-
w takim tempie zrzucicie zbędne kg w tempie zatrważającym nie za mało te 580 kcal? cio?
miłego rowerowania
-
alez skad , na koniec dnia zazwyczaj jest 1000 kal, trzymamy się aby nie jeśc po 18, aby nie przekraczac 1000...aby jesć różnorodne posiłki , aby codziennie cos robić to spacer, to rower, to działka. Właściwie to diametralnie obie zmieniłyśmy nasze życie i nie jest tak ciężko. Ja zaczynałam 14 dni temy od 104-105 a dzisiaj jest już 99!. Ania spada mniej bo ma mniejszą nadwage ale i tak jest niezle jak na 11 nastolatkę 14 dni i zaczynała od 67 a dziś jest 63,5. Mamy tylko obie kłopoty z wypróżnianiem się i jest to tylko jedyny minus w naszym dziiejszym życiu. Dieta 1000 kal jest ...właściwie to żadną wielką dietą...ot po prostu nie jemy słodyczy, mało chleba...i cóż nic wielkiego się nie dzieje.pozdrawiam wszystkich odwiedzających...mysle że wszystkim się uda.
-
uf - to lepiej, myślałam, że już wprowadzasz totalne ograniczenia w ten sposób i ja sie odchudzam, uważam, że to najzdrowsza i najsmaczniejsza metoda
-
na koncie 1000kal, dwógodzinny spacer....trochę grzybów...mokre ubranie bo nieźle zmokłam ...idę spać. nastepny dzien za mną..oby tak dalej
-
miałam skopane pliki systemowe ale znowu jestem. Już po mału nie muszę az tak bardzo zapisywac co jem ...sam żołądek daje znac chociaż nie powiem jeśli na śniadanie zobaczę jak teraz 560 kal wtedy i stopuję obiad, i z więdksza checią szukam sposobności do spalenia co nieco. Dlaczego ja tak dużo jem na śniadanie ? potem apetyt maleje aby wieczorem całkiem zgasnąc . Podobno to i dobrze ale na obiad już mało co zostaje ...jakiś kalafior, kapusta i...koniec. Sukces!!!dzisiaj stanęłam na wadze i waga pokazała 97 kg.To już prawie 3 tygodnie i mam na koncie 7 kg. to jest jakieś 28 paczek smalcu mniej . Brr byle tak dalej.
-
jjedrusiak..to super!!! gratuluję!!
ja od 29 lipca schudłam 16 kg ale ostatnimi czasy waga spada coraz wolniej...ale w moim przypadku moze to zalezec od zaburzen hormonalnych (od 10 lat walcze z torbielami) - zaczęłam dziś brać progesteron, moze to cos pomoże
-
już praaaawie jest 8 kg. jeszcze waga się waha ...ale już już mam 96. No ale co z tego jeśli dzisiaj zafundowałam sobie pierogi ruskie. Dobrze , ze nie umiem gotować bo takie pysznosci pewno gościłyby częsciej na moim stole. Nie wiem ale chyba przecholowałysmy z anią bo ja mam 1460!!! a ona 1000. Teraz jadę na zjazd swoje studia muszę odpękać a tam nic tylko siedzenie i siedzenie. Ciekawi mnie jak z tzw popędem seksualnym. U mnie wszystko siadło. Nie mam ochoty na nic co niezbyt podoba się mężowi. Już zaczyna się krzywic na to odchudzanie...że niby zdrowie, że on i tak mnie kocha itp. itd. No cóż sa i uboczne skutki. Co prawda mnie to nie przeszakdza iż wieczorem padam do wyrka jak kłoda i nic mi się nie chce...ale to jest moje zdanie.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki