Pozdrawiam poniedziałkowo ;) !!!
Jak weekendzik minął?
Ja byłam w kinie na " Diabeł ubiera się..."
Nie był zły, nawet T.się na nim nie nudził.
Pozdrawiam
Wersja do druku
Pozdrawiam poniedziałkowo ;) !!!
Jak weekendzik minął?
Ja byłam w kinie na " Diabeł ubiera się..."
Nie był zły, nawet T.się na nim nie nudził.
Pozdrawiam
JESTEM!!! :D :P
Dziękuję za odwiedzinki w trakcie mojego odwyku :lol: :lol:
Dziewczyny, KONCERT BYŁ ZARĄBISTY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!]
Kazik jest niesamowity, było świetnie - 2,5 godziny nieprzerwanego skakania, klaskania, machania, gibania się, darcia paszczy :lol: :lol:
Byłam zlana potem, koszulka, jakby wyjęta prosto z prania, spodnie zaczęły mi spadać, musiałam je pod koniec trzymać a wiecie, dlaczego?
W trakcie 2,5 godziny tegoż skakania i wylewania siódmych potów ubyło mnie 0,5 kg!!! :lol: :lol: :lol:
Wiem, wiem, że to woda itd. ale dlatego zaczęły spadać mi spodnie :lol: :lol:
Po powrocie z koncertu ważyłam 58,5 kg :lol: :lol:
A dzisiaj rano 58,9 kg :D :P
Stwierdziłam, że jeden taki koncert w tygodniu regularnie przez np. 1/2 roku, to byłaby chyba najskuteczniejsza i najwspanialsza metoda chudnięcia :lol: :lol:
Pracowały mi wszystkie mięśnie!
Czy wiecie, że jeszcze w sobotę i wczoraj czułam delikatny ból w mięśniach szyi (to od machania łepetyną :lol: ) i .... brzucha :wink: :D :P :D
Było CU-DOW-NIE!!!!! :lol: :lol:
30.11. planujemy pójść na T.LOVE :D :P
Miłego dnia Wam życzę!!!! :P
Kasieńko SUPER że tak świetnie się bawiliście z synem!!!
No i te uibyte 0,5kg po koncertowe!
No proszę.
Jeden koncert w miesiącu i już by nam Kasia znikała pomalutku....
No to gratuluje wykorzystania kolejnej okazji w słuzbie diety :) rozumiem ze dniu koncertu juz nie pedałowałaś? :)
Pozdrawiam i dziekuje za odwiedziny
Kardloz, pedałowałam, pedałowałam i w dniu koncertu, jest w pamiętniczku stosowny wpis :D
I w sobotę i w niedzielę też jeździłam, ale nie wzięłam ze sobą do pracy notesika, w którym notuję przejechany dystans i nie mogę teraz tego wszystkiegi uzupełnić :?
Kasieńko, naprawdę taki koncert to świetna sprawa, człowiek chudnie w oczach :lol: :lol: :lol: :lol:
Kasia,
ciesze sie ze koncert sie udal, i pluje sobie w brode, ze za pozno sie wzielam za szukanie biletow:)
No proszę KAsieńka to prawdziwa lwica.
Nawet nowy pasek wagowy sobie zrobiła z lwem.
No no..tylko pozazdrościć.
Miłego dnia - u nas nareszcie słoneczko bo wczoraj lało, wiało , zimno było okrutnie - brrry.
ja tez uwielbiam chodzic na koncerty
pozdrawiam życzę miłego dnia
oj, mi by sie przydal taki koncert :wink:
---------------------
waga: 54,2 kg
wzrost: 157 cm
Ależ cudowne słońce!
Wychodzę więc na krótki spacerek :lol: tzn. idę doładować sobie kartę miejską :wink:
Kolejna miła rzecz: mamusia upiecze tort na urodziny syna :lol:
Hurra!!!
Robi przepyszne torty, lekkie, prawie beztłuszczowe, nie takie słodkie...
Wybywam na kwadrans :P