-
Kasieńko ja się cieszę że wchodzę w moje stare ubrania.
Ale niestety nie wszystkie ładnie leżą więc to raczej nie waga a ubiór jest moim celem.
W tych ciuchach ważyłam 50-54kg więc może uda mi się dojść do 54kg;).
Ale nie oszukujmy się jestem starsza o 5 lat ;).
A ciuchy nie które tylko 1 raz ubrałam bo miałam fioła na punkcie garsonek i garniturów.
A najlepsze jest to że one zajmują 1szafę w przedpokoju i 0,5 mojej w pokoju ;).
Więc mam cel.
A najgorsze jest to że znowu mam problem z wyp...
Wypiłam przez 2 dni 10 herbatek i nic.
Wkurza mnie to, że mam to jelito za długie i jakiś węzeł w podbrzuszu.
Ale żeby tak mi to utrudniało!
No nic, mam przeszkodę ale muszę ją pokonać;).
Pozdrawiam z szarego Gdańska
-
No strasznie mi przykro, że masz kłopoty z wypr przez to za długie jelito :(
Ech, to nic przyjemnego niestety.
Mnie też się czasami zdarza, choć długość moich jelit jest w sam raz (tak myślę przynajmniej :wink: ).
Muszę jednak przyznać, że teraz kiedy jem jednak sporo warzyw, już tak często nie mam z tym kłopotów (tfu, tfu, żeby nie zapeszyć, przesądna nie jestem, ale nie zaszkodzi odpukać w niemalowane :lol: )
Gdańsk jest dzisiaj szary? :(
W W-wie z samego rana też było szaro, ale teraz całkiem ładne słoneczko co chwila wygląda zza chmurek, ale chmury też niestety są, więc typowa kwietniowa pogoda: kwiecień plecień, co przeplata.....
Byle do maja :P
-
Kasieńko jak byłam chora i wykryto mi zapalenie nerek to i od razu zbadali mi jelita.
Okazało się że mam za długie o 30cm.
To dużo ale nie mogą nic z tym zrobić.
Wg zaleceń lekarza:
pić duzo siemia lnianego, warzyw i tabletki mam jakbym przez7dni nie mogła.
Ale 7 dni czekać - to szok!
Wolę sama pić te okropne herbatki.
-
Śniadanko spożyte :D
Kalorii: 155 - jakoś mało, ale jak dodam mleczko do 2 kaw, to się trochę zwiększy i pewnie będzie jakieś 200 :roll:
Piję właśnie herbatkę Redbush, jest pyyyyyyyysznaaaaaaaaaaa, mniam :P
-
Wczoraj odkopałam taki stary kalendarz (1993), w którym po raz pierwszy w życiu prowadziłam zapiski dotyczące, również pierwszego w życiu, odchudzania (po ciąży).
Waga wyjściowa: 69,5 kg, waga uzyskana 56 kg :P Ech.... 56 kg, chciałabym i teraz taką osiągnąć.
Odchudzałam się wtedy dietą 1000 kcal, dowiedziałam się wtedy o niej z pierwszych programów "Kwadrans na kawę".
Nie wiem, czy znacie ten program, ale wtedy był on dla mnie wyrocznią :P i z niego czerpałam inspiracje i motywację do chudnięcia.
Byłam wtedy o wiele bardzie zdyscyplinowana.
Mam fajne przepisy w tym kalendarzu i całą dietę 1000 kcal rozpisaną dzień po dniu.
Zacznę znowu z nich korzystać: przepisy proste a smaczne i sycące :P
A i jeszcze mogę polecić Wam taką niepozorną książeczkę z serii Biblioteczka Poradnika Domowego:
http://www.proszynski.pl/ksiazki/ima...chudzajace.jpg
Książeczka prezentuje propozycje po 20 jadłospisów dla diet 1500 kcal, 1200 kcal i 1000 kcal. Zostały one opracowane przez specjalistę dietetyka-żywieniowca.
Przepisy są świetne, nieskomplikowane a bardzo apetycznie wyglądają, bo są również fotki niektórych potraw.
Przy każdym posiłku podana jest jego kaloryczność i na cały dzień rozpisane śniadanko, II śniadanko, obiad, podwieczorek i kolacja.
Podoba mi się w tych przepisach, że są one skomponowane z popularnych u nas i niedrogich składników :P
-
No no Kasieńko bo nam znikniesz;)
Jak tak dalej będziesz się odchudzać.
Mam też kilka ksiżek z tej serii.
Ale faktycznie, może dietę 1000kcal zastosuję na dłużej.
Ja mam z przepisami dla diabetyków bo mój brat ma cukrzycę i jemu inaczej gotuję.
Więc co mi tam.
Będę jadła to co i on;) a na pewno mi nie zaszkodzi.
Pozdrawiam
-
Hehe, nie zniknę Kasieńko, nie zniknę, za dużo mnie jeszcze wciąż tu i tam :lol:
W tych przepisach jest właśnie fajne to, że podane są składniki z dokładną ilością (wagą użytą) a potem kaloryczność całego posiłku.
Wystarczy tylko odmierzyć i już :P
To mi się podoba, bo nie trzeba samemu kombinować, komponować, wyliczać.....
-
Tu się Kasieńko z Tobą zgadzam.
Bo ja nie umiem liczyć sama sobie kalorii.
Za leniwa jestem i to mój błąd.
Ale taką książeczkę kupię i może inną też.
Na razie do Wielkiej Soboty jestem na mieszanej.
A potem zjem i jakeczko i schabi i sałatki ( bez majenozu tylko z jogurtem).
Kasiu , czy sałatka owocowa ma duzo kalorii?
Mówię o : banan+pomarańcz+jabłko+awokado+adwokat +ananas+sok z puszki ananasa.
Dlatego o niej bo do cioci idę w 2 dzień świąt i tą sałatkę ma i inne np z kalafiora i bardzo je lubię i ciężko tak se odmowić.
Jak myślisz? Mozna zjeść po 2 łyżki?
-
Kasiu, wlasnie mi przypomnialas, ze w grudniu przywiozlam 2 ksiazki Montignaca z przepisami. Cos czuje, ze po tym calym obzarstwie wroce do MM :)
-
Kasiu, na mieszanej, jak wiesz, w ogóle nie można jeść owoców.
Po mieszanej dozwolone jest:
:arrow: kiwi
:arrow: mandarynka
:arrow: grejfrut
:arrow: małe jabłko
Owoce wchodzące w skład sałatki, o której piszesz, czyli:
:arrow: banan
:arrow: awokado
:arrow: ananas
nie są wskazane po dC ze względu na dużą zawartość węglowodanów.
Nie chcę użyć słowa ZAKAZANE, bo przecież nie umrzemy po ich zjedzeniu, ale bardzo niemile widziane :wink: :lol:
No i jeszcze adwokat, czyli alkohol.
Po dC to niezbyt dobra mieszanka.
Kasiu, musisz sama podjąć decyzję - jeśli tylko spróbujesz, zjesz łyżkę, to końca świata nie będzie, ale nie jedz za dużo.
Niestety po dC zbyt szybkie wprowadzenie węgli może być zgubne, jak po każdej diecie niskowęglowodanowej.