-
Hej Kasienko..
Ciesze sie ze wracasz do zdrowia. Mnie jeszcze meczy okropny katar, lazawiace oczy i bol glowy. Ale z dnia na dzien lepiej..
U mnie tez taki przerazliwy zastoj, ze juz mi sie wszystkiego odechciewa. Najchetniej palnelabym wszystko i dowidzenia. Dzis w sumie dietowo nie najgorzej i mam nadzieje, ze tak pozostanie...
Trzymaj sie...Milej niedzieli..
-
witajcie! kasiu kochana, bardzo serdecznie ci dziekuje za tak wyczerpujace informacje na temat mieszanej, gdyby nie to, napewno zaraz pierwszego dnia, znajac mnie zabralabym sie za plaktki z MLEKIEM, napewno owoce i tysiace innych zakazanych produktow, wiesz, tak strasznie sie boje, zeby nie popelnic bledu, tak bardzo nie chce tych spowrotem tych zgubionych kilogramow, caly czas o tym mysle, co zrobic, zeby tylko nic nie wrocilo, fajnie, ze piszesz co jesz, bede sobie od ciebie sciagala pomysly, w sumie to ja tez wertuje moja jedyna ksiazke kucharska, ale to ksiazka z przepisami "chudymi" 1000 przepisow low fat :D juz znalazlam kilka szybkich przepisow na dobre zarelko :D narazie bardzo mi dc odpowiada, nie musze sie przjmowac liczeniem, ani tym, ze cos zle zjem, zachcianek nie mam, wiec wszystko cudownie, ale pewnie w momencie powrotu do normalnego odzywiania pojawia sie i zachcianki.... jeszcze jedno pytanko, kasiu, czy ja moge sobie wrocic na silownie? chociaz pojezdzic na stacjonarnym rowerku przez pol godzinki, bo bardzo mi tego brakuje, a teraz juz zaczelam drugi tydzien dc i czuje sie naprawde dobrze, tylko ruchu mi bardzo brakuje :(
-
Haniu, musimy przetrwać ten zastój, nie ma innego wyjścia :wink:
Dzisiaj, przeglądając czasopisma, akurat natknęłam się na artykuł poświęcony tej tematyce.
Taki przestój może trwać nawet około miesiąca i powtarzać się co jakiś czas, jeśli jeteśmy przez długi czas na niskokalorycznej diecie.
I oczywiście to, co najczęściej ludzie robią, to w trakcie takiego zastoju przerywają dietę, wracają do starych nawyków żywieniowych i jo-jo murowane :(
Taki zastój jest deprymujący i działa antymotywacyjnie, ale niestety musimy być odporne :)
Jumbo, łagodne ćwiczenia (nie można się absolutnie forsować) są dopuszczalne, ale naprawdę łagodne.
Jedynie przez pierwszy tydzień dC są w ogóle zakazane.
Myślę, że 1/2 godzinki na rowerku stacjonarnym przejechane tak bardziej rekreacyjnie, bez żadnych obciążeń itp. nie zaszkodzi :D
-
Kończę moje dzisiejsze zmagania opisem tego, co jeszcze dzisiaj zjadłam, oprócz rzeczy wymienionych we wcześniejszym poście:
- 2 łyżki mizerii ze śmietaną jogurtową (mizeria była dla moich chłopaków, ale nie mogłam się powstrzymać, to nie aż taki duży grzech chyba) - nie wiem, ile to miało kalorii :oops:
- 2 marchewki utarte z dodatkiem chrzanu - ok. 50 kcal
- 1/2 mrożonki Hortexu warzywa z tymiankiem i bazylią - ok. 100 kcal (bo na łyżeczce oleju)
- 250 ml soku z 8 warzyw Fit łagodnego (to przed chwilą :D) - ok. 70 kcal
Mam nadzieję, że zmieściłam się w 800 kcal, bo jeszcze muszę doliczyć mleczko do kawki, a jeśli nawet przekroczyłam, to 1000 na pewno nie przebiłam, więc nie ma się czym martwić :D
Mam nadzieję, że niedziela minęła Wam miło i spokojnie, no i przede wszystkim dietetycznie :lol:
Od jutra znowu szara rzeczywistość, czyli praca, dom, praca, dom :roll:
Lepiej by mi było, gdyby już wiosna przyszła......
Poczuć na twarzy wiosenny wietrzyk, ciepłe promyki słońca chłonąć na spacerze w Łazienkach, wsłu****ąc się w śpiew ptaków....
Rozmarzyłam się trochę :D
-
Cześć Dziewczynki!
Kasiu cieszę się że do zdrowia wracasz.
Faktycznie dziś poniedziałek ale słoneczko świeci przez okno więc może nie długo będzie ta nasza upragniona wiosna.
Wczorajsze imieniny u babci były ok. A mianowicie poszłam raz wypiłam kawę i powiedziłam że przyjdę za godzinę no bo oni ciasta jedli i inne smakołyki a że ja mieszkam ulicę dalej to poszłam i zjadłam moją zupkę jarzynową. Po godzince przyszłam to tylko był temat ale ja schudłam a że moja ciocia wiedziała że ja jakąś dietę stosuję to musiałam to potwierdzić. Ale co tam. Spódniczka obcisła do kolan i wysokie kozaki zrobiły wrazenie jak mnie widzieli ostatni raz to w szerokich bojówkach byłam. Więc jest ok.
Dziewczyny czy wy już jadłyście te nowe ciasteczka? Mam zamiar sobie zamowić ale najpierw Was bym chciała się spytać o jakim smaku są i czy da się je zjeść;)?
Miłego dnia - buziaki
-
WITAM W PONIEDZIAŁKOWY PORANEK :D
Siedzę przed służbowym kompem i popijam herbatkę pu-erh cytrusową z guaraną, co by się do pracy pobudzić :D
Oskubana, masz na myśli ciasteczka dC, tak?
Ja je jadłam już dawno temu, znaczy się w zeszłym roku i teraz, w tym cyklu odchudzania, z tym, że w zeszłym roku były z czekoladadą a w tym z takimi kandyzowanymi owocami.
Mnie smakują i są miłym urozmaiceniem w diecie Cambdridge: to są takie keksiki, każdy waży 30 g i ma 86 kcal :D
Ja je bardzo lubiłam do kawy :)
Z tym, że teraz to nie widziałam, żeby ktoś je miał w sprzedaży.
Ostatnio były w sprzedaży takie, które miały ważność bodajże do 6 marca.
Pytałam na Allegro kilku sprzedawców dC, ale powiedzieli, że nie wiedzą, kiedy będę je mieli.
Kasiu, czyżby ciasteczka wróciły do sprzedaży?
Chętnie bym sobie z 10 kupiła, choć drogie :D
No i super musiałaś wyglądać w tej obcisłej spódniczce :D :D
-
cześć kasiu,
dzięki za wpisiki na moim pościku, tak wracając do tematu lubienia...napisałaś że chodzisz do psychologa, i że fajna babka i mądra...mam pytanko, jakie rady ci daje właśnie odnośnie asertywności czy samoakceptacji...jeśli mogę, bardzo mnie to ciekawi i może uda mi się też coś sobie zaaplikować??
pozdrawiam prawie-wiosennie:)
-
CZEść KASIEńKO!!!
Dziękuję za wyczerpującą informację co do ciasteczek DC bo o te mi chodziło innych nie jem;)
Podobno już są.
Moja konsultantka napisała mi w smsie że są i czy jestem zainteresowana.
Ale ceny nie znam.
Ty piszesz że drogie. To znaczy po ile?
Wiesz robi się ciepło i nie chce mi się gotować tych zupek.
Ciepły posiłek mam zamiar zjeść tylko w domu na kolację, a w pracy na śniadanie batonik, na obiad napój w kartoniku. Taką mam dietkę bo za pierwszym razem to jadłam tylko zupki a teraz co mi tam. Urozmaiciłam ją ;).
Naprawdę musiłam ładnie wyglądać bo metka ma M napisane.
Sama miałam radość w oczach.
No nic, miłego dnia ;)
-
Hej,korni, chyba nie dam rady przytoczyć tu jakichś konkretnych przykładów, bo wiesz, to są takie różne ćwiczenia, wczuwam się w różne sytuacje i po prostu ćwiczę u niej pewne asertywne zachowania, zwracając się do stojącej w pokoju ogromnej paprotki :lol: Sama chciałam, tak jest mi łatwiej, wyobrażam sobie, że to mój "przeciwnik" i na niej ćwiczę :)
To bardzo indywidualne ćwiczenia, dostosowane do moich potrzeb.
Trwa to już rok, więc efekty są: już tak się nie boję życia i tego, czy ktoś mnie będzie lubił, czy nie, bo zrobię to czy to.
Mają mnie lubić i szanować taką,jaką jestem a jeśli się komuś nie podoba, to jest JEGO problem a nie MÓJ :D
Już nie zadręczam się, jak kiedyś, myślami, co kto o mnie pomyśli, bo po pierwsze nie mam na to żadnego wpływu, po drugie to sprawa tego kogoś itd. itp.
Oskubana Te ciasteczka kupowałam na Allegro po 6,90 za sztukę, wiem, że poza Allegro kosztują nawet 8 zł (u mojej konsultantki z Włocławka), tanie więc nie są, ale to miłe urozmaicenie dC :D
-
Witam :D . Fajnie Kasiu, że już wyzdrowiałaś, ja cały weekend chorowałam ale już jest dobrze. Mam nadzieję, że to już nasze ostatnie chorowanie tej zimy, pozdrawiam :)
http://www.tapety4u.pl/albums/krajob...normal_213.jpg