Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 17

Wątek: pamiętnik 100 kg

  1. #1
    Awatar jjedrusiak
    jjedrusiak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-08-2004
    Mieszka w
    Słupsk
    Posty
    6

    Domyślnie pamiętnik 100 kg

    pogonił mnie moderator ...i wylądowałam w pamiętniku. może i dobrze a więc tutaj będe wylewała swoje zale i pisywała sukcesy. na razie minęło 12 dni mojej walki i straciłam 4 kg. Była jedna wpadka na 1500 kcal ale to dlatego że połakomiłam się na piwo. Jak ja lubie Hajnekena ale z tym już koniec. teraz żałuje bo mogłam zjesć porzadny obiad ...no cóż było minęło. codziennie oscyluję wokół 1000 ...raz jest to 800 innym razem 1000. ogólnie nie jest źle . Ratyje mnie sławetny kapuśniak ...bardzo zapycha żołądek a kalorii duzo nie ma tym bardziej , że jest na wodzie ha, ha, ha. można zjeśc dwa talerze , poprawić jablkiem i gwarantuje że nic si już nie da wcisnąć przez 3-5 godzin.Moja córka też twardo sie trzyma. oprócz codziennych wycieczek rowerowych 1-2 godzin, lub spacerów 3 godzinnych jeszcze ćwiczy z Cindi. dla mnie jest to za trudne ale moze z czasem gdy waga spadnie...teraz jest 100/172 wielka potęzna baba ale jestem silna i chyba mam motywacje a to jest najważniejsze. mój kręgosłóp po prostu odmawia mi posłuszenstwa ale nie dziwię się ...dźwigać tyle kg.

  2. #2
    Guest

    Domyślnie

    Hej jjedrusiak!

    No ja niestety jestem cięższa od ciebie ( ale nie wiem z czego się ciesze) Waze 113. Tragedia.
    Ale czuje, ze schudłam. Pare osób też mi napomknęło na ten temat więc nie jest żle
    Za mną już 18 dzień dietki. Jem tak jak Ty. Raz 800 , innym razem 1000. Czuje , ze zołądek się skurczył.
    Tobie gratuluje tych 4 kg Wierze, ze dalej też tak dobrze będzie szło
    Będę Cię odwiedzać i Ci kibicować
    Pozdrowionka

  3. #3
    Awatar jjedrusiak
    jjedrusiak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-08-2004
    Mieszka w
    Słupsk
    Posty
    6

    Domyślnie

    dzieki, dzięki za odwiedziny. czy to 113 , czy sto ...to już i tak nie ma większego sensu...po prostu to jest o niebo za dużo. kiedyś miałam i 125...na szczescie to już historia. cóż dzisiaj...mam kryzys i wpałaszowałam 4 kromki razowego chleba plus 0.8 dkg kiełbasy śląskiej. Ja tak wogóle nie lubię kiełbasy ...skad wiec napad na lodówkę ? Od razu licznik liczący kalorie skoczył do wartości 622. No tak, zostaje tylko kapuśniak z dwa talerze i może szklaneczka maślanki na dzisiaj i ...ledwo zmieszczę się w 1000. Nie wiem co mnie napadło. po prostu miałam ochotę na tego razowca. Ale co tam , mam jeszcze przed sobą prace...i wieczorny rower. Własciwie to nie chce mi się ogólnie jesć...to raczej czyste łakomstwo jeszcze się przebija. ledwo zjadłam ten chleb. Był moment , że miałam ochotę go zwymiotowac ...nie mieścił mi się w żołądku ale tak mi smakował...Boże czy suchy chleb czarny moze az tak smakować ? za kilka dni będzie dwa tygodnie. Pewno waga zatrzyma sie na 6 kg. czy to dużo ? czy malo? dla mnie to wciąż i wciąż za mało chociaż już lepiej si czuję - przestał bolec kręgosłup.A tak wogóle to ...ŻYCIE JEST PIĘKNE NA PUSTY ŻOŁĄDEK!!!!!

  4. #4
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez jjedrusiak
    (...) ledwo zjadłam ten chleb. Był moment , że miałam ochotę go zwymiotowac ...nie mieścił mi się w żołądku ale tak mi smakował...(...)
    też mi się to zdaża na szczęscie ostatnio około pół roku temu, doskonale znam to uczucie, jestem psychicznie głodna, jem, ale ból brzucha z przejedzenia jest okropny...
    ja doszłam do wniosku, żeby nie załamywać się takimi "wypadkami" przy pracy. Mówi się trudno, zdażyło się, trzeba się pozbierać i iść dalej, i w żadnym wypadku nie rzucać diety
    I masz rację jjedrusiak - Życie jest piękne

    P.S.
    no może nie koniecznie na pusty żołądek, bo jeść trzeba

  5. #5
    Awatar jjedrusiak
    jjedrusiak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-08-2004
    Mieszka w
    Słupsk
    Posty
    6

    Domyślnie

    uff dotarłam do 18. W międzyczasie dostałam zapalenia pęcherza , tak że ból jest okropny i nie mam ani sił ani chęci jeść no i niestety jechać na rower. Jestem obolała i w ataku rozpaczy zrobiam kopiec placków z jabłkami. a niech się tuczy mój ukochany. Aż wstyd on ma 198 i waży 85 kg. a ja taki pulpet...brr. na dzisiaj już koniec zmagan..koniec wszystkiego ...tylko gorąca kapiel z solą i łożeczko. Bilans 860 kcal i nic nie zrobiłam..nigdzie nie byłam tylko praca. Nie wiem jak to się liczy czy jest plus czy minus. Trochę już się przyzwyczaiłam to meczących wypraw rowerowych ale dzisiaj...jedzie tylko moja Anula. Ja zostaję i będę ...cierpiała podwójnie. Tylko wciąz mi się nie chce wierzyć . Czy to naprawdę się chudnie jesli człowiek tak naprawde nie jest glodny ????

  6. #6
    nova22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    To fajnie, ze nie jestes glodna. Ja sie wciaz przestawiam. Niestety waze te 122, choc na szczescie juz nie 127. Napisalas ze wazylas kiedys 125, na czym schudlas?

  7. #7
    Awatar jjedrusiak
    jjedrusiak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-08-2004
    Mieszka w
    Słupsk
    Posty
    6

    Domyślnie

    dzieki za odwiedziny. na czym schudłam ? trzeba by inaczej sformułowac pytanie, ha, ha, ha za ile schudłąm. Za 3500 zł , czierpienie pooperacji, a teraz ciągłe nadkwasoty , nie mogę nic pieczonego, smarzonego...właściwie to nic miesnego tylko ...węglowodany a to doprowadziło w prostej linni od 70 do 104 kg w ciągu 3 lat. Byłam w Zabrzu na zwęzaniu żołądka u prof. pardellego. Wszystko byłoby okey tylko mały szkopół moja późniejsza dieta. Np mam problemy z owocami. Ni wiem czy to przez tą operacje czy przez brak woreczka żółciowego który też mi wycięto ( przy okazji bo miał kamienie )fak jest , ze nie mogę jesć jabłek, sliwek...właściwie to zadnych owoców oprócz bananów. Przez 3 lata nie mogłam tak naprawde cieszyć sie jedzeniem gdyż ...wciąż miałam sensacje zołądkowe chyba że jadłam ciastka, chlebek biały i mnóstwo cukrów oczywiscie tuczących. tak jak bym miała wrzody _ a moze i mam ?. no i efekt widac. Teraz jednak z córą wziełyśmy się w garść. Zadne tam takie operacje ...po prostu mało jemy. stara metoda jest najlepsza a dieta MZ najskuteczniejsza. jest mi łatwiej bo szybciej mi się kurczy zołądek niż innym ale lata jedzenia słodyczy jko głównego posiłku robia swoje. Na razie podchodzę do diety na spoko. Będzie co ma być. Mam juz za sobą rzucenie palenia a więc chyba aż tak źle z moją wola nie jest. ot po prostu brak motywacji. teraz mam silna - moje dziecko które wazy 64 kg w 5 klasie i cos tzreba było z tym zrobic. Wspólnie jest o wiele łatwiej i jej i mnie. Własciwie to robię to dla niej i...dla swojego kregosłupa. Mam na koncie już ponad 690 kcal. ostatnio te sniadania są obfite ale potem zjadam tylko kapusniak i na nic wiecej nie mam ochoty.tak ze nie przekraczam czesto nawet 800 kcal i ...nie jestem głodna.

  8. #8
    Awatar jjedrusiak
    jjedrusiak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-08-2004
    Mieszka w
    Słupsk
    Posty
    6

    Domyślnie

    jest 14 a ja mam na koncie 280 kcal. Właśnie wróciłam z pracy i zjadłam mój kapuśniak. Nikt już nie może patrzec na kapuste a mnie smakuje. do tego szklanka lub dwie maślanki i...można jakoś przeżyc. wczoraj było za dużo o jakieś 300 ckal ale to nic i tak srednio zjadam od poczatku diety 1000 ckal. jeśli nic się nie zmieni to...mozna tak zyc!!!az strach pomyślec ile ja do tego czasu pochłaniałam calorii

  9. #9
    nova22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zycze powodzenia, a z dzieckiem faktycznie trzeba mu pomoc, to dziewczynka?

  10. #10
    Awatar jjedrusiak
    jjedrusiak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-08-2004
    Mieszka w
    Słupsk
    Posty
    6

    Domyślnie

    mam dwie sliczne córeczki jedna chuda , druga jak paczuszek ale też sliczna. jest wytrwała mimo swojego wieku schudła już 4 kg w ciągu 2 tygodni ! ćwiczy , liczy kalorie razem ze mną. Naprawdę wspolnie jest o niebo łatwiej. Wczoraj było 580 kal dzisiaj jest 580 ale będzie więcej. mamy za sobą uciążliwy marsz po asfalcie i pewno przed nami jakaś godzina na rowerze uff.

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •