He Słoneczka
Właśnie wróciłam z zakupków. chciałam sobie kupić torebkę ale nic ciekawego nie było. za to kupiłam sobie błyszczyk. uwielbiam błyszczyki. Misiaczek nie za bardzo, bo mu się później usta świecą i kleją![]()
Czarnulaaa, gratuluję 2 kilogramkówtrzymasz się dzielnie pomimo pokusy.
ale ci zazdroszczę, że już masz koniec zakuwanka. ja mam zaliczonko, tylko tak na koniec semestru bo jeszcze będę ten przedmiot miała w tym semestrze.więc nic ważnego
Misiaczka na pewno namówię na bieganie ale musi się zrobić cieplej, bo teraz to nawet nosa z domu się nie chce wysunąć. Mój też woli siedzieć w saunie. ale i ja to lubię a zawsze można i pływać i pocić się
co do lodówki to proponuję stanąć przed nią. na pewno złapie ochotę na ciebie a nie na jedzonko![]()
Natalka, oczywiście też gratuluję zgubywcale się nie dziwię że już masz tych zupek dość ale trzymaj się. jeszcze tylko troszeczkę
później uważaj żeby się nie rzucić na jedzonko. nio i Majamigo ma rację. jak zacznie ci pachnieć kurczaczek to trudno będzie się opanować. ale z drugiej strony jak wytrzymasz to będziesz z siebie dumna
Dorcia,fajnie że dołączasz do brzuszkowania. ja też codziennie się zginam. i na razie się nie zniechęcam do tego. i aby ciebie zachęcić to powiem ci że już mam szczuplejszą talię
Majamigo, widzisz jak ten czas szybciutko leci. już niedługo zobaczysz mężusia i zachwycisz go swoim wyglądem
Desdemona, dobrze że już do nas wróciłaś na stałe. widzę że siudme poty z siebie wyciskasz na siłowniniedługo będziesz wielka tylko duchowo
Wielgachne uściski[/b]
Zakładki