Katson- a ja też mogę fotki?? (nantosvelta@tlen.pl)
Wersja do druku
Katson- a ja też mogę fotki?? (nantosvelta@tlen.pl)
Agatko witaj :)
Dziękuję za pamięć i zyczenia :) jak już pisałam u mnie - najbardziej podobają mi się o byciu szefową moich szefowych.......... oj! :)
Własnie poszła moja Rodzinka sobie.. spędziliśmy super 2 godzinki :) Kochani :)
Nie wspomnę co ja dziś jadłam i jak bardzo to było niezgodne z dietka.. ale to nic, jutro ładnie powrót na SB :) koniecznie i bez gadania, bo wcale mi nie jest dobrze po tych słodkościach :)
jutro jeszcze do pracy a w czwartek mam wolne - jestem podstępna i wykorzystałam fakt, ze szefowa była miła dla mnie dziś (no raz w roku jej się zdarza :shock: :wink: ) i poprosiłam o wolne na czwartek, bo planujemy z W. znów wyprawę rowerkową :)
W. pracuje w weekend to sobie w tygodniu taki dzionek sprawimy :) takiej znów ochoty nabralismy........ :)
Agatko buziaki przesyłam, Ty moze własnie sobie świętujesz ze swoją Siostrzyczką :) wszystkiego dobrego dla niej i dla Ciebie :) buziaczki :)
Dziekuje Agatko za zdjęcia,jak to miło widziec wasze twarzyczki. Jak zweryfikuje moje archwum zdjęc to prześle ci zaraz jakies moje 8)
Ja dzis tylko na chwilke, mam mnóstwo pracy ;(
Troche dzis tez nagrzeszylam ale napewno jeszcze to spale, przynajmniej szare komórki maja energie - tak się pocieszam.
Pozdrowienia i miłego wieczoru
Jak jutro sie szef znowu bedzie włóczył po świecie to wpadne na pogaduszki :wink:
Grubasko- dobrze, że nie nażekasz, że dieta nie poszła tylko idziesz dalej. Ja też tak chce!! I zrobie tak 8)
Tak jak przypuszczalam, szef sie ulotnił i mam wreszcie chwile dla siebie, zasypal mnie co prawda pracą ale jakos w przerwach sie z nią uporam :wink:
Moje wczorajsze grzeszki nie przeszly bez echa tzn, dzis mam głoda, ale pociesze sie tylko jakims malym słodkim conieco, które dzis serwują w kawiarence :) no i kawusią oczywiscie z mleczkiem mmmm
Juz odliczam dni do mojego wyjazdu, kuzynka do której jade to tez Kaska i tez strasznie zakręcona wiec mam nadzieje, że sie bedziemy dobrze bawic, ona w dodatku ciągle jest na diecie wiec to cos dla mnie :twisted:
Piszecie tyle o swoich zwierzaczkach, ja nie moge sie zdecydowac na kupno papużki ponownie, moja poprzednia niestety niedawno zdechla i ja jakos tak nie moge sie przelamac, na futrzaki niestety mam alergie wiec odpadają kulczaste kotki i psikuśne pieski a szkoda bo zawsze o takim marzylam. Z alergiami róznie bywa pojawiają sie i znikaja wiec moze wszystko przedemna.
Nantosvelta nie przejmuj sie dietką, zawsze trzeba isć do przodu, ja tez mam slabe chwile i nie zawsze idzie mi dobrze, byle do przodu :!: i byle mniej kalorii :!:
Dziewczątka, skoro my tak o puchatych kotkach, to pozwolicie, że wkleję kilka zdjątek? Agatko, nie będziesz się gniewać, że Kawiarenka na chwilę zapełni się puchatymi maluchami? Wprost nie mogłam się oprzeć :D
http://www.cats.alpha.pl/smieszne/jezyczek.jpg
http://www.cats.alpha.pl/smieszne/kotpies.jpg
http://www.cats.alpha.pl/smieszne/czapka.jpg
http://www.cats.alpha.pl/smieszne/mysz.jpg
http://www.cats.alpha.pl/smieszne/szklanka.jpg
http://www.cats.alpha.pl/smieszne/zupka.jpg
http://www.cats.alpha.pl/smieszne/mikolaj2.jpg
http://www.cats.alpha.pl/smieszne/sniadanko.jpg
Rany Aniffka one są cudne i jak tu nie kochać takie kuleczki, juz buszuje po tej stronce, z której są te kociaki :)
wspaniale fotki.misle ze Agatka sie nie obrazi bo sama lubi zwierzatka :)
dziewczyny jak ja sie wczoraj obrzarlam .brzuch mnie tak bolal cala noc.a po co to nie moge wam odpowiedziec na to pytanie bo sama nie wiem :wink: wstyd nawet sie przyznac :oops: bylam jak opetana.dlatego dzisiaj prosze tylko o zielona herbatke :)
oj Katson nie ladnie, ja wczoraj grzeszylam na pizzy ale zjadlam tylko kawalek - co dało dzis efekty w postaci apetytu na nie zdrowe jedzonko, jestem jednak dumna z siebie bo omijam w sklepie polki z chipsami i lodami itp - kieruje sie w strone jogurtów i nabialu, wiem ze też kaloryczny, ale zdrowsze przynajmniej te kalorie 8)
Hejka dziewczyny...
No co by tu... ja też wczoraj jadłam pizzę... :D U mnie w pracy często sobie zamawiaja jedzenie typu pizza, kebaby itp, bo niedaleko jest knajpka z dobrym jedzeniem. No a ja wczoraj z lenistwa nie przyniosłam sobie obiadu, więc się skusiłam na tą pizzę. A dziś już dietkuję ładnie, bo przyznam, ze takie ładowanie niezdrowego jedzenia w siebie powoduje, ze jestem ospała i ocięzała... brr... chcę się czuć lżej!Dlatego dziś wyskoczę na rowerek, żeby spalić oponkę w okolicy pępka. :D
Anituś - kociaki są fuper... ja bardzo lubię, zwłaszcza malutkie, więc nie mam nic przeciwko, zeby sobie kociaki chodziły miedzy stolikami... i ocierały sie o nogi... :D
Katson - nie martw sie wpadką, a teraz idź na spacer, albo poćwicz trochę, to od razu lepiej sie poczujesz. Zwłaszcza gdy napijesz się zielonej herbatki, bo ona świetnie działa, gdy sie po niej człek trochę porusza. Ja piję zieloną przed wyjściem z domu rano, bo do dworca idę 25 min, to jakby nie było, zawsze jest jakiś ruch.
Kasiu - szkoda, ze masz alergię...bo taki psiak czy kociak jest zawsze przytulniejszy. Kiedyś miałam papużki, ale nie było z nich za dużo pociechy... tyle, że się rano kłóciły z wróblami za oknem i nie można było spać... :roll: A ostatnio byłyśmy z Anitką w sklepie zoologicznym w Galerii Dominikańskiej we Wrocku i były tam takie śliczne zwierzątka - myszoskoczki, fretki, świnki oraz takie słodkie malutkie chomiczki, które spały w jakimś pudełku - jedne na drugim. Było ich tam chyba z 10 albo więcej... było widac tylko takie śpiące, zgniecione pyszczki... jedne otwarte w chrapaniu.... widok rozbrajający... stałyśmy tam chyba z 1o min i tylko jęczałyśmy i piszczałyśmy z zachwytu... słodziutkie.
Ja bym z chęcią kupiła jeszcze jednego psiaka do towarzystwa, ale to w mieszkaniu raczej kłopotliwe... może kiedyś...
Aniu - Chyba dostalaś ten wolny dzień w ramach prezentu imieninowego :wink: Fajnie macie, że pojedziecie sobie na wycieczkę - ile będzie tym razem kilometrów? I wogóle fajnie masz, ze masz z kim jeździć. Ja nie mogę K. namówic na krótką przejażdżkę... on śmieje się, ze może pojechać ze mna, ale będzie jechał samochodem... :lol: :lol: :lol:
A niech choduje sobie maćka, ja dziś pojeżdżę sobie po łąkach, polach i lasach...
A, no tak... zapomniałam powiedzieć, że w kawiarence dziś proponuję tartę jagodową... z bitą śmietaną i do tego kawa z mleczkiem na pobudzenie!
Całuski fioletowe od jagód! :D