Sylwia, dużo zdrówka dla Adasia, biedactwo męczy się z tym katarkiem ... :(
Konsumuję właśnie serek z konfiturą i dobijam do 550 kcal :P
Hurra, dzwonił do mnie listonosz, że ma dla mnie przesyłkę i o której może mi ją do domu dostarczyć - moje glany, moje glany ... :lol: :lol: :lol:
Miałam dzisiaj iść do kina z chłopakami, ale nie idę, nie chce mi się, wolę pojeździć na rowerze i pomolestować pana W. :P :D
Jak dobrze, jeszcze tylko 25 minut i fajrant! :lol: :lol: :lol: