A ja 58 - wow! Niby 2 mniej od wagi startowej, ale dla mnie to i tak bardzo duzo.
Jak zejde do 55, bede sie czula jak taka grubsza ja, dopiero ponizej 55 czuje sie niezle, ale idealem i tak... 50.

Czyli jeszcze 3 kilo do stanu wzglednego pogodzenia sie ze swoim cialem.
Ojejowa Tobie w brzuch, a ja mam brzuch plaski jak deska, a wszystko mi wchodzi w uda i monstrualna pupe - i tez jest nieproporcjonalnie. I do tego nie mieszcze sie w spodniach - straszne. Ale wierze, ze z dnia na dzien bedzie lepiej, bo ja jak juz sie wezme za siebie, chudne calkiem sprawnie, zawsze najciezej jest z ta konsekwencja.

Jak tak czytam, ze niektore dziewczyny tutaj chudna po -nascie, -dziescia kilogramow... niesamowite, mnie tych 3 podstawowych w porywach do 8 wymarzonych wydaje sie straszna iloscia. Ile to dni, tygodni...

SunAngel Jeszcze nie jestem we Wloszech, jeszcze 3 dni w domu - malutko i potem w droge. Wpadne w sam srodek sesji i bede musiala stanowcza krecic glowa na lody, makarony i te inne, zeby dalej chudnac.

Pozdrawiam!!!

Oliveira