oh spaliłam ,spaliłam ,ale jak to sie mowi "palić do kogoś cholewki"???,a wiec SPALIŁAM cholewki do Grzesia ,ktory sie zjawił na koncerciku tak jak to przeczuwałam.Nie widzialam go od stycznia i caly koncert gapiłam sie w niego jak w obrazek.No po prostu tak sie zabujałam,ze hej,hej.Co jeszcze spaliłam? SPALIŁAM sytuacje,bo moglismy przeciez zamienic choc 2 zdania(pierwszy i ostatni raz rozmawialismy w sierpniu :/ ),a tu odwagi zabrakło.ten czlowieczek tak mnie zawstydza .... :/ co jeszcze spaliłam....SPALIŁAM blanta przed koncertem hieheie,no i dochodzac do meritum sprawy.NIE SPALIŁAM kalorii,bo nie ogarnęłam imprezy.Zawiesiłam sie strasznie i przegadałam z kumplem all wieczór.No ,a potem na imprezie nie zostalam ,bo dostałam zgagi Potwornosc . I to wszystko.W sumie.Mialam isc doo szpitala sie zwazyc ,ale zima zaskoczyła drogowców no i mi sie nie chciało.Pojde 21 marca w pierwszy dzien wiosny!!!!!!!