rybeczko dokładnie to schudłam 1,2 w tydzien;)
majamigo brawo!
nie strasz mamy!
i pozdrów siostre i Marysie;)
Wersja do druku
rybeczko dokładnie to schudłam 1,2 w tydzien;)
majamigo brawo!
nie strasz mamy!
i pozdrów siostre i Marysie;)
hej SŁONKA :D
Gratuluję Wam bardzo dziewczyny. Macie taką silną wole.
Ja miałam wczoraj mały sukcesik bo nie zjadłam pizzy. Poszłam ze znajomymi do baru ale ja siedziałam przy soku ananasowym a oni szamali bombę kaloryczną. Na szczęście zrozumieli to że nie mogę z nimi jej wcinać. Strasznie mi pachniała ale jakoś wytrzymałam. A teraz jestem z siebie bardzo zadowolona. A tej wpadki z soboty już nie pamiętam :)
Wczoraj zmieściłam się w 1200 kcal i już tak będzie cały czas. Obiecuję to Wam.Było mi naprawdę głupio jak Wy dzieliłyście się swoimi sukcesami a ja nie miałam za bardzo czym. Dlatego teraz będą tylko sukcesy, żadnych załamań.
Dzisiaj jestem już po śniadanku. Jak zwykle kanapeczka z białym serkiem i miodkiem. Kawa oczywiście też się już w moim menu pojawiła.
Pozdrawiam. Miłego dnia :D
Witam
Ja oczywiście nie mam się czym pochwalić ale to że można się "na forum" odchudzić to już pokazałyście i cholera mnie bierze że nie mogę się również pochwalić swoimi wynikami. Od dzisiaj się poprawiam, bo jak narazie to tylko na siebie narzekam a po miesiącu nie będzie żadnych efektów.
Dziś po śniadaniu zliczyłam kalorie które zjadłam i złapałam się za głowę. Dwie kanapki z jajecznicą i kawka pochłonęła mi 650 kalorii, to ja chyba umrę z głodu dzisiaj bo zostało mi tylko 350. Szkoda że nie przeliczyłam przed zjedzeniem ... :? ale za to było pyszne śniadanko.
Wieczorkiem odezwę się i bardzo bym chciała, żeby to nie był znowu smutny list, spróbuję się jakoś trzymać.
Pozdrawiam wszystkie "chudaski" i gratuluję efektów.
Buźka, papa
hej dziewczyny
Ja po śniadaniu wszamałam rosołek i gotowaną pierś kurczaka z chlebkiem razowym i suróweczką.Na kolację kefir chlebek i miodzik. W międzyczasie były oczywiście śliweczki. No i jakoś poszedł ten dzień.
Dorcia, u mnie też najgorsze są śniadania. Staram się jak najpóźniej je jeść ale nie zawsze mi to wychodzi. czasami jestem tak wygłodniała że robię sobie żarełko zaraz po przebudzeniu. Zauważyłam że wtedy mam problem z utrzymaniem się w moim dziennym limicie kalorii. A więc dla mnie jedyna rada to późne śniadanka. Może i tobie to pomoże. Udało Ci się dzisiaj dietowanie???????????
A co słychać u reszty wspaniałych kobietek????
siemanko
ratunku - wczoraj cieszyłam się że u mamci dałam radę. a dzisiaj przesadziłam - pożarłam 1387 kcal. :x PIEKNIE :x :oops: :oops: :oops:
POŻARŁAM sobie dzisiaj na obiadek kotlecika mielonego. suróweczka. do pracy nie kupiłam sobie żadnych owoców więc pozwoliłam sobie na dwa serki danio i tym sposobem pochłonęłam podan 400 kcal. CHORERA.
no i co pomóżcie.
nagadajcie mi
nakrzyczcie na mnie
dokopcier
wjedźcie na ambicje
RATUNKU
narazie nie tyję ale chyba trochę popusciłam
Dorcia widzisz ja też dzisiaj nie mam się czym :x pochwlić.
masz okazję na mnie nakrzyczeć - i krzycz ile wlezie. :oops:
wstydzę się bardzo bardzo ale czekam na ochrzan.
narazie papa
ale i tak dam radę bedę ważyć 70 ....................a może mniej
majamigo nie jeste sama.
ja zjadłam całą torebke ciasteczek.
ale skoro chcesz żeby na Ciebie pokrzyczeć- prosze bardzo:)
jestes okropna i wogóle nie masz silnej woli. powinnas najpierw pomyśleć co jesz!
musisz teraz wiecej pociwczyc ok?
dobra koniec bo nie wiem co mam krzyczec dalej, moze mi pomozesz i tym razem ty na mnie nakrzyczysz?
pozdrawiam
i pamiętaj jutro jest kolejny dzien dany nam po to, żeby go nie zmarnowac!!!
Hej Misiaczki! :D
No dobra, wezmę przykład z ciebie julcyk - majamigo jesteś wstrętna i okropna i wogóle jak tak mogłaś - eee.. czuje się kiepsko i wcale nie zamierzam na ciebie krzyczeć.. :( zwłaszcza że sama dziś spałaszowałam 4 ciastka Łakotki i białą bułeczkę z serkiem :oops: (bułeczkę swoją drogą przyniósł mi mój Misiu - wczoraj, ale dziś była idealnie świeża). Wczoraj siedziałam do 2 nad ranem męcząc się nad kawałkiem pracy magisterskiej (żeby nie było - dopiero zaczynam V rok ale mam miłą promotorkę, która che dobrze - hihi :? ) i dziś potrzebowałam dużo energi.. choć i tak większość dnia przespałam (od 14 do 17 hihi) :D
No i jak tam - teraz to wy powinnyście na mnie nakrzyczeć!
Przesyłam buziaczki - trzymajcie się cieplutko! >)i(<
najpierw pochwały
wskoczyłyśmy już na piatą stronę - dobre jesteśmy - i dzielne - i super wytrwałe,
a teraz :x
o Wy draniuchy - widzę że nie tylko ja zgrzeszyłam.
dzieęki za krzyki.
teraz ja na Was.
jak Wam nie wstyd iść w moje slady - to ja myślałam że będę brała z Was przykład że jesteście super odchudzaczki a Wy co ???
no dobra już na Was nakrzyczałm
wiem że jutro będzie lepiej prawda. paprotka powiedz swojemu Misiowi że ma od nas rozgrzeszenie jak dba o twoja kondycję umysłową i dokarmia jak ciężko pracujesz- ale tylko wtedy ok?
Julcyk nie zmarnujemy nastepnego dnia obiecuję. :lol:
nawet dzisiaj redsa nie wypiłam (a mężuś mi zrobił niespodziankę)żeby całkiem nie przegiąć - ale wypiję jutro tylko wliczę go już w ogólny bilans kcal.
a co tam ciekawego u naszych innych odchudzaczek.?? :lol:
buziaki dla wszystkich
słodkich snów dla spiących i wytwałości dla uczących się
----------------------------------------------
i tak będę ważyć 70 .........................a może mniej
--------------------------------------------------------------------
papa
Witam
Po wczorajszym bardzo kalorycznym śniadanku, zjadłam już tylko jedno pieczone skrzydełki i troszkę fasolki szparagowej i z tego porannego zdenerwowania nawet nie przekroczyłam 1000 kalorii do końca dnia, za to wody wypiłam chyba wiadro :)
Dzisiaj zjadłam dwie kromeczki Wasy i jogurcik z musli i obowiązkowo gorzka czarna kawka. Ponieważ nie pracuję, wychodzę codziennie z dzieckiem na spacerek, wczoraj byłam 3 godziny a dziś w Kielcach się zachmurzyło więc chyba ze spacerku dzisiejszego NICI :(
Ale jest lepiej, dzięki za wsparcie
majamigo sorry, nie zdążyłam na Ciebie nakrzyczeć na czas, ale zrobiła to reszta dziewczyn, ja w tym czasie próbowałam uchronić się od tego złego, żebyście nie miały powodu na mnie krzyczeć :)
Dzięki Wam małymi kroczkami posuwam się do przodu.
Wielka buźka
pa
dorcia77[/b]
hej hej dziewczynki!
jak sobie dzisiaj radzicie!
u mnie lepiej niż wczoraj;)