Miłej niedzieli :)
Wersja do druku
Miłej niedzieli :)
oj Kasiu co z tego, zes niewyjsciowa. pogoda wspaniala idz do parku :)
Na spacerze nie byłam, ale za to zrobiłam sporo innych rzeczy :lol: :lol:
Poćwiczyłam brzuch, troszkę popedałowałam, wstawiłam pranie, zmywanie, pięknie się wypilingowałam, nabalsamowałam, zrobiłam pyszny obiadek (pieczona szynka i mizeria z jogurtem) ....
I co ja jeszcze zrobiłam? ... nie pamiętam :lol:
Rower jest u lekarza :( :( :( to znaczy mąż go rozkręcił, co nie było łatwe i zajęło mu chyba z godzinę, dostał się do wnętrzności, naoliwił i teraz będzie go skręcał, ale czy to coś da? nie wiadomo :cry: :cry: :cry:
Przejechałam dzisiaj tylko 20 km, ale na takim obciążeniu, że nie powinnam chyba i tych 20 ... no taki opór bydlę stawiało, że zeszłam z potwora i go skopałam ze złości :twisted: :twisted:
Dziewczyny ... brzuch mam, jak balon, nawet wolę sobie nie wyobrażać, ile dzisiaj ważę :( :( :(
Na szczęście od jutra dietka oczyszczająca :P
Już sobie naszykowałam do pracy:
:arrow: 2 bananki
:arrow: 2 jabłuszka
:arrow: kiwi
:arrow: troszkę suszonych owoców
:arrow: ogórka i 1/2 czerwonej papryki
Oczywiście nie wiem, czy to wszystko zjem, ale wolę mieć, żeby nie paść z głodu :lol: :lol: :lol: zwłaszcza, że jutro mam bardzo zabiegany dzień!
Muszę wyjść z pracy i zostawić biuro samo na ponad 1,5 godziny :( jeszcze mój szef o tym nie wie ....
Mam jutro wizytę w poradni snu na 13.00. ... po tej wizycie muszę wrócić do pracy!
A na 18.00 mam wizytę ..... no padniecie chyba, jak Wam powiem, gdzie: u dentysty :lol: :lol:
Coś muszę zareklamować :roll:
I dużo herbatek zabieram do pracy, dużo :lol:
Oj też muszę iść do dentysty z reklamacją. :? Spokojnej nocki życzę.
Kasieńko Ty to masz z tym dentystą... Z taką częstotliwością chodzisz, że nie zazdroszczę :-(
Jutro zaczynasz dietkę więc trzymam kciuki choć pewnie nie potrzebnie bo znając twój upór wszystko pójdzie gładko a Ty stracisz te kiloski, które tak Ci przeszkadzają :-)
o rany Kasia. znow do dentysty? a powiedz przystojny chociaz? :lol: :lol:
fajny zestaw do pracy :):)
To ONA :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: więc żadnych innych korzyści, choćby wizualnych, BRAK :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez corsicangirl
Dziewczynki ... rowerka chyba nie da się przywrócić do pierwotnego stanu :cry: :cry: :cry:
Naoliwienie nic nie dało, psuje się prawdopodobnie system oporu magnetycznego ... napisałam już do producenta, czy coś można z tym zrobić ... jeśli nie, to będę musiała kupić nowy rower :? :? :? :( :(
Ech .... mój biedny, poczciwy rowerek, a ja go dzisiaj skopałam biedaka :roll: :roll: :lol: :lol:
Wstawiam raporcik ruchowy, bo żarciowego z zasady w niedzielę brak :wink:
RAPORCIK RUCHOWY
Pedałowanie:
:arrow: 20 km ---> wymuszone przez chory rowerek :(
:arrow: 455 kcal niby spalonych
:arrow: 35 minut :P
Ćwiczenie na mięśnie brzucha:
:arrow: A6W: seria x 24 powtórzenia
:arrow:ABS II ze zwiększoną liczbą powtórzeń--->w ćwiczeniu 3. zamiast 25--->50 powtórzeń, w ćwiczeniu 4. zamiast 10 ---> 20 powtórzeń
:arrow:Skośne spięcia brzucha (skrętoskłony w leżeniu): 4 x 20
:arrow:Wspinaczka po linie: 50 spięć ---> bardzo fajne ćwiczenie, mocno czuć pracę mięśni brzucha :P
:arrow:Brzuszki bokserskie: 4 x 10
:arrow: w sumie :arrow: 501 spięć mięśni brzucha :P
======================================
Już naszykowałam owoce i herbatki do pracy, jeszcze ogórka i paprykę idę naszykować :P
Aaa, i kilka suszonych owoców, mniam :D
Widze, ze juz pelna gotowosc 8) 8) 8) 8) 8) 8)
Kasia.....w niedziele mialo tez nie byc ruchu :twisted: :wink: :wink: :wink: :wink:
A propos - jak dlugo masz juz swoj rower? :roll: :roll:
Trzymam kciuki za jutrzejszy start :) :) :) Ja wlasnie po suszonych owocach mialam brzuch jak balon :? No ale nie dziwota....popilam sliwki maslanka :lol: :lol: :lol:
Gosia, mnie te suszone owoce trochę przerażają :lol: :lol: :lol:
... bo są ciężkie i mają jednak sporo kalorii :wink: :wink:
Odmierzyłam na jutro mieszankę moreli, śliwek i fig ważącą zaledwie 120 g, czyli ta mieszanka uśredniając ma ok. 330 kcal ... nie wiem, czy zjem wszystko :lol: :lol: :lol:
... bo ja chcę przede wszystkim schudnąć te 3-3,5 kg a nie się oczyścić, taka prawda :lol: :lol: :lol:
Rowerek mam już 4 lata, użytkowany od początku, ale tak naprawdę intensywnie i codziennie od 2 lat.
Teraz jeszcze mąż się dołączył i jeździ ok. 30-35 minut dziennie ...
Nie wiem, czy to to dużo, czy nie, ale przejechałam na nim już, jak widać na tickerku, ponad 18.000 km i nigdy nic się nie działo ...
To znaczy jest na nim jakieś 20.000 km tak naprawdę, bo kiedyś nie liczyłam :wink: :wink: :wink:
Producent nie przewidzial na kogo trafi :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: 20 tys km to jednak NIE JEST MALO :roll: :roll: :wink: :wink: :wink: Zeby nie powiedziec dosadniej :lol:
I co Kasia? Bedziesz robic 2 razy po 10 dni tej diety? :roll: