no i stalo się najgorsze
dopadło mnie obżarstwo, zaatakowała" bulimnia" wylądowałam z wc-o jezu jak ja sie tragicznie czuje
dlaczego to mnie spotkało dlaczego to ja
moj chlopak wyjezdza juz w czwartek-co ja biedna poczne
dieta poszla na marne
i co znow rozpoczynac od nowa???
warto???
sama juz nie wiem czy wart, czy wogole warto zyc...
tak sie wlasnie koncza porazki-checia znikniecia silniejszym z drogi, chcecia zostawiena wszystkiego i odejscia gdzies daleko. bardzo daleko...
POMOCY