Cześć wam!
Nie odzywałam się troszki ale to nie znaczy że zaprzestałam diety
Cały czas jestem na 1000 kcal
Tylko musze się przyznać że w tym tygodniu miałam 2 dni takiego totalnego odpustu
Byłam z koleżankami na pizzy i na chińszczyźnie
Jestem dzisiaj troszki załamana
Jest niedziela więc jak zwykle zważyłam się
Waga pokazała 86,5 kg
Czyli o 0,5 kg więcej niż tydzień temu.
Nie martwi mnie te 0,5 kg więcej bo przecież może być tak że z załatwieniem sie będzie mnie mniej o te 0,5 kg.
Martwi mnie to że waga w zasadzie jest taka sama, nic się nie ruszyło do dołu.
To jest takie dołujące
Przy czymś takim traci się motywacje
No bo po co się męczyć skoro efektów nie ma
Nie martwcie się, nie poddam się, tylko gdyby było chociaż 1 kg mniej dałoby mi to więcej sił
Czy myślicie że ten brak spadku wagi jest spowodowany tą pizzą i chińszczyzną?

Pozdrawiam