Dobrej ,spokojnej nocy zycze i wszystkiego dobrego w nadchodzacym nowym tygodniu .http://img108.imageshack.us/img108/8444/zachsoca1nm.jpg
Wersja do druku
Dobrej ,spokojnej nocy zycze i wszystkiego dobrego w nadchodzacym nowym tygodniu .http://img108.imageshack.us/img108/8444/zachsoca1nm.jpg
Kasiu, ja teraz też co dzień pedałuję, i zauważyłam , że czuje kolana, dla mnie to bardzo dziwne, bo sądzilam , że na rowerku to nie powinnam odczuwać bólu kolan.
Tylko , że ja mniej kilometrów robię od Ciebie bo około 30 ale i tak się cieszę :D :D
Cieszę się bardzo, że wyniki chociaż jedne dobre :D
Niedziela minęła bardzo przyjemnie i jak zwykle za szybko :lol: :lol:
Odpoczywałam, maseczkę "Kawior i Trufle" na twarz rzuciłam i na rowerku oczywiście też jeździłam :D
Generalnie mam zamiar niedzielę traktować łagodnie i odpoczywać od ćwiczeń, ale to dopiero wtedy, jak wejdę już całkowicie w rytm :wink:
Teraz dopiero zaczęłam, więc nie bardzo mam po czym wypoczywać :lol:
Prastarym zwyczajem nie będę w niedziele na pewno wstawiać raporcików żywieniowych, nie dlatego, że się objadam czy coś takiego, ale żeby jakoś ten dzień wyróżnić :) :)
Dzisiaj więc tylko raport z pedałowania :)
RAPORCIK RUCHOWY
Pedałowanie:
:arrow: 40 km
:arrow: 913 kcal niby spalone
:arrow: 62 minuty :P
=============================================
Moje przemyślenia na temat pedałowania i ruchu w ogóle są następujące:
1. Nie ćwiczyć w czasie choroby, co nagminnie mi się zdarzało.
2. Przerwać pedałowanie na dzień czy dwa w celu regeneracji, jeśli odczuwałabym jakieś bóle kolan - ta sprawa jest wciąż otwarta, czeka mnie w marcu 2 tygodniowa rehabilitacja.
3. Nie robić tragedii, jeśli jakieś okoliczności życia codziennego sprawią, że nie będę mogła / nie będę miała czasu poćwiczyć.
4. Na pewno w dalszym ciągu trening siłowy z hantlami 3 x w tygodniu + w miarę możliwości rower codziennie.
5. W dni siłowe dystans na rowerku od 20 do 30 km.
6. W dni bez hantli jazda na rowerze na dystansach od 30-35 km - górnej granicy nie ustalam, bo mogę mieć chęć i czas przejechać 35 km, jak również czas i ochotę na 50 km.
7. Niedziela generalnie dniem bez ćwiczeń - być może czasami wskoczę na rower, ale bez przymusu :lol:
8. Wciąż trening brzucha:
:arrow: A6W - 1 seria x 24 lub 25 powtórzeń
:arrow: ABS II
:arrow: brzuszki bokserskie, skośne, proste, skrętne
9. Wiosną, latem, jesienią oczywiście jazda na rolkach, którą uwielbiam :P
10. Czerpać jak najwięcej radości z uprawianego sportu! :P
Tak brzmi moich 10 przykazań :D :P
Być może zabrzmi to banalnie, ale dojrzałam wreszcie do odczuwania wielkiego szacunku dla własnego organizmu i ciała.
Po ostatnich trudnych dla mnie chwilach oczekiwania na wyniki, zrozumiałam, że nie ma nic cenniejszego niż ZDROWIE!
Będę je więc szanować :P
Poza tym wydaje mi się, że bardzo dużo już osiągnęłam: nie muszę już chudnąć a jedynie utrzymać to, co mam, więc mogę sobie pozwolić od czasu do czasu na małą przerwę w ćwiczeniach, jeśli akurat będą wymagać tego okoliczności.
Nie przytyję, jeśli nie poćwiczę - najlepszym tego przykładem jest ostatni okres, nie ćwiczyłam i nie utyłam a nawet miałam moment, że schudłam :wink: :lol:
Koniec :lol:
No i tych dziesieciu przykazan sie trzymaj :D Przede wszystkim tego, ze nic sie nie stanie, jak nie pocwiczysz :) i tego o kolanach.
Widzę, że miałaś trochę podobną niedzielę do mojej :)
Tyle, że ja maseczkami w twarz nie rzucałam :wink:
Miłego dnia!
Czytając Twoje założenia, pomyślałam, jak to wszystko zależy od punktu widzenia :lol: Dla mnie Twoje lżejsze podejście do kwestii ćwiczeń byłoby planem ostrego treningu :D
Miłego dnia!
:) KOCHANIE DZIEKUJE ZA PAMIEC :!:
JAKI TO MA BYC TUNCZYK :?: DZIEWCZYNY TEZ ZAINTERESOWALA TA SALATKA :!:
MILEGO TYGODNIA ZYCZE :)
http://th.interia.pl/30,gd37fdaea2730349/i639397.jpg
Czesc Kasieńko, bardzo trafne i mądre przemyslenia u Ciebie sie pojawiły.
Miłego dnia!
Kasiu osiągnełas sporo i jestes dla nas autorytetem do nasladowania. Podziwiam w Tobie te chęć do ćwiczonek - wiesz a ja i pewnie wiekszosc myslimy io cwiczonka tylko przy odchudzaniu, wiekszosc jak juz osiagnie swoj cel porzuca aktywnosc ruchowa... a tu proszę trzeba brać przykład z Ciebie!!
kaweczka :)
http://piwnica.e-reda.pl/k1.jpg
Wpadam powiedzieć, że zaraz zasiadam z ostatnim Potterem :lol: Wczoraj dziecko skończyło polską wersję, więc teraz na mnie kolej 8) Właściwie mógł starą matkę wpuścić w kolejkę czytaniową, bo przecież wcześniej czytał oryginał ale... nie chciał paskudnik jeden 8) ciekawe czemu :?: :lol:
Kasieńko miłego dnia!
Super 10 punktów!
Tak trzymać!
Pozdrowionka