-
Witaj Asiu :D
widać, ze wiatr powrócił w zagle.. :D ciesze się bardzo! :D idzie Ci ładnie a te ćwiczenia to szok.. 70 minut na siłowni jest dla mnie dużym wyczynem :D wow! :D
nocny głodek mnie tez czasem dogania.. czasem wygrywa, czasem ja.. niestety w mojej diecie jest za duzo węgli i jednak kcal.. bo dobijam do 1600... będę próbowała mniej! :D i bardziej zdrowo :D
waga mi się waha, ale ciut cm poleciały.. ciut, bo i tak w pasie mam grubo ponad 90..... wrr! to moja bolączka i bardziej mi zalezy by miec w pasie 8 z przodu niz 7 na wadze hehe..
Asieńko gorąco Cie pozdrawiam, dużo sił zyczę i wytrwałości :D miłego dnia! :D [/url]
-
Asiu, oby ten zapał już został dopóki będzie potrzebny ;)
-
4/42 dni
Witajcie Słoneczka
Dziś znów ekspresowo, bo czeka na mnie jeszcze stos papierów. Wczorajszy dzień zaliczam jako bardzo udany, chociaż nie obyło się bez przeszkód. W drodze z pracy zepsuł się tramwaj i musiałam iść w pełnym słońcu parę przystanków pieszo :evil: . Jak doszłam do lekarza , to byłam już padnięta . K. po mnie przyjechał i do domu wracałam z zamiarem zjedzenie czegoś na szybko i położenia się...............Byłam zła , zmęczona i aerobik był ostatnią rzeczą, która miałam ochotę uskuteczniać....................Ale oczywiście dręczyły mnie wyrzuty sumienia, że najpierw wypisuję na forum, że w środy i piątki będzie aerobik, a potem z powodu głupiego upału i tramwaju miałabym z tego zrezygnować.......................No i w ostatniej chwili zebrałam się i pojechałam....................................... .No i jestem z siebie bardzo dumna., bo chociaż pot lał się strumieniami, to dotrzymałam obietnicy złożonej samej sobie.................
A dziś w nagrodę mam wolne popołudnie...............K. chyba będzie malował balkon, a ja będę leżeć i odpoczywać.........................
Wczorajsze zmagania :
8.00 – berliso – 220 kcal
12.00 – jogurt ze zbożem – 158 kcal
14.30 – czereśnie, banan – 206 kcal
17.45 – warzywa na patelnię, mięso z kurczaka gotowanego trochę musli – 390 kcal
21.00- jogobella light z płatkami owsianymi i otrębami – 200 kcal
Płyny : 1 kawa, 1,5 l. wody, 0,5 l. herbaty
SUMA : 1174 kcal
Ruch : godzina aerobiku
Nie udaje mi się dobijać do 1400 kcal, a na siłę nie chcę w siebie pakować. Znaczy spokojnie bym dobiła wieczorową porą, kiedy czuję największy głód, ale na to jest za późno. Myślę, że jak tylko się ochłodzi, to spokojnie to 1400 kcal będzie w sam raz. Zobaczymy tylko, czy przy takim limicie uda mi się cokolwiek schudnąć....................
Dziś po trzech dniach bez pieczywa zafundowałam sobie grahamkę na śniadanie. Prawdę mówić wcale mnie do niej nie ciągnęło , ale tak jak planowałam , będę jeść pieczywo, dwa do trzech razy w tygodniu. Nie zrezygnuję z pieczywa, bo już raz to przechodziłam na SB i wiem, że powrót do węglowodanów w takiej postaci wiążę się u mnie z szybkim przyrostem wagi.
Wczoraj na aerobiku spotkałam dawno nie widzianą koleżankę i po prostu się przeraziłam. Nigdy nie była szczupła, ale teraz to chyba przytyła z 20 kilo....................Jest to dziewczyna która podobnie jak ja ciągle się odchudza, tylko efekt na chwilę obecną jest odwrotny..................Kolejny raz utwierdza mnie to w przekonaniu, że schudnięcie to dopiero pierwszy krok do szczupłej sylwetki, bo potem nadchodzi najgorszy etap, czyli utrzymanie wagi....................................
Zosieńko zapał póki co jest , więc staram się go wykorzystać maksymalnie.
Aniu cieszę się, że Twoja dietka, choć nie doskonała, to przynajmniej jest stabilna. Ważne że centymetry zaczęły uciekać, bo ostatnimi czas to chyba ich tylko przybywało. Co do 70 minut na siłowni to kosztowało mnie to dużo samozaparcia. Ciocia ma siłownie w domku na poddaszu, a tam jest o wiele cieplej niż w normalnym pomieszczeniu. Ale znów się zaparłam i dzielnie walczę......................
Jeni co do nabiału, to jem go tak dużo, bo najwygodniej mi jest wziąć do pracy. Spać chodzę około 23.00, więc jak zjem lekki posiłek o 19.00 to potem jestem głodna. Oczywiście wiem, że lepiej na noc zjeść warzywo , owoc lub najlepiej nic zamiast musli, ale czasami nie mogę się powstrzymać. Tak sobie patrzę na Twój tickerek i zastanawiam się czy nie będziesz za chuda ważąc 63 kilo przy wzroście 179 ?
Agentko krajobraz przepiękny . Już niedługo będę nad morzem, może nie nad tak pięknym , ale i tak bardzo się cieszę.
Hiii trzymam kciuki za Twoje nowe postanowienia. Przesyłam moc energii i dużo , dużo uśmiechu.
Słoneczka ( tego u nas dziś w nadmiarze )przesyłam buziaczki
Do jutrac :P :D :P
Asia
-
Asiu jestes wspaniala.Dietkujesz wytrwale nawet jak czasami ci nie wychodzi no i cwiczysz nawet jak nie masz na to ochoty :shock: :wink: :D Wspaniala dziewczyna jestes :D Gratuluje :D
http://i73.photobucket.com/albums/i2...oggiehello.gif
-
-
-
WITAM SERDECZNIE
POZDRAWIAM SERDECZNIE I ŻYCZĘ SUPER
DIETKOWANIA I SUPER WEEKENDU.....
ŚLĘ BUZIACZKI.....
http://gloubiweb.free.fr/gifsA7/nature158.gif
-
Słonecznego i udanego weekendu życzę
Wytrwałości w dietce
I przesyłam koszyk dobrej energii……
-
5/42
Witajcie Słoneczka
No i mamy już piątek , czyli o krok od weekendu......................Wczoraj tak jak zaplanowałam, miałam luźne popołudnie................Przynajmniej jedno takie w tygodniu jest mi bardzo potrzebne, bo zbieram siły i energię na pozostałe dni..................
Dietkowo idzie mi bardzo dobrze..................Wczoraj zafundowałam sobie ogromna porcję warzyw w postaci dwóch sałatek : kalafiorowej i pekińskiej z pomidorem i fetą...................
Dziś popołudniu obowiązkowo aerobik. Chociaż dzisiejszy upał nie sprzyja ćwiczeniom to w walce o lepszą ja i mniej kilogramów warte jest każde poświęcenie..............................
Przed nami weekend czyli najgorszy czas u mnie dla dietki, dlatego już zaplanowałam co i jak. W sobotę idziemy się rozejrzeć za promocjami na aparaty cyfrowe. Jak trafi się jakaś okazja, to na pewno kupimy przed wczasami..................Popołudniu niestety praca, ale w taki upał nawet mi to odpowiada...............A w niedzielę jeżeli K. się do końca wykuruje ( nadal bierze antybiotyk) to pojedziemy na cały dzień nad zalew................I tym sposobem może uda mi się uniknąć weekendowego podjadania................
Wczoraj :
8.00 – grahamka z ostrowią jogurtową – 200 kcal
11.30 – berliso – 222 kcal
14.00 – banan, jogobella light – 210 kcal
17.30 – kalafior z odrobiną suchej tartej bułki , arbuz – 300 kcal
20.00 – sałatka z pekińskiej, sałatka z kalafiora – 240 kcal
Płyny : 1 kawa , 1 l. wody, 0,75 l. herbaty
SUMA : 1172 kcal
Plan na dziś :
7.30 – grahamka ( zrobiłam błąd nie jedząc w domu śniadanie i w drodze do pracy byłam strasznie głodna ) – 125 kcal
8.30 – serek Darek – 177 kcal
12.30 – sałatka kalafiorowa – 220 kcal
15.00 – jogobella light – 90 kcal
17.30 – warzywa na patelnię + makaron razowy – 450 kcal
20.00 – jakiś owoc – 100 kcal
SUMA : 1162 kcal
Ruch : godzina aerobiku
Marti, Agentko, Hiiii, Kaiukasz ja też Wam życzę miłego weekendu i gorąco pozdrawiam.
Katsonku dziękuję za tak przemiłe słowa. Staram się z całych sił, zobaczymy tylko, czy waga to doceni.
Słoneczka życzę Wam wspaniałego i dietetycznego weekendu
Trzymajcie się dzielnie każdego dnia, bo to zbliża do osiągnięcia celu
Buziaczki :P :D :P :D :P
Asia
-
Życzę spokojnego dietkowego weekendu.
Taka bryza przydałaby się na ochłodę;)
http://tapety.poszkole.pl/tapety/1381.JPG