Cześć wam!
Nie odzywałam się troszki ale to nie znaczy że zaprzestałam diety![]()
Cały czas jestem na 1000 kcal![]()
Tylko musze się przyznać że w tym tygodniu miałam 2 dni takiego totalnego odpustu![]()
Byłam z koleżankami na pizzy i na chińszczyźnie![]()
Jestem dzisiaj troszki załamana![]()
Jest niedziela więc jak zwykle zważyłam się
Waga pokazała 86,5 kg
Czyli o 0,5 kg więcej niż tydzień temu.![]()
Nie martwi mnie te 0,5 kg więcej bo przecież może być tak że z załatwieniem sie będzie mnie mniej o te 0,5 kg.
Martwi mnie to że waga w zasadzie jest taka sama, nic się nie ruszyło do dołu.
To jest takie dołujące![]()
Przy czymś takim traci się motywacje![]()
No bo po co się męczyć skoro efektów nie ma![]()
Nie martwcie się, nie poddam się, tylko gdyby było chociaż 1 kg mniej dałoby mi to więcej sił![]()
Czy myślicie że ten brak spadku wagi jest spowodowany tą pizzą i chińszczyzną?
Pozdrawiam
Zakładki