Witaj Masza...przepraszam za brak odzewu...miałam troszkę zajęć...a wczoraj nawet urodzinki...powiem szczerze,ze Twoja wiadomosć troszkę mnie zszokowała i chyba nawet wiem co czujesz.Domyslam sie że nie było takich planów.Myśle,ze teraz potrzebujesz odrobinkę czasu by wszystko sobie poukładać...a później spojrzysz na ten piekny fakt z drugiej strony.Przeżyłam coś podobnego co Ty teraz.....czyli zaraz po urodzeniu córeczki okazało się że znowu jestem w ciąży....przyznaje ,ze się załamałam bo chciałam nacieszyć sie dzieckiem...a tu już drugie w drodze.Po dwóch tygodniach okazało się,ze moge niedonosić ciąży,ze krawię i moge stracić dziecko...wtedy cos obudziło się we mnie...rozpacz,błaganie o to by donosić ciążę....udało się..urodziałam w 8 miesiącu...teraz czuje się tak jakbym miała bliżniaki....to prawda,ze było mi ciężko...ale synek odpłaca mi swoją miłością i teraz wiem,ze to co mnie spotkało to coś najwspanialszego ...moze nie zdecydowałabym sie nigdy na drugie...a teraz mam parkę.
Wierze,ze juz ochłonęłaś ...więc pozwole sobie na gratulacje..zrób wszystko by dbać o siebie,by dbać o dzidziusia....to teraz dla was obojga najważniejsze.Licze na to,ze będziesz tu zaglądała...bo miło mi się pisze z Tobą.
Życze powodzenia i pogodnego nastroju.Pa