Fantastycznej soboty życzę Ci Qqłeczko :P :P :P :P :P
Wersja do druku
Fantastycznej soboty życzę Ci Qqłeczko :P :P :P :P :P
Klajdusia ma racje...wczoraj nie bylo tak zle..Same zdrowe rzeczy...Oby Ci na zdrweczko poszlo.
Usmiechnij sie i podejdz optymistycznie do kwietniowego meirzenia. Z pewnoscia bedzie spadek!!.
DZIEKUJE BARDZO ZA ODWIEDZINKI I WSPARCIE - DZIś KRUCIUTKO BO DUżO KLIENTóW
ALE JAK ZWYKLE PO WEEKENDZIE POSTARAM SIE WSZYSTKO NADROBIć ;-)
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że dzisiaj nie mogłaś odpocząć, poleżeć z rana chwilę dłużej w łóżku albo jakoś sympatycznie się zrelaksować tylko zamiast tego wizyta w szkole i wysiłek umysłowy od samego rana... Obyś jakoś przetrwała te gorsze dni i nie poddała się.
Ja się jakoś odzwyczaiłam od ruchu przez ostatnie dni.. :oops: :oops: Nie było czasu i teraz nawet jak mam chwilę to zamiast na orbitreka to ja siadam do komputera i ziuuu na forum nadrabiać zaległości z ostatnich dni :oops:
Ale to dlatego że ja was tak wszystkie uwielbiam!!! Nie daj się, kochana!
Dzisiaj to już kompletna klapa , nawet weidera jeszcze nie zrobiłam ale zrobię za chwilę i pójdę spać .Dziś cały dzień w szkółce i miłe było tylko to , że koleżanki powiedziały , że coraz ładniej wyglądam .A ja zamiast się cieszyć i trzymać dietę to co chwilę coś przeżuwałam :oops: :oops: Nawet nie jestem w stanie wymienić co ale najgorsze było 8 kostek czekolady,nie powstrzymała mnie nawet myśl o chorobie, która zagina na mnie parol :cry:
Jak starałam sie wszystko podliczyć to wyszło 2500 kalorii. :roll: :roll: :roll:
Dzisiaj mam taki dzień , że nawet sama z sobą się kłócę , oby to było tylko z niewyspania i tylko na chwilkę :? :? :?
Idę zrobić weidera i pójdę spać dopiero jak zmienię trickerek
"Są takie dni w tygodniu...."
Podziwiam za zmuszenie się do pana W. mimo wszystkich okoliczności. Prześpij się i nie daj się więcej jedzeniu... Nie warto..
Qqłko, jutro dietkuj dzielnie i już!
2500 kcal to rzeczywiście sporo, ale nie ma co załamywać rąk, ale wyspać się i jutro wstać z nastawieniem, że 1000-1200 i ani kalorii więcej :wink: :D :D
Spokojnej nocki życzę :D :D
Oj Qqłeczko rozumiem Cię. Mój dzień był ok aż do wieczora kiedy to nadrobiłam kalorie z zapasem. I teraz mam wyrzuty sumienia :( :( :(
No ale musimy wziąśc się w garść - wierzę że jutro będzie lepiej... I u mnie i u Ciebie...
Śpij dobrze Qqłko :)
Jutro będzie nowy, lepszy dzień :)
:*
Dzięki Wam Dziewczyny :D :D :D
Weider zrobiony ,od jutra już 14 powtórzeń :)
Macie rację , nie załamię się , od rana zacznę ładnie :)
Kawka na peeling już chyba wystygła ,spadam powoli pod prysznic , później smarowanie -chociaż jednego zobowiązania więcej niż A6W chcę dzisiaj dotrzymać :)
QQleczko kochana, każdemu zfarzają sie ciezkie chwile,ale nie zalamujsie (choc widzę, że już lepiej :) ), wszyscy Ci mówia, że ladnie wygladasz, to super :)
Kawusią sie peelingujesz? Nie słyszalam o tym, taka normalna kawa?
Qqłeczko, radosnej i uśmiechniętej niedzieli Ci życzę, pozdrawiam cieplutko znad porannej kawy :P :P
http://img241.imageshack.us/img241/6613/f5tt3.jpg
Jak mija niedziela?
CZEść KUKUłECZKO, WIDZE żE ZłY CHUMOREK MINOł, TO DOBRZE, JA JAK JUż KLIKAłAM WEEKENDY ODPUSZCZAM, ALE OD PONIEDZIAłKU OSSSTRRRA JAZDA, A WCZORAJ PIZZE ZJADłAM , ALE BYłA PYSZNA MNIAM MNIAM , OKI NIE ROBIE SMAKA żEBY SIE NIE SKUSIć HI HI HI
TRZYMAJ SIE CIEPLUTKO I OBY CHUMOREK DOPISYWAłA
BUZIACZKI CMOK CMOK CMOKM
Jak Ci mija niedziela Qqłeczko?? :*
Hej kochana, odezwij się, jak Ci dzisiaj szło! :)
Witajcie moje kochane :!: :) :)
Odzywam się , odzywam , bo jeszcze pomyślicie , że zawaliłam :wink: :wink:
A tak nie było :lol: :lol:
No może trochę , bo na śniadanie zjadłam kefir z musli ,na drugie śniadanie mleko z musli , na obiad mleko z musli , na podwieczorek grapefruit a na kolację :lol: :lol: - mleko z musli :roll: :roll:
Co prawda liczyłam dokładnie i zmieściłam się w 1100 kalorii :) Jestem z siebie zadowolona mimo, że jadłospis monotonny :oops:
Jedzenie: jak wyżej + dwie kawy z mlekiem
Ruch:
60 minut marszu z kilowymi obciążnikami na każdej nóżce, w towarzystwie pieska
19 dzień A6W ( w sumie około 300 brzuszków)
Hurra :!: :!: Jutro znów wracam na podbój basenu -5 długości grzbiet , 1 długość żabka i tak co najmniej 45 minut :) :)
DZIĘKUJĘ WAM BARDZO ZA WSPARCIE :D :D :D
No to widzę, że ostro się do boju zabrałas :) Suuper :)
A wiesz e ja tez mam takie dni że najchętniej bym pięc posiłków z musli zjadła :) No cóż - my baby mamy czasem różne chcie :) W końcu Bój mężczyzn stworzył, żeby je zaspokajali (na prykład żeby miał kto po nowe opakowanie musli do sklepu polecieć)
Oj czuję ze już głupoty piszę :)
Dobre nocki :)
A ja przez ostatnie trzy dni wypiłam cztery litry mleka, więc nie czuj się osamotniona w tej swojej monotonności :lol: :lol: :lol: I jutro na śniadanie też bym chętnie wsunęła musli z mlekiem, ale samo do mnie ze sklepu pewno z samego rana nie przyjdzie :wink:
Cieszę się, że dziś byłaś dzielna i że nie możesz się doczekać powrotu na basen - nie ma to jak ćwiczenia, za którymi się tęskni i do których się chętnie wraca!
Buziaki i udanego poniedziałku :*
Miłego poniedziałku Qqłeczko :)
Hejka :) Wróciłam właśnie z basenu ,35 minut popływałam , jakoś brakło mi siły na 45 po dwutygodniowej przerwie. Ale przynajmniej się uśmiałam , moja kumpelka nie widziała mnie rozebranej też dwa tygodnie i mówi "o rany ale schudłaś ile ?" a ja , że 7 i dalej mam 80 a ona " no nie wiem to chyba ta moc u Ciebie tyle waży" :D :D :D Mimo wszystko niech moc będzie ze mną :wink: :wink: I mogę ważyć 80 byleby mieć najwyżej 52 centymetry w udzie :lol: :lol: :lol: :lol:
I nareszcie idę na ćwiczenia z pańciami ,szkoda , że w piątki , soboty i niedziele ich nie ma :(
A moje koleżanki póki co mnie wspierają :) :) Pewnie dlatego , że dalej jestem najgrubsza :lol: :lol: :lol:
Qqłeczko, oby taki jadłospis nie powtarzał się codziennie :lol: :lol: :lol: bo samo zmieszczenie się w limicie, to jeszcze nie wszystko, ale Ty to wiesz :lol: :lol: :lol: :lol:
Miłego poniedziałku :P :P
hej qqłka,
nie przejmuj sie waga, wazne ze czujesz sie lzejsza :P :P U mnie tez stanelo.
Pozdrawiam
Witaj,
cieszę się że mnie odwiedziłaś i mam nadzieje że teraz będziemy się wzajemnie wspieraćw postanowieniach :D
U mnie z wagą też narazie opornie, ale sie nie poddaje. Wiem, ze jak będę wytrwała to waga spadnie. A narazie cieszę sie kazedo dnia z lepszego samopoczucia :D
Zaczęłam też biegać rano i to bardzo mnie wzmacnia :D
Jestem pod wrazeniem Twoich osiągnieć i zapału. Będę po niego czasem wpadać ;)
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :D
CZEść SKARBECZKU, A Z TYMI KOLEżANKA MI TO CHYBA MASZ RACJę !!
JAK BęDZIESZ SUUPEER LASKA , TO JUZ NIE BęDą CIEE TAK MOTYWOWAć HI HI HI
FAJNIE ZE MASZ DOBRY CHUMOREK,
I NIE OBIJASZ SIę
JA JAKOś OSTATNIO ODPUśCIłAM , ALE DZIEKI ZA MOTYWACJE ;-))
POZDRAWIAM I BUZIAKI PRZESYłAM ;-))
http://images21.fotosik.pl/136/e716ed08cd1ecbcb.jpg
QQłeczko, najważniejsze, że wróciłas na basen, zobaczysz, że już niedługo będziesz śmigać te 45 minut. Cieszę się bardzo, że lubisz te wszytskie zajęcia, wtedy o wiele lepiej się odchudza :D buziaki na miły początek tygodnia!
No to czas na spowiedź :wink:
Jedzonko:
-jogurt naturalny bakoma 400 ml , 5 łyżek musli
-grapefruit
-gotowane udka kurczaka,jabłko , dwa ogórki kiszone
-jeden cienki plasterek babki piaskowej( miałam rano niski cukier :) ) , kawa z mlekiem 0 %
-serek wiejski , jabłko
-szklanka mleka 0%
Ruch:
35 minut pływanie ,głównie na plecach
20 minut rower w pracy
20 dzień A6W
30 minut fat burning ( spóźniłam się , bo robiłam paznokcie i regulowałam brwi u kosmetyczki)
Sprawa mojego orbitreka się przeciągnie , bo ten rower mój w pracy też jest z firmy OLPRAN a uważam go za lekki bubel .Już znalazłam inny orbitrek ale dopiero jutro złożymy ofertę i nie wiem ile trzeba będzie czekać :roll:
Idę dziś spać zadowolona ale zmęczona jestem okrutnie
Mniam mniam, pyszne jedzonko! Super, że jesteś zadowlona, życze tylko takich dni ( oczywiście bez spóźniania się na fat burning :wink: )
Dziś o mały włos nie poszłabym na basen :( Zaspałam ale koleżanka dziś była kierowcą więc zadzwoniła co jest :!: Zebrałam się w 4 minuty i już popływałam ( 35 minut jak wczoraj) :) :)
Muszę ułożyć jakiś plan , bo jestem strasznie zmęczona.Długo nie mogę zasnąć :( :( Chyba od razu po wieczornych ćwiczeniach będę szła spać a spowiedź na forum i odwiedzinki u Was będę zaliczała w wolnej chwili w ciągu dnia( o ile taką znajdę) .Na dłużej to będę tu zasiadać chyba tylko w weekendy :( :(
Jakoś to będzie :D :D :D
Pozdrawiam i dziękuję za wsparcie :D :D :D
No ja myślę że będziesz tu zaglądć i pisać o swoich sukcesach :D
Świetnie że tyle ćwiczysz :) Kilogramy poleca w dół :D
Pozdzenia i miłego wtorku :*
Qqłeczko, mnie też czas ucieka, jak szalony :wink:
Będziemy się bardzo cieszyć z każdego Twojego wpisu, zwłaszcza, że masz piękne raporciki :D :D
Miluśkiego dnia życzę :P
http://www.wetcircuit.com/wp-content.../butterfly.jpg
hej,
wpadam tylko na chwilke, wieczorkiem nadrobie!!
Zycz milego dnia i udanego dietkowania :P :P
Hej! Ja też jak ćwiczylam wieczorem, to wolałam do razu iść spac, przychodzilam padnieta i najslodziej bylo spac od razu :wink: czekam na wyniki ważenia, myślę, ze będą rewelacyjne :D a tak co do zmeczenia, to ja tez je odczuwam, chyba to tez wina przesilenia wiosennego :roll:
CZEść SKARBECZKU, WIDZISZ , JA MIAłAM TEN SAM PROBLEM Z WIECZORNYM KLIKANIEM , I MUSIAłAM PRZESTAWIć SIE NA DZIENNY ;-)
ALE BęDZIE DOBRZE TRZYMAJ SIE CIEPLUTKO I BUZIACZKI PRZESYłAM ;-)
Ja poki co nie moge sie zmobilizowac na basen,( bardziej przemoc). Mam jakas blokade psychiczna...Wole silownie :lol: :lol: .
Dobrze jest sobie chociaz w czesci zorganizowac dzien.
Pozdrawiam.
Nie mogę spać więc poodwiedzałam Was i siadam do raportowania :)
Jedzonko:
jogurt naturalny 400 ml , 5 łyżek musli,kawa z mlekiem 0%
grapefruit , kabanos
kabanos gotowany , papryka czerwona
kawałek keksu ( Babcia już upiekła a mój cukier dalej w normie więc ...) kawa z mlekiem 0%
kromka grahama , plasterek sera żółtego wędzonego
Ćwiczenia :
basen ( grzbiet) 35 minut
ćwiczenia z pacjentami-15 minut
21 dzień A6W z przygodami ( byłam u mamy i jak leżałam na podłodze to piesek najpierw polizał mnie a później przynosił piłkę i mnie zaczepiał ale się nie dałam , później przyjechała siostra z chłopakiem i mieli niezły ubaw-otwierają drzwi a w przedpokoju ja na kocyku robię rowerek ale dotrwałam do końca :))
50 minut fat burning
Najważniejsza wiadomość to taka , że waga Taty pokazała 7 z przodu .HURRA.
A jutro przyjedzie orbitrek więc spaliłam jeszcze trochę kalorii przy porządkowaniu tego bajzlu .
Ale się rozpisałam :oops: :oops:
Qqłwczko kochana, gratuluję 7 z przodu, ja jutro sprawdzam, czy dorobiłam się 6 z przodu :roll: całuję mocno i jeszcze raz gorąco gratuluję i bardzo mocno Cię ściskam :D
Przepiękny raporcik!!!!!!!!! :P
No cud-miód :D :D
http://www.kartki.planty.pl/data/med...obrej_nocy.jpg
Późno już, ale MUSIAŁAM Ciebie odwiedzić, więc zostawię jeszcze po sobie ślad...
1. Gratuluję siódemki!!! Piękny wynik mimo choroby, mniejszej ilości ćwiczeń i płatkomanii ;)
2. Mam nadzieję, że ten drugi orbitrek będzie lepszy i sprawi Ci satysfakcję!
3. Pozdrawiam mocno i trzymam kciuki za pobudkę na czas tym razem.
4. Dobrej nocy!
Gratuluje tej 7 z przodu.Świetnie Ci idzie.
Miłej, słonecznej środy życzę Qqłeczko :P
http://www.free-nature-photos.org/fo...aty_wisni2.jpg