-
czas juz chyba na podsumowanie drugiego dnia...
zjadlam dodatkowo 2 plasterki indyczej szynki i papryczki paseczek zielonej, maly
NO BO TE OWOCE TO NIE JEDZENIE!
HEHEH...
jutro cos normalniejszego bedzie uff
kumpel mi cos fantastycznego przed chwila powiedzial:
"nie patrz na innych
pamiętaj że tak naprawdę, ścigasz się sama ze sobą"
zajebiste slowa! to bedzie moje motto dietowe!!!!
buziaki[/b]
-
Yo!!!
jak nastrój; przepraszam że wczoraj nie pisałam ale potem już tylko na 5 minut byłam na forum. znalazłam sobie tysiąc zajęć (takie niektóre były głupie że szkoda klepania w klawiaturę na nie).
ja napiłam się herbaty i jakoś mi odszedł głód;
a dzisiaj tak jak pisałam ci wczoraj zjadłam owsianeczkę.
teraz siedzę w pracusi i o 13.00 spokojnie zjem obiadek; potem jogurcik i twardo lekka kolacja. Wieczorkiem mam jechać na spożywcze zakupy;a jak tobie dzisiaj idzie?
nie przejmuj się dniem wczorajszym, to nic, najważniejsze że się trzymasz;
ja w ciebie wierzę i teraz postaraj się jeść wg jadłospisu
ściskam i jak cosik to odezwij się w moim "codziennikuNiezbędniku"
shizik
-
DZIEŃ 3
dzisiaj wszystko na dobrej drodze
budzilam sie w nocy z glodu ehh ciezki byl wczorajszy dzien, ale dzisiaj waga jakby niesmialo pokazywala 1kg mniej po 2 dniach diety...
juz jestem po jogurciku - jeszcze tylko kolacja i dalej glodowanie wieczorne.. brzuszki zaliczylam rano. moze jeszcze powtorze serie wieczorem, jesli nie bede przesadnie glodna
jest dobrze. mysle, ze juz wiecej zalaman nie bedzie, bo nie ma juz wiecej dni z owocami tylko
shiz! dziekuje za wsparcie fajnie, ze nie mecze sie sama
buziaczki
-
no i to chodzi
jest dobrze, wcale to nie jest takie straszne;
wystarczy uświadomić sobie że jedzenie nie jest najważniejsze hi hi, no chyba że ktoś praktykuje zasadę "przez żołądek do serduszka" hi hi, a ja kiedyś tak postępował i na mnie też to próbowali. stąd to wszystko.
na szczęście teraz mam normalny związek no i szczęśliwy; choć moja połóweczka pochłania wszystko i cholera kości mi się wbijają jak się przytulam;
ale chodzi o to aby było normalnie i żeby człowiek dobrze się czuł w swojej skórze
batiku, mnie też jest nieznacznie mniej
no i damy radę; jutro feta z owockami, tylko tak jak napisałam na swoim poście głupio mi rozrywać torebkę z ryżem i gotować 1,5 łyżki a by były 3;
dlatego nie wiem czy wogóle dodam ryż
zobaczę jeszcze
ściskam i trzymaj się mocno rączkami i nóżkami. Moja grzanka z serkiem była pycha.
smacznego
-
DZIEŃ 4
sniadanko bylo pysznosciowe!! zrobilam sobie to jajeczko na twardo i pokroilam na kanapke do tego plaster pomidora... mniammm uwielbiam chleb razowy!!!
idzie mi dobrze, zadnych grzeszkow mniejszych, ani wiekszych nie popelniam
to juz czwarty dzien!!! wow!!! nikt nie wierzyl, ze wytrwam (oprocz ciebie schizku :*)
buziaki!!!
-
Hej!
Cieszę się,że są tu następne zwoleniczki tej dietki!
Byłam pierwsza która ją stosowała jako królik doświadczalny a potem zarażałam innych. Ja schudłam 10kg ale ją 3 razy stosowałam ale pierwszy raz był nie prawdziwy bo codzienni 2 prince pola dodawałam. Zostało mi jeszcze 8 kg do zgubienia ale już trochę na laurach spoczęłam ale od dziś znowu mam dietkę.
Przy tej diecie nie jest się głodnym i dobre jest samopoczucie.
A co do dnia owocowego jest ciężki ale można go przejść np. same śliwki.
Trzymam za Was kciuki. Będę tu wpadac aby Was wspierać.
Jesteście dzielne , uparte i młode!
Wiem że Wam i mi się uda!
Powodzenia
-
Hej dzieczynki Pełan podziw i gratulacje za utrzymywanei dietki . jak tak sobie czytałm to sie zastanawiałm czy by nie przesjc na ta dietke tylko niesty nigdzie nie moge sie doszukac przepisow na nia. Ma ktos moze jakiegos linka odnosnie tego jak ta diete stosowac?Byłabym wdzieczna gdyby ktos mi przesłą bo narobiłyscie mi apetytu ta dietka Bede wpadac tu czasem i sprawdzac waze osiagnieica
-
Już daję przepis:
Proponowana w tym tygodniu dieta trwa 10 dni i można dzięki niej schudnąć ok. 5 kg. Jej podstawą są warzywa, owoce oraz zioła. Przebiega ona w 3 etapach:
I etap: Oczyszczanie i przygotowanie do odchudzania. Trwa dwa dni, pierwszego dnia zjada się ok. 800 kcal, zaś drugiego 1000. Można w tym czasie zrzucić jeden zbędny kg.
II etap: Spalanie zbędnego tłuszczu. Przez 6 dni należy spożyć nie więcej niż 1000 kcal dziennie. W tym czasie można schudnąć ok. 3 kg.
III etap: Stabilizacja wagi i zapobieganie efektowi jo-jo. Trwa 2 dni i przyzwyczaja organizm do normalnych posiłków; dzienna dawka kalorii wynosi 1200. Można stracić 1 kg.
W trakcie stosowania diety koniecznie należy wypijać codziennie 2 litry nie gazowanej wody mineralnej oraz pić zioła przyspieszające przemianę materii, jak np.: rumianek, bratek polny, melisa.
Jeśli dotychczasowy spadek wagi nie jest wystarczający, można jeszcze przez 6 dni stosować dietę 1200 kcal o jadłospisie zbliżonym do tego na 2 ostatnie dni.
1 dzień: Śniadanie (250 kcal): mały kubek jogurtu z ziarnami zbóż, z filiżanką malin i łyżką otrębów, herbata ziołowa
Obiad (300 kcal): 200g ugotowanej fasolki szparagowej, 2 ugotowane ziemniaki, 100g pieczonej ryby
Podwieczorek (0 kcal): woda po ugotowanej fasolce
Kolacja (250 kcal): 300g ugotowanych szparagów, 100g (3 plastry) chudej szynki, herbata ziołowa
2 dzień:
1,5 kg owoców (np. truskawek, malin lub kiwi), należy podzielić na porcje i zjeść na śniadanie, obiad i kolację. Między posiłkami pić wodę lub herbatki ziołowe.
3 dzień: Śniadanie (250 kcal): 50 g serka Tosca 3% tłuszczu; 2 łyżki płatków kukurydzianych; filiżanka truskawek
Obiad (400 kcal): omlet z warzywami (jajko, 3 łyżki kukurydzy, pomidor, 3 pieczarki i szczypiorek usmażyć na łyżce oleju); szklanka soku wielowarzywnego , np. Fortuna
Podwieczorek (100 kcal): mały kubek jogurtu naturalnego (150 g) z łyżką otrębów owsianych; suszona śliwka
Kolacja (250 kcal): pełnoziarnista grzanka; plaster sera topionego light (np. Hochland); pomidor; kiszony ogórek; szklanka soku z pomarańczy
4 dzień:
Śniadanie (260 kcal): kromka razowca z łyżeczką margaryny; jajko na miękko; pomidor
Obiad (400 kcal): 200 g ugotowanego ryżu (3 łyżki surowego); 150 g grillowanego sera feta; sałatka jarzynowa (paprykę, kiszony ogórek, 2 łyżki kukurydzy i kiełki rzeżuchy wymieszać z ½ małego kubka jogurtu naturalnego); szklanka czerwonego barszczu, np. Hortex
Podwieczorek (50 kcal): jabłko
Kolacja (300 kcal): 2 kromki chrupkiego chleba; 150 g twarożku granulowanego o obniżonej kaloryczności (np. Serek Wiejski Lekki); ogórek
5 dzień:Śniadanie (250 kcal): 2 kromki chrupkiego chleba, jajko na twardo z łyżką ketchupu, kiełki rzodkiewki, kawa lub herbata bez cukru albo zioła
Obiad (400kcal): 150g pieczonej polędwicy, surówka z kilku liści sałaty, mniszka, pomidora, cebulki dymki i ½ małego kubka jogurtu naturalnego bez cukru, ugotowany ziemniak, szklanka bulionu z kostki
Podwieczorek (50 kcal): pomarańcza
Kolacja(300 kcal): kromka razowca, 30g (plaster) odchudzonego sera żółtego z łyżką ketchupu, liść sałaty, szklanka czystego czerwonego barszczu
6 dzień: Śniadanie (250 kcal): koktajl bananowo-malinowo-jogurtowy (zmiksuj maty kubek, czyli 150 g naturalnego jogurtu z filiżanką malin, średnim bananem i łyżką otrębów owsianych); grejpfrut
Obiad (350 kcal): 150 g pieczonej piersi kurczaka; 300 g brokułów (średnia róża); 2 ugotowane ziemniaki; 3 łyżki kiszonej kapusty; szklanka soku z warzyw (np. Fortuna)
Podwieczorek (50 kcal): jabłko
Kolacja (350 kcal): 200 g ryby po grecku; mizeria; kromka razowca; szklanka bulionu z kostki
7 dzień: Śniadanie (300 kcal): mały kubek jogurtu naturalnego (150 g) z 3 łyżkami musli; kiwi
Obiad (400 kcal): 150 g pieczonej piersi indyka; 2 ziemniaki; sałatka z mniszka lekarskiego, sałaty i pomidora, skropiona, sosem winegret; szklanka czystego białego barszczu
Podwieczorek (50 kcal): brzoskwinia
Kolacja (300 kcal):250 g ugotowanych warzyw chińskich (z mrożonki) skropionych sosem sojowym, 30 g makaronu sojowego, szklanka ziół
8 dzień:
Śniadanie (200 kcal): opakowanie ryżu na mleku z wiśniami, np. Belriso
Obiad (400 kcal): 150 g pieczonego fileta rybnego; 3 łyżki kapusty kiszonej; 2 gotowane ziemniaki; szklanka soku wielowarzywnego, np. Hortex.
Podwieczorek (100 kcal): opakowanie puddingu waniliowego (150 g) z 3 łyżkami truskawek
Kolacja (350 kcal): 2 kromki razowca posmarowane cienko margaryną; 50 g wędzonej piersi indyka (4 plasterki cienko pokrojone); pomidor; herbata
9 dzień:Śniadanie (300 kcal): mały kubek jogurtu naturalnego (150 g) z 3 łyżkami musli i łyżką rodzynków, mandarynka
Przegryzka (50 kcal): jabłko
Obiad ( 400 kcal): sałatka z tuńczyka i makaronu (50 g tuńczyka w sosie własnym wymieszać z 3 łyżkami ugotowanego makaronu, ogórkiem kiszonym, łyżką szczypiorku, kiełkami rzodkiewki, łyżką oliwy z oliwek i sokiem cytrynowym, przyprawić do smaku), kromka razowca, szklanka soku pomidorowego
Podwieczorek (100 kcal): ugotować 100g fasolki szparagowej, zjeść ją i popić wodą, w której się gotowała, 2 kromki chleba chrupkiego
Kolacja(350 kcal): sałatka nicejska (3 łyżki fasolki z puszki zmieszanej z pokrojoną papryką, 50g sera żółtego light, ogórkiem konserwowym, sokiem z cytryny i łyżką musztardy), kromka razowca cienko posmarowana margaryną
10 dzień:Śniadanie (300 kcal): 2 kromki razowca cienko posmarowane margaryną, 50 chudej wędliny (2 plasterki), kiszony ogórek, 2-3 rzodkiewki, 2 łyżki kiełków mieszanych
Przegryzka (90 kcal): mały banan
Obiad (450 kcal): sałatka ryżowa (pokroić 150g ugotowanej piersi kurczaka, żółtą paprykę i pomidora, dodać 5 łyżek ugotowanego ryżu, ½ puszki zielonego groszku, łyżkę pokrojonego szczypiorku-dymki i wymieszać z ½ małego kubka jogurtu naturalnego), kromka razowca, szklanka soku pomidorowego
Podwieczorek ( 200 kcal): 2 kromki chrupkiego chleba cienko posmarowane ketchupem, 4 łyżki pasty jajecznej ze szczypiorkiem
Kolacja (300 kcal): jedna kromka grahama, 2 plastry chudego białego sera z łyżką szczypiorku i 2-3 rzodkiewki, sól, pieprz
-
DZIEŃDOBEREK;
siedzę sobie w pracusi. Zjadłam wszystko według planu, łącznie z małym jabłuszkiem i wieczorekiem jeszcze serek wiejski light;
ale wiecie co, jestem strasznie najedzona... niesamowicie;
hmm... a na poczatku kto mnie zaraził dietką???? Oskubana oczywiście hi hi;
ale muszę jej bardzo gorąco podziękować bo dziewczyna wie co dobre))))))))))
no to bikiniujemy się dalej;
mam fazę kupić sobie coś odjazdowego... totalnie obcisłego;
mmmmmmmmm...... a przede mną stoi pyszne ciasto owocowe które dyrektor kupił;
(pewnie wie że bikiniuję i odprawia złe modły hi hi) i tak nie tknę tego ciasta.o nie
hi hi
-
ufff ja juz chyba tego serka nie zjem. nie mam miejsca na niego!! jestem napchana po dziurki w uszach!! az tak dziwnie byc na diecie i nie byc glodnym. moja mama stwierdzila, ze predzej utyje na takiej ilosci jedzenia niz schudne no nieee tak to sie nie zdarzy
moje kochanie nadal we mnie nie wierzy... twierdzi, ze 4 dni na diecie to jeszcze w mojej standardowej normie i moze nawet 10 dni wytrzymam, ale do wymarzonych 55kilo to nie dojde.. powiedzial, ze nawet gdybym doszla do 60 to juz by byl dumny ze mnie, ale raczej watpi, ze to sie stanie... potwor, a nie kochajacy mezczyzna!!! no ale przyznac mu trzeba, ze duuuuzo wytrzymall mojego gadania o tym , ze jestem za gruba i o tym, ze juz od dzisiaj dieta i ze tylko ostatnia pizza dzisiaj i od jutra juz na pewno itd itp... dla faceta to naprawde meczace... i tak jest dobry, bo udaje, ze lubi sluchac o moich dietach (akurat!! tak lubi, jak ja lubie o jego samochodzie sluchac )
jest dobrze! idziemy ze shiz jak burze!! dziewczyny przylaczajcie sie do nas!!
buziaki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki