tez uwielbiam watrobke
z jblkaaami
nmmmmm pycha
szybka buzia kasiu
Wersja do druku
tez uwielbiam watrobke
z jblkaaami
nmmmmm pycha
szybka buzia kasiu
Kasia ale mi smaka narobiłaś z tą watróbką :roll: :) ja uwielbiam...a najlepsza jadłam w knajpce na Starówce :) chociaż moja też jest pysznościowa... :wink: :)
Zajrzyj potem do skrzynki bo coś Ci wyśle :wink: :)
Pogoda dziś dla mnie akurat bo ja nie jestem za tymi skwarkami :roll: zastanawiam sie jak ja wytrzymam w Grecji :roll: ale może tam nie ma takiej duchoty :roll:
Buziaczki :)
Mysle, ze podstawa to na jakims etapie sie po prostu pogodzic, ze dna waga +/- 2 kg jest akceptowalna :)
POZDRAWIAM SERDECZNIE :)
http://images29.fotosik.pl/233/b751c97654ce5f72med.jpg
Ale poczytalam :)
Fajnie ,ze tak milo spedzasz urlop -czas poswiecony rodzinie jest bezcenny:)Szczegolnie fajnie ,ze masz taki fajny kontakt z Tomkiem:)
Kasiu masz racje ,ze w pewnym sensie bedzie trzeba sie pilnowac cale zycie ,ale kurcze to tez jest dobre ,bo w koncu dbasz o siebie i to naprawde widac:)
zycze zmniejszenia brzuszka(nienawidze takich akcji ) i pozdrawiam:)
Kaasieńko pozdrawiam gorąco :)
http://www.miragestudio.pl/images/sz...-truskawki.jpg
Najgosze jest to ze kazda z nas dopadaja chwile słabości, nadwyżki, ktore coraz trudniej zrzucic, wyrzuty sumienia itd...
Kasiu dziekuje za przypomnienie przepisu :D
Jak Ty piszesz o wątróbce, to ja myślę dokładnie to samo co Ty, kiedy ja wspominam o czosnku :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
No tak, czosnek fuj i bleeeeeeee :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Doris76
Dziewczynki, dzisiejszy dzień minął mi leniwie, błogo i miło :P :P
Był spacer, czytanie książki i takie nic nie robienie ...
Nie pedałowałam, bo mi się nie chciało ... poćwiczyłam tylko brzuch :D
Zaraz idę pod prysznic :P i nóżki jeszcze wydepiluję :D i pomaluję pazurki u rąk, a co w trakcie urlopu też trzeba o siebie dbać! :wink: :lol:
Jutro natomiast wybieramy się do kina :P
Dietetycznie jestem grzeczna, na koncie jakieś 930 kcal, jeszcze zjem jakiś jogurt czy cuś takiego i będzie git, do 1500 kcal to ja na pewno dzisiaj nie dojdę :roll:
Hmmm .... jutro rano się zważę ... albo i nie :lol: ale korci mi strasznie sprawdzić, ile jest mnie więcej :wink:
Och Kasieńko, pewnie wcale Cię więcej nie jest (ale zdanie :P :wink: ), tylko takie odnosisz wrażenie. 8)
Zabieram się do napisania u Ciebie już któryś raz. Teraz nikt mi nie przerwie (w sensie, że żaden klient) Przedtem napisałam pół zdania i nie mogłam dokończyć, a potem zapomniałam , co chciałam powiedzieć :P , więc wykasowałam, to co zaczęłam pisać :wink:
A chciałam Ci napisać, że ja też z powodów zdrowotnych już @ mieć nie będę, ale mam podobne odczucia do Twoich. Waga w górę, brzusio nadęty,bolące syfki z ropką w najmniej pożądanych miejscach (szczególnie teraz, latem :P ) Mimo wszystko, organizm reaguje podobnie, jak na @. Hormony robią swoje. Dlatego po kilku dniach pewnie wszystko jak zwykle powróci do normy i będzie o.k. i waga pokaże to co dla Ciebie najmilsze 52kg :D 8)
Pozdrawiam słodziutko. Do jutra ! :D