Hej Asienko!
Widze, ze obie jestesmy nadal w nastawieniu anty-dietkowym. Mi przez weekend nie chcialo sie liczyc ani kcal ani puntkow..jadalam lody..jadlam tez duzo innych rzeczy, ale w malych ilosciach i nie chcialo mi sie spisywac listy wszystkich moich kesow..czasem mam tego dosyc..
A ty przynajmniej szostke cwiczysz...zawsze taka dzielna z ta szostka jestes...ale twoj brzusio ci sie odwdzieczy napewno...
Buziaki sle...poniedzialkowe niestety...ale za 4,5 dnia weekend:-))
http://www.gifart.de/gif234/baeren/00001716.gif