Asiu, jeśli mogę to dodam jeszcze do twoich planów byś koniecznie pamiętała o ciepłych posiłkach. Poza tym popieram i czekam na efekty ;)
Wersja do druku
Asiu, jeśli mogę to dodam jeszcze do twoich planów byś koniecznie pamiętała o ciepłych posiłkach. Poza tym popieram i czekam na efekty ;)
SŁONECZNEJ NIEDZIELI I SUPER DIETKOWANIA.
UŚMIECHU I RADOSCI.
POZDRAWIAM SERDECZNIE.
http://gloubiweb.free.fr/gifsA5/fleurs.gif
Milej niedzielki Asiu!!! :D :D :D
http://imagecache2.allposters.com/im...ORT/SP_222.jpg
Wróciłam;(
Dietowo chyba odstawiłam porażkę.
Relacja u mnie.
W sobotę było tak: Razem: 1321 kcal (porażka)
W niedziele było tak: Razem: 1105 kcal
Teraz wróciłam do szarej rzeczywistości, czyli niestety do domu.
Pzdr
Pozdrawiam i udanego tygodnia życzę :D
http://kartki.onet.pl/_i/m/drzewko_szczescia1.jpg
***
Grażyna
Akcja wyszła na zero :oops: zadzwonię wieczorem i się umówimy :D
1/42 dni – I etap walki
No więc zaczynam znów swoją walkę.....................................Pozytyw ne nastawienie mam, motywacje w postaci widma pokazania się już niedługo w kostiumie na plaży również, energii i chęci też mi nie brakuje................Mam 42 dni do wyjazdu na wczasy , więc myślę , że jest to wystarczająco dużo czasu na zgubienie przynajmniej 4 kilogramów................Znam już swój organizm i liczę, że kilogram na 10 dni to jest do zrobienia..............................Na żadne wpadki nie mogę sobie pozwolić , bo to oddali mnie od celu końcowego.................
To będzie etap pierwszy , potem na wczasach etap II czyli utrzymanie wagi................To będzie bardzo trudne, ale postaram się bardzo. Jak to wszystko wyjdzie, czas pokaże................
Ostatni obserwowałam swoją wagę dokładnie i wyciągam następujące wnioski . Przy jedzeniu 1500 – 1700 kcal ( łącznie ze słodyczami i przewagą węglowodanów ) i brakiem ćwiczeń , moja waga praktycznie stoi. Całe dwa tygodnie wahała się w granicach 63 – 64, a dziś jest średnia 63,60. Tak więc przy 1400 kcal z naciskiem na warzywa i owoce i ćwiczeniami co drugi dzień, powinna zacząć spadać...................Tym razem podchodzę do tego spokojnie , liczę na wolny ( taki jest u mnie zawsze ), ale trwały spadek........................
Dziś od rana same chude jedzonko...............Na wieczór mam zaplanowane ćwiczenia na siłowni u cioci..................Planuję poćwiczyć ze dwie godziny, ale zobaczymy , jak pójdzie......................
W każdym razie cieszę się bardzo, że wracam na dietkową drogę i oczywiście codziennie będę Wam pisać raporty z mojego menu.
Grażynko u mnie też akcja wyszła na zero, ale pocieszam się tym, że przynajmniej nie przytyłam..............Pod telefonem będę dostępna około 21, bo wcześniej będę zawzięcie ćwiczyć........................
Agentko nie uważam , żeby limit 1300 kcal był porażką................Jestem ciekawa kiedy będziesz się ważyć, bo jakieś efekty muszą już być.......................
Zosiu oczywiście postaram się jeść codziennie coś ciepłego , bo wiem jakie to ważne.............
Danik Ciebie też pozdrawiam i z radością patrzę na Twój tickerek.
Hiii czytałam , że imprezka się udała.............Ja też składam Ci spóźnione , ale szczere życzenia samych wspaniałych i radosnych chwil w gronie rodzinnym.
Psotulko to trzymam za Ciebie kciuki.
Jeni pozdrawiam Cię serdecznie i nieustannie dopinguje w dietce.
Słoneczka życzę Wam wspaniałego popołudnia
Przesyłam buziaczki :P :D :P :D :P
Asia
WITAJ ASIU.........
JESTEŚ BARDZO ODWAŻNĄ KOBIETKĄ....DLACZEGO :?: ANO DLATEGO ŻE NIE REZYGNUJESZ Z RAZ OBRANEJ DROGI......
WIERZĘ ŻE CI SIĘ UDA OSIĄGNĄĆ WYTYCZONY CEL .........MNIE SIĘ NIE UDAŁO JAKOŚ ZIMĄ MI ŁATWIEJ NIŻ LATEM.......BĘDĘ ZAGLĄDAĆ ILE BĘDĘ W DOMCIU ....
ŻYCZĘ CI WYTRWAŁOŚCI I OSIĄGNIĘCIA SUKCESU.......
BĘDĘ SIĘ CIESZYĆ RAZEM Z TOBĄ. U MNIE WAGA POKAZUJE OD 67 DO 69 KG.NIE CHCE SPAŚĆ PONIŻEJ 67 WREDNA ONA COŚ JEST......
POZDRAWIAM CIĘ SERDECZNIE......
http://anim-gif.com/koty/kot71.gif
Dzisiaj nie robiłam nic ciekawego. Prawie cały dzień przesiedziałam w domu.
Dietkowo było tak:
Razem: 749 kcal
Więcej nic nie byłam w stanie zjeść.
Jeszcze poskacze później chwile na trampolinie i koniec dnia.
Asiu będę się ważyć dopiero 14 lipca jak pojadę oddać krew.
Ostatnio jak byłam w kwietniu to ważyłam 69 kg a jak byłam z mamą w szpitalu 6 czerwca to waga szpitalna pokazała 71 kg.
Dzisiaj jest 9 dzień mojej diety, ale rezultatów żadnych nie widzę. Ważyć się będę dopiero 14 lipca, czyli 22 dnia diety. Mam nadzieje, że wytrzymam do tego czasu.
Do września chciałabym schudnąć 8 kilo. Zobaczymy czy mi się uda.
Witaj Asieńko :D
z całych sił zaciskam kciuki za Twoje 42 dni dietki.... pełna nadziei, ze pozwoli Ci to zgubić te 4 kg obiecuję te kciuki trzymac cały czas i wspierac Cię bardzo :D
czekam na relację z siłowni :D kurcze, ja się mało ruszam......... :oops: miałam brzuszkowa, ale mi sie nie chce........ :? wrr! lenistwo..........
Asiu gorąco Cię pozdrawiam :) juz się nie mogę doczekac na koniec lipca :wink: buziaczki Słonko! :D miłego juz wtorku zycze :D i wklejam kawałek Twojego kochanego Rewala :D
http://images1.fotosik.pl/97/7e9e553ce43def47med.jpg
:D POZDRAWIAM CIEPLUTKO :D
CWICZENIA LEZA ALE MAM DUZO PRACY FIZYCZNEJ. WCZORAJ ROWNALAM ZIENIE I SIALAM TRAWE-ZAKOPALI WRESZCIE ROW KOLO DOMU :!: MALOWALAM TEZ KOMPLET OGRODOWY!W CZWARTEK JESZCZE BEDA ROBIONE KAFELKI NA SCHODACH I KONIEC PRAC W DOMU. WIELKIE SPRZATANIE I OCZEKIWANIE NA PRZYJAZD DZIECI.
MILEGO DNIA-BUZIAKI :D
http://imagecache2.allposters.com/im...EN/AB30605.jpg