-
Nigdy nie miałam takiej z pomiarem ale napewno nie zaszkodzi ;-) Jak kupowałam swoją to chciałam żeby była najtańsza ale firmowa (żeby się nie zepsuła po miesiącu) i z 2letnią gwarancją. Póki co służy mi dobrze, choć nigdy się chyba nie dowiem czy ważę tyle ile ona mówi czy tyle ile pokazuja waga przyjaciółki ;-) Za to wiem dokładnie ile schudłam. A to najważniejsze!
-
Ja mam wagę elektroniczną (Soehnle), ale taką "zwykłą" bez żadnych bajerów i zgadzam się z Zosią, że najważniejsze jest to, że wiem, ile schudłam :D
A do wag mierzących tłuszcz i co tam, kto jeszcze chce, to jakoś nie mam przekonania, bo czytałam, że te pomiary są nieprecyzyjne itd.
Do dwóch chlebków Wasa z pasztetem sojowym, 2 liścmi sałaty lodowej i połową zielonego ogórasa, muszę jeszcze dodać jogurt naturalny 1 % Jogovita z wkrojonym do niego kiwi (pycha) i łyżkę surówki z kapusty białej, pora, jabłka i sosu majonezowo-jogurtowego - to taka gotowa, ale bardzo lekka i smaczna :D Po powrocie do domu nie mogłam się powstrzymać i zjadłam.
A i jeszcze jeden konserwowy ogóreczek poszedł..... prosto do mojego żołądka :D
Przede mną jeszcze mały obiadek: kawałeczek piersi kuraka + warzywka z patelni (oczywiście teflonowej i bez tłuszczu :D )
A póżniej zobaczymy: jak nie będę głodna, to nic już nie zjem, a jak będę, to zjem jeden chlebek Wasa z pomidorkiem i odrobiną pasztetu sojowego :D
-
Witam, jakoś mnie natchnęło, widze cie na wielu znajomychwątkach więc wpadłam
Kasiu mam jedną uwagę - więm, ze tłuszcz to kalorie, ale on nie jest zbędny - bez niego nie są przyswajane witaminy (A, D,E) i kilka mineralów.... więc jakby tak kropelka oliwy poszła do warzywek nie byłoby źle........
Oskubana co do wagi z takimi pomiarami to w nie nie wierzę!!!!!!! ważę 57kg. tyle ważyłam 5 lat temu jak nie ćwiczyłam i wymiary były inne. teraz ważą mięśnie a wtedy tłuszcz. Miałam w pasie 75 a teraz jest 68-9 a to mój najgorszy punkt.... czy taka wie, ile ćwiczysz i jaki tryb życia prowadzisz????
a poza tym czy to ważne 57 czy 56 ( 62 czy 60) waga ma pokazywać róznicę, a odchudzasz się do czasu, aż się dobrze poczujesz w swoim cielesnym ubranku :D
Buziaki
-
Bardzo mi miło waszko :D Tak, tak wiem, że tłuszczyk w postaci oliwy czy też oleju jest niezbędny i od dzisiaj go wprowadzam do menu, do warzywek właśnie, po prostu od razu po dC nie mogłam, ale od dzisiaj już będę go dodawała :D
I oczywiście popieram Twój pogląd na temat wagi (i urządzenia i naszej cielesnej powłoki) :D
-
no masz rację - po dc rzeczywiście lepiej powoli :) buziaczki
-
Cześć Dziewczynki!
Dziękuję Wam za wszystkie Wasze uwagi ale ja jak to koza uparta kupiłam taką co mierzy pomiar tkanki tłuszczowej i ilość wody w organixmie a;e najpierw muszę ją zaprogramować tzn. wklepać wzrost, wiek i kobieta czy facet.
Ale to zrobię jutro i jutro rano się zważę i napiszę czy jest różnica ta nowa a ta stara waga. Teraz będzie porównanie bo 1 stoi w łazience druga w moim pokoju i będą rywalizowały ze sobą ;)
Od jutra osto się biorę za siebie.
To znaczy, zero cukierków, więcej ruchu.
Mam w planie powiesić firany w cały domu i umyć 2 okna bo reszta już umyta.
No i oczywiście odkurzyć mieszkanko, sprząnąć mój pokój i prasowanie chyba kilku godzinne. Domyslam się że wszystkiego jutro nie zrobię to podzielę sobie na jutro i na niedzielę plan zajęć aby nie jeść cukierków.
To na pewno mi pomoże a nie zaszkodzi.
A w nagrodę jeszcze w nd do solarium sobie idę na 15 min dla relaksu.
Co do ciuchów to faktycznie wlazłam w wąską sukienkę nr 38.
Wyglądam rewelacyjnie, a miałam ją na sobie ostatnio 4 lata temu ;).
No, teraz niech ta wiosna szybciej się pokazuje bo moje ciuchy stare dobrze zaczynają leżeć na mnie;)
Na pewno nie tylko ja myślę już o wiośnie.
Mam ochotę w ogródku porobić, z okna widzę że mi jedna tuja padła to muszę nową kupić i przesadzić. A , wiosno proszę przychodź już ;)
BUZIAKI DLA WSZYSTKICH MIŁYCH OSÓBEK
-
Kasiu, to z Ciebie niezła laseczka już jest, musisz wyglądać super w tej sukienusi :D
I brawo, że tak sobie dzień planujesz, żeby jak najmniej cukiereczków zjeść - bardzo jesteś dzielna :D
I podziwiam Cię, że masz takie plany, co do sprzątania, bo ja to np. nienawidzę sprzątać :lol:
Jutro planuję długi spacer :P i wyśpię się porządnie (mam taką nadzieję przynajmniej) i poczytam, o :lol:
-
witam :D
Oskubana- co do tej wagi to ja mam taka w domu no i słyszałam na jej temat różne opinie- moim zdaniem ona po porostu wylicza tłuszcz i wodę proporcjonalnie do wagi i wieku dlatego trzeba te wszystkie dane zapisywać w niej. Ale jakbys ważyła tyle samo tylko zamiast tłuszczu miała mięśnie to i tak wynik byłby ten sam- pomiar tłuszczu w tej wadze spada z każdym ubytym gramem niby ok ale jak mięśnie się rozbudowują to tłuszcz też zanika mimo, ze waga stoi a czasem nawet wzrasta a waga pokazuje to samo- sprawdziłam na sobie podczas moich kilku diet :D więc mi się wydaje to troszkę naciągane.
Ale mimo tez nie mogłam jej się oprzeć i kupiłam :D i też waży inaczej niż u innych z tego co czytałam musi stać ciągle w tym samym miejscu, nawet drobne załamanie podłogi spowoduje inny wynik- też sprawdziłam w pokoju i w łazience :D
Pozdrawiam was dziewczyny i serio nie wiem jak wy dajecie radę na dC gratuluje wyników :D
http://www.tapety4u.pl/albums/krajob.../normal_36.jpg
-
Minewro, Ty zawsze takie piękne zdjęcia wklejasz, to też jest super, dziękuję!!!
Takie optymistyczne :P
-
cześć kasiu,
dzięki za odwiedzinki, waszka ma rację co do tej oliwy, szczególnie jeśli chodzi o tego ADEKa, hehe...
kurcze jakbym zajrzała na mój pościk przed wchłonięciem tego co wchłonęłam, może by się dzisiejszy dzień inaczej skończył, bo dyskusja o wyższości mielonego nad kartoflem była pouczająca, zresztą i tak wyszło jak z tym czy wielkanoc czy boże narodzenie :wink:
ale ogólnie to ja chyba nie jestem uprawniona do dawania rad, skoro sama sobie poradzić nie umiem...bue.e....
dobrej nocki