oj nie ma ze boli
Jutro rano dodaje sobie jednak kromke ciemnego ziarnistego chlebusia.Nie to,ze musze,ale chyba długo juz nie dam rady z tą samą jajeczniczka plus kawa ,bo nie czuje sie potem na siłach za bardzo.A jedna kromeczka i to rano szkód nie narobi No i owocki.porcja dziennie.Powoli musze zacząc jesc Schudłam juz wizualnie sporo ,na wadze dalej tyle samo,ale jakos wagą sie nie przejmuje,liczy sie wygląd Brzuszek juz mam plaski i dzis zauwazylam,ze jak kręce hulahopem to mnie boli w jednym miejscu.W miejscu kosci biodrowej.I zauwazylam ze mam siniaka! Wczesniej okalał to miejsce tłuszcz,wiec mialam "amortyzacje" ,a teraz tłuszczyku niewiele ,a wiec i kosc mnie zaczyna uwierac. Ciesze sie ,ze schudłam,czuje sie o niebo lepiej niz 2 tygodnie temu(az mi niedobrze jak sobie przypomne) tzn nie chodzi nawe o wygląd ,bo te 3 kg wiosny nie uczyniły ,ale o samopoczucie.Czułam sie potwornie i brzydziłam sie sobą,ze nie moge zapanowac nad obżarstwem.Na szczescie wiem,ze w kazdym momencie mozna ten stan rzeczy zmienic!!!
Ojejowa,pisac mi tu jaki plan plażowy.Ja skoryguje jakby co :P
Ściskam i dzieki dagiik za odwiedziny i wizje bikini na wakacje