam teraz W zajmuje czasu? Bo mi jakieś 15-18min i zastanawiam się, czy jednak nie za wolno robię, bo przy 24 to powinno się mieścić w pół godzinie chyba - tak u Tag czytałam...
Aga, miałam Was o to samo zapytać, wczoraj zmierzyłam czas i mnie 3 serie po 12 powtórzeń zajmują 13-14 minut :P
Ostatnie serie po 24 powtórzenia nie powinny zająć więcej niż 25 minut, taka jest zasada :D
Czyli raczej w normie sie mieszczę :wink:
Pamiętam, że jak pierwszy raz Wedera męczyłam, to lubiłam bardziej więcej powtórzeń, bo trzeba było szybciej nogami machać, żeby się zw czasie zmieścić, a i tak mi zawsze wychodziło parę min więcej :lol:
Dzisiaj mam dzień dobrych wiadomości! :lol:
Skoro się zważyłam, to i się zmierzyłam i ubyło mi 1 cm w biodrach, teraz mam 88 cm :P :D
W talii i udach bez zmian :P
Moje aktualne wymiary to:
:arrow: uda - 50 cm
:arrow: talia - 67 cm
:arrow: biodra 88 cm
:arrow: inne, mniej dla mnie istotne, bez zmian
Jej, już idę, idę wreszcie molestować pana W. :lol: :lol: :lol:
Ja podobnie mam z czasem, ale powiem szczerze - wole przekroczyć czas, niz robić to niezbyt dokładnie. W końcu to o kształtowanie miesni chodzi, a tempo nie ma tu większego znaczenia.
Tempo raczej przy spalaniu tłuszczu.....
Gratulejszyn Kasia :!: :!: :!: :lol:
Takie newralgiczne miejsce, trudne do odchudzenia, a tobie spada :!: :lol: :lol: :lol:
Waszko, oczywiście, że tak - masz rację!
Ja absolutnie tego nie robię na czas :lol: po prostu wczoraj z ciekawości zerknęłam na zegarek, stąd wiem, ile czasu mi to zajmuje.
Dokładność przede wszystkim i tak też jest w moim przypadku :P
Aga, no właśnie! nic z tego nie rozumiem :lol: :lol: zwłaszcza, że już się nie odchudzam, ćwiczę i tyle, tzn. jeżdżę na rowerze i robię szóstki (i czasami na koncert idę :lol:).
Powiem Ci, że nie pamiętam, kiedy miałam tak mało w biodrach, chyba w liceum i chociaż ważyłam kiedyś już 56 kg, to w biodrach miałam wtedy jakieś 92-93 cm, więc to na pewno zasługa rowerka :wink: a raczej regularności, jaką uskuteczniam na nim od ponad 7 m-cy :lol:
18. dzień z panem W. już za mną :P
Teraz muszę się brać za robotę domową :wink:
Robota domowa wykonana :D
Wątróbka z cebulką usmażona, ziemniaczki się gotują, głowa umyta schnie właśnie, jeszcze tylko lekki makijażyk i ok. 18.20 wychodzę na drugie warsztaty :P
Po drodze syna do dentysty trzeba podrzucić i na drugie spotkanie z terapią droga stoi otworem :lol:
Pedałowanie już też mam za sobą:
:arrow: 47,27 km
:arrow: 1075 kcal
:arrow: 76 min. :P
Nadal czuję się osłabiona, dziwne to moje samopoczucie ...
KASIEŃKO ALE TU STRASZNIE U CIEBIE DIETKOWO.
ZARAZ JESTEM GŁODNA.
WIDZĘ ŻE WSZYSTKO PO TWOHJEJ MYŚLI IDZIE.
BUZIACZKI.http://img330.imageshack.us/img330/2...auwroos8tk.gif
http://www.bodyslen.com/Frontoffice/...bc8094-004.jpg
nóżki prawie tak zgrabniutkie jak u Kasi :wink:
Kasiu, brzusio naprawdę niczego sobie :shock: :!:
bardzo ładnie zaznaczone mięśnie, wow :!: :shock: :D
no ale nie ma się co dziwić, skoro tak codziennie molestujesz tego pana W. i na dokładkę jeszcze nie dajesz spokoju dwum pedałom :wink:
cieszę się, że koncercik tak cudownie na Ciebie wpłynął :D
pozdrawiam ciepło :D
ps
nasz starszy młody dziś szaleje w Mariottcie na Studniówce :)
pedały moje są rewelacyjne.
Tylko ja nie.
Kasia cieszę się, że koncert sprawił Wam tyle radości...mam podobne gusta...też lubimy z mężem chodzić na koncerty ale wiadomo w Krakowie mniejszy wybór...
Kasia matko jakie Ty masz wymiary...ja z moimi się do Ciebie nie umywam...a wagowo nie odbiegamy od siebie aż tak bardzo...tyle co Ty w biodrach to ja chyba nigdy nie miałam i mieć nie będę...taka budowa ciała...
Ja dziś nie pedałuję...muszę odpocząć...jutro nadrobię...Ale szóstka za mną :-)
http://www.theallineed.com/health/05050315.jpg
musiałam Ci to wkleić :wink:
ciekawe dlaczego mi się to z Tobą kojarzy :?: :wink: :roll:
Beatko, no tak, przecież to czas studniówek, aż mi się łezka w oku zakręciła, jak pomyślałam o swojej, ale to tak dawno było :lol:
Mam nadzieję, że syn się dobrze bawi! :P
Za fajne fotki i komplementa dziękuję bardzo :oops:
A rolki bardzo lubię a Ty dobrze wiesz, co ja lubię, ciekawe dlaczego??? :lol: :lol: :lol:
Waszko, jak to jesteś do niczego? zaraz lecę do Ciebie czytać, coś narozrabiała :shock: bo mi się Twój nastrój i zdanie o sobie samej nie podoba! Nie wolno tak o sobie myśleć!
Aniu, ja też nie pamiętam, kiedy miałam tyle w biodrach, chyba w liceum, więc tym bardziej się cieszę :P
Każda z nas ma inną budowę, nie możemy się mierzyć jedną miarą, to byłoby nierozsądne, dlatego nie porównuj się do mnie, Ty też jesteś szczupła!!!!!! :P
Jestem już po drugich warsztatach.
Robi się coraz ciekawiej :P
Dzisiaj zaprezentowano nam fizjologię snu, omówiono fazy NON-REM i REM, omówiono 15 sposobów na stres i najważniejsze:
omówiono i zaprezentowano techniki relaksacyjne, rolę i technikę prawidłowego, głębokiego, relaksacyjnego oddechu oraz był trening relaksacyjny!
Ten trening był niesamowity!
Najpierw pani psycholog omówiła, w jaki sposób i które grupy mięśni będziemy odprężać i relaksować, potem zgaszono światło, oparłam się o poduszeczkę (tylko ja przyniosłam), włączono muzykę, pani czytała odpowiednie polecenia.
Odprężaliśmy po kolei mięśnie rąk, ramion, szyi, twarzy, pośladków i ud oraz łydek i stóp :P
Wszystko połączone z prawidłowym oddechem. W trakcie wydechu, który powinien być 2 razy dłuższy od wdechu, trzeba było powtarzać słowo SPOKóJ :P
Jak już mięśnie zostały zwiotczone, dosłownie przeniosłam się na ukwieconą łąkę, po której stąpałam boso, na której leżałam, przez moment nawet wydało mi się, że czuję woń kwiatów .... wykąpałam się w jeziorze, omyła mnie woda z wodospadu ...
Jej głos był tak sugestywny, tak ciepły, tak niesamowicie obrazował to, o czym czyta, że niesamowicie się odprężyłam, zrobiło mi się błogo, ciepło, lekko, cudownie .....
I tak ma być! Reakcja prawidłowa :P
Każdy z nas dostał do domu odpowiednie materiały i płytkę z tym właśnie treningiem relaksacyjnym, który dzisiaj przerobiliśmy :D
Mamy przynajmniej raz dziennie, potem także przed snem (jak się troszkę wprawimy) trenować relaks :P
Było to tak przyjemne doznanie, że na pewno z przyjemnością będę ten trening powtarzać!
Z niecierpliwością czekam na kolejny piątek i kolejne warsztaty :P
Kasia,
bardzo fajne te Twoje warsztaty
czekam na dalsze relacje i
napisz kiedys, czy przynosza efekty :)
pozdrawiam i dobrej nocki!!
Vienne znów waleczna :roll: 8)
Oto biceps... :lol: :lol: :lol: Niewyraźny dosć, ale jedyny i taki.... :lol: :lol: :lol:
:arrow: http://i48.photobucket.com/albums/f2...eztytu322u.jpg
Aż przyjemnie posłuchać tych twoich sesji .Trzymaj się Kasiu.
U mnie dziś lepiej.1200kcal,45min ćwiczeń i 2 dzień A6W.Miłego i przyjemnego weekendu.
Kolorowych snów i spokojnej nocki.
Kasia :D :D :D Super te warsztaty! Tu nazywa sie to treningiem autogenicznym i jak nie wiesz co to jest i nie znasz tych technik, to patrza na ciebie dziwnie :lol: :lol: :lol: :lol: Tzn na mnie :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Wszedzie sie kladzie na to spory nacisk, aby sie umiec zrelaksowac, odprezyc itd...to co opisalas. Pamietasz jak robilam badania wszystkie do ubezpieczenia i mialam wysokie cisnienie? Wtedy mnie pani doktor wziela do pokoju z pomaranczowym swiatlem, wlaczyla relaksujaca muzyke i spytala czy znam techniki treningu autogenicznego. Powiedzialam, ze nie, to sie "nieco" zdziwila :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: i pokazala mi kilka z nich, podobnych do tych o ktorych piszesz. Opowiadala mi tez, ze tu jest to obowiazkowy program dla kazdego :roll: :roll: :roll: :roll: Coprawda Endrju mi kiedys pokazywal kilka z nich, ale wtedy jeszcze nie wiedzialam, ze to sie tak nazywa :wink:
Trzymam kciuki, zeby Ci to pomoglo w lepszym spaniu, bo ze Cie zrelaksuje, to nie watpie 8) 8) 8)
Witaj Kasieńko!
Doturlałam się do końca.
Brzusi ładny.
Widać że Kasieńka pracuje nad nim.
Ja tam na mój od razu popatrzyłam i sama nie wiem.
Ale mąż mi dziś dał komplementa : że widać zarys mięśni na nogach i brzuch jest twardy
Że o to chodzi :roll:
No dobra jak to facet mówi :lol:
Cieszę się że Ci się te warsztaty podobają.
Dostajesz bardzo istotne wskazówki.
Mam nadzieję że teraz przy tej płytce i zastosowaniu tych elemtnów będziesz już dobrze spała.
Pozdrawiam i miłego dnia życzę
Kasiu dzis minie pociągło na Twój wątek, cho na pamietnikach tylko
kilka osób odwiedzam i co widzę? metody relaksacji, odprężenia, stan alfa
Wspaniałe warsztaty. Byłam kiedyś na 2 tygodniowych warsztatach w srodku lasu
i tam mieliśmy zajęcia z relaksacji, psychologi, sztuk mantycznych, afirmacji jogi tai-tchi itp
Było super i dlatego doskonale rozumiem Twoją euforię.
Do dziś staram się wykorzystywa afirmacje i potęgę podświadomości
choś ostatni rok nie był łaskawy to ciągle powtarzałam ze jest i bedzie dobrze
Chętnie bym zrobiła sobie powtórk z takich warsztatów
Gratuluję sukcesu i bioderek szczuplutkich
pozdrawiam
Wpadam przed wyjazdem na działkę zapytać, jak sie dzie spało?? pomógł trening??
Kasiu,
fajne te warsztaty.
A jak Ci się po nich spało?
miłego weekendu :D
Dzień w dobry w sobotę! :P
Spało mi się nawet dobrze, wybudzeń było tylko kilka, ale biorę poprawkę na to, że wczoraj nie byłam w pracy a dzisiaj jest sobota i weekend, więc mam luz psychiczny, wtedy śpi mi się lepiej niż w tygodniu :wink:
Vienne, jaki ładny bicepsik, wreszcie go zaprezentowałaś :lol: :lol:
Gosia, niestety Polska to jest trochę dziwny kraj i u nas do zwykłego internisty trudno się czasami dostać, nie mówiąc już o treningach relaksacyjnych :lol:
Zresztą ten mój trening jest częścią szerszej terapii, jak wiesz (bezsenność), ale w USA, Kanadzie i 'zachodniej' Europie, warsztaty na które uczęszczam, są podobno bardzo znane i popularne :P
Kasieńko, cieszę się bardzo, że i Ty twardniejesz :lol: ćwiczenia więc działają i robią swoje, ja się bardzo cieszę, że mój brzuch tak ładnie się rzeźbi :P
Kasiakasz, moje warsztaty to terapia bezsenności, więc wczorajsza sesja, to tylko pokazanie jednej z technik mogących pomóc lepiej spać :P, ale może być użyta także w innych sytuacjach, w końcu relaksacja jest bardzo ważna :D i witam u mnie :D
Waszko, Emilko, na wstępie wczorajszej sesji, uprzedzono nas o 2 rzeczach:
1) nie nastawiać się negatywnie, tzn. na samym początku nie stwierdzać, że TO nam na pewno nie pomoże
2) nie nastawiać się super euforycznie, tzn. nie stwierdzać, że TO nam na pewno pomoże od razu po pierwszym razie :lol:
Trudno raczej byłoby od razu po pierwszej próbie spać jak niemowlę, ale wydaje mi się, że to naprawdę może pomóc :P
Będę więc ćwiczyć tę relaksację i czekać na efekty :P
Plan działania na dzisiaj:
- za chwilę śniadanie
- malowanie pazurów
- 19. dzień weidera
- pedałowanie
- ok. 15.30 wyruszamy do Konstancina do mojego dziadka Henia na imieninki :P :D imprezka zaczyna się o 16.00 :P
Ale fajnie, już się nie mogę doczekać spotkania z rodzinką, jak zwykle będzie dużo śmiechu, pyszne jedzenie, którym nie pogardzę :wink: spędzę bardzo fajne popołudnie :P
Jako że jutro jest Dzień Babci a pojutrze Dzień Dziadka, złożymy stosowne życzenia i wręczymy babciom i dziadkom pyszne czekoladki :P :D
Miłego dnia życzę!!!!! :P :D
Oświadczam uroczyście, że 19. dzień aerobicznej 6 weidera wykonany :lol: :lol:
Dzisiaj był pierwszy dzień z 14 powtórzeniami, robi się coraz ciekawiej :lol:
Miałam pedałować przed wyprawą do Konstancina, ale zmieniam plan, będę jeździć, jak wrócę.
Po pysznym jedzonku przyda się rozruszać wieczorną porą :wink:
Musiałabym już zacząć pedałować, żeby zdążyć a mam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia, więc przekładam to nie wieczór :P
KASIEŃKO ŻECZĘ CI BYŚ MIŁO I W SERDECZNEJ ATMOSFERZE SPĘDZIŁA TE POPOŁUDNIE WSRÓD LUDZI KTÓRZY CIĘ KOCHAJĄ.
WIEM ŻE UWIELBIASZ TAM PRZEBYWAĆ .
NAPEWNO MIŁO SPĘDZISZ CZAS I NAKRĘCI CIĘ TO DO MIŁEGO NASTĘPNEGO TYGODNIA. JA RÓWNIEŻ SIĘ CIESZĘ BO JUZ PRAWIE 2 TYGODNIE NIE WIDZIAŁAM WNUCZKÓW U WIOLKI TYLKO TELEFONICZNIE ROZMAWIAŁAM Z NIMI.JUŻ CZEKAM KIEDY POJADĘ .
JEDZIEMY OKOŁO 14*30.
BUZIACZKI I MIŁEJ IMPREZKI.
http://img314.imageshack.us/img314/5165/5027uo.gif
WCALE SIE NIE DZIWIE KASIU,ZE ODLOZYLAS TO PEDALOWANIE NA POZNIEJ,BO JAK ZOBACZYLAM TWOJ PLAN ,TO SIE ZDZIWILAM JAK TY DASZ RADE :wink: :lol:
CWICZENIA I RUCH TO JEDNAK NAJLEPSZE LEKARSTWO NA DIETKOWANIE.JUZ NIE MOWIE O TYM ,ZE CZLOWIEK CZUJE SIE LEPIEJ FIZYCZNIE ,ALE I PSYCHICZNIE SA ZMIANY I TO BARDZO POZYTYWNE :roll:
KASIU CZEKAM Z NIECIERPLIWIENIEM NA ZDJECIE BRZUSZKA PO TYCH CWICZENIACH,OCZYWISCIE JAK BEDZIESZ CHCIALA I DASZ :)
FAJNIE,ZE IDZIESZ NA IMIENINKI DO DZIADKA,A DUZO BEDZIE RODZINKI?
OCZYWISCIE ZYCZE MILE SPEDZONEGO CZASU A DZIADZIUSIOWI PRZYJEMNEGO DNIA :)
http://www.piffandpuff.se/Linjer/Linje%2018.gif
Kasieńko, na stronie 757 są zdjęcia mojego brzusia po 17 dniach weiderka, oceń sama :lol:
Rodzinkę mam liczną, więc będzie nas ok. 15 osób + kilkoro przyjaciół dziadka :P
Bardzo dziękuję za życzenia dla dziadziusia, jesteś kochana!
Co do ćwiczeń, to masz absolutną rację :P
Halinko, bardzo dziękuję :P
Masz rację, takie spotkania ładują nasze akumulatory na następne dni!
Tobie również życzę cudownego dnia u Wioli i Roksanki :P
http://i.wp.pl/a/f/jpeg/11523/rower330_kopia.jpeg
TO JA ZNOW COS PRZEGAPILAM :roll: ZARAZ IDE OBEJDZEC FOTKI :)
http://sweb.cz/danatoma/r%C5%AFzn%C3%A9/image005.gif
KASIU JA BYM CHCIALA MIEC TAKI BRZUNIO :roll: :lol:
Kasiu, dziękuję, będziesz miała, spoko spoko :P
Miłego dnia na imprezce,najlepiej i bardzo szybko płynie czas w takim gronie rodzinnym.
Pozdrawiam.
czesc kasiu:)
milej soboty, mam nadzieje, ze znajdziesz kilka chwil na taki zwykly ludzki odpoczynek :)
pzodrawiam
ania
Kasiu,
miłęgo wieczoru zatem :D :D :D
Baw się dobrze, Kasiu
Hej Kasienko..
Brzusio elegancki, nie ma co!!!
Mam nadzieje, ze fajnie sie bawisz u Dziadka Henia (prawie jak Hania, nie? :wink: )
Ja tez mam dosc ciekawe rzeczy w planach, ale narazie slucham sobie muzyczki i odpoczywam..
Zycze milej reszty soboty i sle zyczenia dla mojego prawie-imiennika :wink: