Smykkk ja ci juz 3 razy wyslalam moj adres. nie doszedl nadal?? bo ja dostalam od ciebie wiadomosc na gg a ty ode mnie nie?? to moze jednak wpisze na forum?? bo chyba nie mamy polaczenia na gg
Wersja do druku
Smykkk ja ci juz 3 razy wyslalam moj adres. nie doszedl nadal?? bo ja dostalam od ciebie wiadomosc na gg a ty ode mnie nie?? to moze jednak wpisze na forum?? bo chyba nie mamy polaczenia na gg
wszystko gra-adresik mam
jakoś bez tej stronki strasznie smutno mi było-aż się odchudzać nie chciało..
muszę Wam powiedzieć, ze pomimo tego nadal sie trzymam diety... pomimo tego, ze przestalam znowu chudnąć jestem konsekwentna.... ale wkurza mnie to.... przeciez wszystkiego przestrzegam, czyzby moje hormony po porodzie (4 miesiące temu) jeszcze nie doszły do siebie i utrudniają chudnięcie?
Pocieszcie mnie bo mam dziś deprechę.... :(
Smykkk wszystko mozliwe ze w tobie jeszcze jest burza hormonow ale wydaje mi sie ze po prostu organizm sie broni przed ta dieta i stara sie cos jeszcze zmagazynowac. A ile ci jeszcze zostalo nadmiaru ciala do zrzucenia?? wwiesz mnie bardzo motywuje to ze ty sie tak twardo trzymasz na diecie i staram sie isc w twoje slady :) mam nadzieje ze po przeczytaniu ksiazki bedzie mi jeszcze latwiej :) nie lam sie Smykkk'u ze nie chudniesz :) moze juz nie masz z czego ;) nadal sie trzymajmy razem na SB a zapowiadam nam wielki sukces :) a tak w ogole to ile juz schudlas?? Sciskam papa
dzieki za ciepłe słowa
teraz ważę 66,5 kg a chcę dotrzec do 60 kg
w 9 miesiącu ciąży wazyłam 79 kg!!! (o zgrozo!!)
a na diecie zrzuciłam jakieś 4-5 kg
dziś jednak zaczęłam 4 tydzień ścisłej fazy i naprawdę jestem zła, ze nic od prawie 2 tyg nie schudłam-nie wiem co o tym mysleć. Może powinnam sobie zafundować 13-kę (aby wstrząsnąć organizmem)? Ech... czy ktos jest mi w stanie powiedzieć dlaczego nie chudnę?
Nie martw się jednak, będe wytrwała... jeszcze dam sobie troche czasu
motylisek-a jak Tobie idzie??? Chudniesz??
sama nie wiem czemu nie chudniesz :/ ale moim zdaniem to juz i tak ladnie zjechalas :) a moze przejdz do II fazy?? moze I faza tak dlugo nie skutkuje?? :/ a co to jest wlasciwie ta 13stka?? na takiej diecie jeszcze nie bylam :D Smykkk'u nie mozesz przerwac SB bo jestes moim wzorem :( a jak ty przestaniesz byc na SB to z kim bede sie konsultowac?? :(
pozdrawiam cieplo :*
witam :) jak tam wam idzie dietka?? bo ja sie trzymam i z niecierpliwoscia czekam na ksiazke :D jesli bedziesz Smykkk'u to zerknij na moje menu oki??
7.00 serek wiejsci 3% + pol papryki + pomidor
12.30 jajecznica z wedlina i cebula + fasolka szparagowa
17.00 soczewica z papryka i pomidorami + jogo 0%
i co jak sie spisalam dzis?? wydaje mi sie ze wszystko jest oki nie??
Moje odbicie wyslij mi swoj adres bo za 2-3 dni bede ci ksiazke wysylac.
pozdrawiam wszystkie forumowiczki papa
tetra-zabijesz mnie ale książka poleci do Ciebie dopiero jutro-priorytetem więc dostaniesz ją w piatek. Przepraszam za zwłokę ale mamy chorego szkraba i teraz każda chwila jest spędzana przy nim :( Właśnie zasnął i moge się do Was odezwać...
Twoje menu-jak najbardziej poprawne -pycha
Ja takze się trzymam ale ostatnio coś mnie na słodycze wzieło i codziennie pozwalam sobie na czekoladę bez cukru. Wiem, ze nie powinnam ale to jest silniejsze ode mnie. Waga chyba nawet drgnęła w dół więc dodało mi to skrzydeł. Trzymam się i brnę dalej. Pokonam te kilogramy!! A Ty kiedy się wazysz?
carpediem-co z Tobą? nie dajesz znaku życia, jak ważenie poniedziałkowe?? są efekty??
mojeodbicie-a Tobie jak idzie?? dietujesz dzielnie??
nic nie szkodzi Smykkk :) jak juz tyle sie naczekalam to o pare dni wiecej wytrzymam :) ja sie tez trzymam dietki :) przez caly tydzien nie tknelam nic slodkiego ani orzeszkow ale dzis juz nie wytrzymalam.... zjadlam cala czekolade bez cukru i jeszcze orzeszki :( ale tak jak ty posalas to bylo silniejsze ode mnie.... eee tam raz na miesiac :P uwazam ze i tak sie dobrze trzymam bo przed dieta codziennie musialam zjesc cos slodkiego bo inaczej sie trzeslam :P a co do wazenia to ja tego nie robie wcale bo mam zepsuta wage ale mimo to uwazam ze schudniecie najlepiej obrazuja ubywajace centymetry a nie kilogramy. Kurcze teraz w sobote ide na urodzinki do najlepszej przyjaciolki i chyba sie na mnie obrazi jak nie zjem kawalka torta urodzinowego :( co ja tam mam jesc??? pomozcie?? i pewnie ani kropli alkoholu..... :(
Smykk... efekty marnawe. Obecny wynik 73 kg (3 tyg. temu było77). Ale niech żywi nie tracą nadziei, po prawie tygodniowym przestoju, strzałka na wadze ma chyba ochotę wskoczyć na 72,5. Mam nadzieję, że w poniedziałek będzie to już pewne 72,5 a może nawet 72. W każdym razie trzymam się dziarsko! Korciło mnie co prawda, żeby proces przyspieszyć - ściagnęłam sobie nawet menu do norweskiej, ale potem się przestraszyłam. Stosowałam już przecież takie wynalazki, a efek... no cóż same widzicie. Kopenhaską też zaliczyłam. I dzięki niej (być może) po powrocie do normalności przytyłam z 64 własnie do 77. Fakt, że trwało to ze 2 lata - ale właśnie tyle miałam niby nie tyć:))) Ciągnę więc tę swoją 2 fazę (czyli pierwszą plus 1 kromka razowca i 1 grejfrut dziennie) i trzymam za Ws i za siebie kciuki.
Będzie dobrze!
carpediem-no pewnie, ze będzie dobrze :)
Ja twardo faza I-efekty są-waga powoli ale idzie w dół.
Nidy nie udało mi sie tak długo wytrzymac na diecie. Ta jednak jest świetna-przychodzi mi to z taką łatwością :) Zobaczymy jak długo jeszcze "pociągnę".
tetra-czy ksiazka dotarla??
Witaj Smyczku ;)) widze , że ta dieta jest bardzo bogata :))) to w tej chwili aż mnie przeraża :))) jakim cudem można schudnąc jedzac tyle ;))) Zreszta Ty masz mniej do zrzucenia niz ja ... Pozdrawiam :) jeszcze się zastanowie :)
pierscionku-ta dieta jest wlasnie idealna dla tych, ktorzy maja sporo do zrzucenia. w pierwszych dwoch tyg. mozna schudnac nawet do 6 kg!!! mnie idzie teraz wolniej ale caly czas do dolu. naprawde goraco polecam Ci te diete-twoja mama bedzie zachwycona bo nie bedziesz sie glodzic w twoim wieku jest wrecz zabronione
Właśnie - ja schudłam w 1 fazie w 2 tygodnie 6,5 kg!! :D
hej Smyku!
postanowiłam wrócić na 1 faze SB - i mam problem!
A mianowicie:
Nie wiem co mogę sobie wziąć do szkoły na 2 śniadanie!!!
Tak myślałam np nad 2 plasterkami szynki czy czymś ... ale nie wiem!!
Może macie jakies propozycje dla mnie?
Z góry dzięki!!
pozdrawiam
AuTkObU ;d
Smykk.. Dziciaj co prawda jeszce niedziela, a moje ważenie wypada w poniedziałki, ale nie wytrzymałam i wlazłam na wagę. No i jest kilos poszedł dół czyli w sumie ubyła już piąteczka. Tak pomyślałąm sobie, że jajk dotrę do końca mojego mrożonego razowca (podzieliłam go na 14 kromek i wrzuciłam do lodówy, coby się nie popsuł), to znowu wskoczę na pierwszą fazę. Czy eksperymentowałaś z takimi powrotami?? Czy przyzwyczajony do "SB" organizm w ogóle zauważa tę różnicę??
A jak tam Twoje postępy?
Pozdrowionka
carpediem-bravo-gratuluję!! czyli Twoj sposób działa!! Oby tak dalej :) Ja twardo faza I ale od jutra zaczynam nieco mniej jeść bo waga znów stoi :( ostatnio za dużo pochłaniałam czekolady bez cukru i migdałów :( Wiem, przyznaję się bez bicia ale poniedziałek nadchodzi i pilnuję się ostro :) trzymaj za mnie kciuki
Autkobu-z jakiej wagi wystartowałaś, ze miałas tak imponujące rezultaty? W 2 tyg tyle kilogramów!! No nic tylko pogratulować :)
Jeśli chodzi o przekąski do szkoły to super sprawdza się żółty, odtłuszczony ser, papryka, jajka na twardo lub kawałek szynki :)
Zdawaj relacje jak Ci idzie i ile jeszcze chcesz schudnąć :)
hej Smyku! :):)
startowałam SB z wagi 77,5 kg!!
Teraz jest 65 kg i jeszcze chcę troszki zrzucić - dzisiaj w szkole zjadłam roladki z 2 plastrów szynki z ogórkowo -pieczarkową wkładką :D:D:D
wracam na SB na tydzień - jesli chcesz zajrzyj do mnie do pamiętnika!
pozdrawiam !!
Smykkk bardzo bardzo bardzo ci dziekuje za ksiazke :) jeszcze jej co prawda nie przeczytalam ale postaram sie to zrobic jak najszynciej :) moje odbicie podaj mi swoj adres o ile nadal chcesz ksiazke :) gratuluje wynikow :)
przepraszam że jeszcz enie podałam adresu, przez kilka dni mnie nie było bo byłam chora..grypa żołądkowa..abuuuu nie życzę nikomu..już podaję adresik..tzn napisze go w wiadomości prywatnej oczywiście...:))))
Autkobu-cieszę się, ze masz takie wyniki na tej dietce. Mam nadzieję, ze powrót na fazę I da Ci oczekiwane efekty.
tetra-dzięki, ze dałaś znać o książce-nie wiedziałam, ze tak długo będzie tym priorytetem szła-wysłałam ją we czwartek więc powinna być u Ciebie już w piątek. Dziwne
moje odbice-zdrówka życzę-a jak Twoje dietowanie?
Witam Smykkka i wszystkie wspierajace ja dziewczyny :wink: :D
Znamy sie troszke z tymczasowo opuszczonego pamietniczka :lol: Mam nadzieje ze nasza droga kolezanka niedlugo powroci :D
Musze przyznac ze SB to bardzo kuszaca dietka,ale zdecydowalam sie na D.C ..zobaczymy :lol:
POZDRAWIAM GORACO Z ZIMNEJ OSADY :wink:
WALCZCIE DO KONCA TAK JAK TERAZ A NA PEWNO WSZYSTKO SIE UDA :!: POWODZENIA :!: :D
hej, hej Akinorew-a coz to za dieta ta DC?
:D Wyobraz sobie ze MOA wrocila ,a dieta taka sama jak u niej D.Cambridge czyli :lol: zapewne slyszalas o tych miksturach :wink: :roll: :evil: 8)
Nie wiem co z tego wyniknie,mam nadzieje ze nie bede zalowac :twisted: wpadne do Ciebie czasami to Ci opisze co sie ze mna dzieje 8) BADZ SILNA :D :!: waga ruszy-WIERZE :!: :D
Smykk a gdzie jest Terta???
Moja dieta hahaha na razie ustała..tzn. obżeram sie jak nienormalna...ale wczoraj były moje urodziny a dziś spotykam się z dawno nie widzianym znajomym. od jutra natomiast dietka south beach rusza do akcji..tylko gdzie ta książka.. kurczeee.....
pozdrawiam:))))
3majcie się cieplutko bo jest zimno
Akinorew-acha-no tak-ja tą dietke takze stosowałam ale nie do końca-nie dałam rady-dlatego tak podziwiam moa. Efekt jojo jednak mnie po niej dopadł dlatego teraz odchudzam się długo ale na długo :)
mojeodbicie-po pierwsze-wszystkiego najlepszego z okazji urodzin-zrzucenia wielu zbędnych kilogramów życzę :)
niestety nie wiem co się dzieje z tetrą.... dostała książkę i siedzi cicho-moze czyta? ;)
Nie wolno się obżerać moja panno!! Prosze zejść ze złej drogi i dołaczyć do grupy trzymających się z daleka od lodówki :)
HEj :D Jak sie tam dzisiaj czujemy??u mnie w porzadku....
No wlasnie przeraza mnie mysl ze nie dam rady...tzn ze te proszki beda po prostu nie dla mnie i organizm sie zbuntuje, ale nie przekonam sie dopoki nie sprobuje :twisted:
Wiem ze trzeba bardzo rygorystycznie przestrzegac wszelkiech zalecen,poniewaz mozna sie szybciutko pozegnac z efektami w razie niepotrzebnych zachcianek....musze sie liczyc z tym ze nie powinnam powrocic do poprzednich nawykow zywieniowych. :roll: ...
Wszystko ma swoje plusy i minusy-jestem na rozdrozu takze zobaczymy co z tego wyniknie........Niektorym osobom sie nie powiodlo a inne spadaja z cialka takze mam cicha nadzieje ze zalicze sie do drugiej grupy,a jak NIEE z jakiegos szzegolnego nieuzaleznionego ode mnie powodu :lol: to najpierw sobie poplacze :wink: a pozniej przejde na S.B albo cus innego :lol:
POZDRAWIAM SERDECZNIEEEE I PODZIWIAMMMM ZA WSZYSTKO
Akinorew (a co oznacza Twoj nick?)
u mnie dzis super-nareszcie rzuciłam czekoladę! hurra! dziś nie zjadłam ani kawałeczka a mój mąż chyba pól tabliczki i to przy mnie! a ja twardo-wynocha z tą czekolada ode mnie ;) Zobaczymy jak pójdzie dalej... muszę zrzucic 6 kg i juz! Waga tak leniwie spada...
tez mnie nachodza mysli aby zrobic sobie jakas drastyczna diete-13-ke czy cos ale ciagle mam nadzieje ze cos sie ruszy. moze gdy nie bede wsuwac tyle czekolady?
podziwiam ciebie tez-super juz schudlas
a do jakiej wagi dazysz? przy jakim wzroscie?
No to BRAWA za wytrwalosc sie naleza :D czekoladki paszly stad :wink: :twisted: ....u mnie tez tak zawsze bywa ze ktos mnie wodzi na pokuszenie hehe :lol: ......jak tylko dieta do mnie wskoczy to w rodzince pogrom ......wszyscy nagle kupuja smakolyki a babka ciagle cos tam smazy i piecze :evil: .....ale luzik .......bardzo sie zawzielam :lol: :D 8)
Co do wagi to wyobraz sobie ze skakala u mnie jak szalona....raz w gore,zastoj ...czasami w dol i znowu powrot :roll: -przez moje zachcianki oczywiscie :x ........a teraz od 3 dni jestem na wysokobialkowej+marsze 5km i ......rezultat jest zaskakujacy-2kilo w dol...hmmm dziwne to i zapewne wodniste :wink: .....obiecalam sobie ze z 58 zaczne schodzic na Cambridge i wszystko wskazuje na to ze sie uda :lol:
Raczej powoli chudne,wiec nie wiem jak na to patrzec....ciesze sie na razie drobnostkami :lol:
...z 61kg przy wzroscie 154cm :? :x :roll: :twisted: wypadaloby wziac na celownik 10 :D :lol: nie dosc ze to male to jeszcze :lol: :D ...aaaaa nick kochana przeczytaj od tylu-----taki maly rebusik :wink: ....i jak sie podoba :D :?:
Buzka---lekkich snow :) POWODZENIA JUTRO :!: :D
akinoreW- sprytny ten Twój nick :) Strasznie fajnie pomyslane- a ze mnie guła :( mało spostrzegawcze cielątko...
No idziesz jak burza przez to dietowanie. Najwazniejsza jest motywacja. Ja jestem strasznie nakręcona-musi sie udać bo sie załamię. Marzę o super fajnych, nowych jeansach... takich wiesz obcisłych... no i żeby jakoś tak fajnie w nich wyglądać. Te 6 kg mi w tym przeszkadzają, ale na pewno sie z nimi rozprawię :) tzn już rozprawiam.
Z pewnością lepiej by mi szło gdybym miała możliwość cwiczyć. Niestety mając małe dziecko gdy jest chwila wolna np kiedy ono śpi jest tysiąc i jedna rzecz do zrobienia (pranie, gotowanie, sprzatanie, prasowanie). A w nocy jesteś już tak zmęczona, ze o ćwiczeniach nie ma mowy :)
Własnie nasz nocny Marek zasnął a ja teraz posiedze przy kompie i poprzepisuję dla mężusia pewne ważne rzeczy-chcę mu zrobić niespodziankę :)
jak nie śpisz to się łodzywaj :)
oki moje odbicie juz spisalam twoj adres :) jutro wysylam ksiazke :) jeszcze raz wielkie podziekowania do Smykkk za wypozyczenie jej :) <sciskam> jest cala i zdrowa :D
Czesc :D Zadna tam gula :D ...Powinnam od razu pomyslec o innym zapisie....Twoj mi sie bardzo podoba...akinoreW :lol: i wszystko jasne 8)
Kochana mam podobny problem....tylko ze u mnie chodzi raczej o gorne partie ciala-ramiona i brzuch....z reszta moje sadelko rozlozylo sie rownomiernie wiec to tu to tam powinno sie zmniejszyc :twisted: ale zawsze chudniecie rozpoczyna sie od siedzenia wiec w spodnie wejde w pierwszej kolejnosci.....gorzej z bluzkami,sweterkami itp. :roll: wszystko jest za obcisleee :( buuuu :lol: dlatego te 5-6kg to :mrgreen: dla mnie zbawienie,poniewaz utrata tych poczatkowych 5 na pewno spowoduje zasadnicza roznice.
Przeciez to nie jest nieosiagalne prawda :?: :D DAMY RADE SMYCZZZKU :wink: :D :lol: Juz niebawe jeansy beda w Twoim posiadaniu.WIERZE :!: a cwiczenia??hmm no coz...wiadomo...czas.....Mysle ze jak zaczniesz spacerowac szybkim marzszem z wozeczkiem to powinno Ci to dodatkowo pomoc...moja mama bez diety,ale za to codziennym 6km szybkim spacerem zgubila 4 kg :lol: ide w jej slady>maszeruje az sie kurzy :lol: 8) :P :D
TRZYMAJ SIE DZIELNIE :!: :!: POZDRAWIAM DZIEWCZYNY>POWODZENIA :!:
Tetra super już się nie mogę doczekać!!!!!!! Smykk a ty mi kochana adresik musisz podac bo nie będe wiedziała gdzie ją odesłac:)))))))
Tak więc ja z moją dietką poczekam aż do otrzymania ksiazki, a jak na razie..ryż z warzywami i piersią z kurzcaka czyli chińszczyzna ala mojeodbicie aż do south beach
pozdrawiam:))
Witam wszystkie dziewczyny na SBD :!: :) :) od jakiegoś czasu śledzę ten post, i tak sobie pomyślałam, że bardzo chętnie do was dołączę, bo w kupie raźniej :D Jeśli chodzi o mnie, to mam 18 lat, 173 cm wzrostu, 74 kilo żywej wagi :oops: 95:69:101 :oops: :oops: no więc tak mniej więcej wyglądam,w każdym razie nie widać po mnie że ważę tak dużo, a jednak... Z dietą South Beach mam doczynienia już od wakacji, zaczynałam ją kilka razy, i za każdym razem z różnych względów musiałam przerwać(wyjazdy itp.) we wrześniu zmobilizowałam się i wytwałam w 1 fazie 18 dni, ale coś mi odbiło i zaczęłam się później niesamowicie obżerać, no i niestety 2 kilo wróciło :x :? :( teraz mam zamiar zacząć od poniedziałku już na dobre, i tym razem wytrwam, bo muszę zgubić 10 kilo do studniówki. Ta dieta jest najskuteczniejsza ze wszystkich, i co najważniejsze, nie jest się głodnym, tylko niestety wybór produktów jest dosyć ograniczony.. Ale to nic, damy radę, liczę na wasze wsparcie, i będe wpadać często :) 3majcie się :!: :!:
Cześć dziewuchy :)
Troche mnie nie było i już mój temacik gdzieś tam na szarym końcu..... oj nieładnie...
Melduję się więc i zapraszam w odwiedzinki:)
Cały czas dietuję. Waga cały czas stoi :) 66 kg i w żaden sposób nie chce być inaczej....
Od poniedziałku chcę sobie zrobić dietkę bikini i zaraz po niej zacząć na nowo moją SB. W końcu ta waga musi drgnąć. Słyszałam, ze Bikini jest b. skuteczna-zobaczymy czy ruszy moją wage :) Znudziło mi się już to czekanie-w końcu strasznie długo jestem w fazie I i powinnam chudnąć a jest inaczej.
Zaraz szukam wątku o diecie bikini.
Mojeodbicie-adresik mój znajdziesz w książce-miłej lektury :)
Witamy nową SouthBeachkę :) Z nami będzie raźniej, zobaczysz-a Twoja waga wcale nie jest aż taka duża :) Spoko-damy radę :)
Kochany smykkku nbo czekam na książeczkę i czekam i doczekac się juz nie mogę..... dziś dzień przygotowawczy hehe czyli spróbuję wyżyć na samych owocach i warzywach i wytrwac na 1000 kalorii. oby mi się udało :) :)
zakładam nowy poscik, no bo jak już zaczynam od poczatk to wszystko hehehehe
WSTYD!!!!!!
Dziewczyny zgancie mnie-BLAGAM!!!!!
Od dwóch dni jem...... tzn wczoraj zjadlam 2 kawalki sernika :oops: i żelki :oops:
Dzis było jeszcze gorzej......... wiecej zelek i 2 banany :oops: a to na pewno nie jest dozwolone.... :cry:
A WSZYSTKO PRZEZ TE DNI....
Co robic?? Czy juz zeszlam na zla droge na stałe???
POMOCY!!! POTRZEBUJE SILNEJ REKI NAD SOBA!!! BO INACZEJ WPADNE W TRANS I ZACZNE ZNOWU JESC!!!
ale mi zle.......
Moje drogie kobitki. Niniejszym donosze, ze jestem ostatnio zarobiona po uszy, ale nadal twardo (prawie) trzymam sie dietki. Minął właśnie 5 lub 6 tydzień na SB. a wraz z nim kolejny kilogram (z 77 kg do 71). Spodenki cósik jakby lużniejsze, a i po gębie nieco widać:)) mam nadzieję, ze za 2-3 tygodnie przestanę widzieć na wadze tę wredną siódemkę i zacznę zbijać hak za szóstką. Trzymajcie za mnie kciuki, jako i ja za Was trzymam
Pozdrowionka
HEJ SMYKKUU :D
JA CI ZARAZ DAM MEGA KOPA :twisted: :wink: :D
CO TO MA ZNACZYC :?: ROZUMIEM ZE TO CIEZKIE DNI ,POZWOLILAS SOBIE-TRUDNO PRZEWAZNIE PRZEGRYWAMY Z TA BURZA,ALE TERAZ ANI MI SIE WAZ RUSZYC TE PUSTE KALORIE :twisted: KOCHANA MOJA JA SIE KATUJE PAPKAMI,WIEC CI NIE POZWALAM NA TAKIE RARYTASY :lol: .WRACAJ DO NAS NA DIETKE.ZAPOMNIALAS ZE CZEKAJA NA CIEBIE UPRAGNIONE JEANSY :?: :D :wink:
UMOWMY SIE ZE TO BYL OSTATNI RAZ.TERAZ JESTES SILNIEJSZA I PELNA ZAPALU DO DIETKOWANIA PRAWDA :!: :?: :D LICZE NA CIEBIE....WIEM ZE POTRAFISZ :D :!: JESTES SILNA,NIE OBWINIAJ SIE ZA TE CHWILE SLABOSCI-WSZYSTKIE JE MAMY,WAZNE ZEBYS NIE WPADLA W CIAG,DLATEGO APELUJE DO TWOJEGO ZOLADKA I NIECZYSTYCH MYSLI :wink: :D :!:
CHCEMY Z POWROTEM SMYKKKA,TESKNIMY I CZEKAMY NA KOLEJNE LEKKIE DNI W JEJ ZYCIU :!: :D
BUZKA.BEDZIE DOBRZE :!: POKONASZ TO TYLKO ZACZNIJ OD TERAZ :wink: :D 8) :lol:
:!: POWODZENIA :!:
Jejku!!! dziewczyny ja bardzo was prosze (nie mam czasu na czytanie postów od początku) gdzie można coś poczytac o tej diecie????? Stosujecie ją to napewno wiecie :)
:? Ratunkuuuuuuuu!!!! dziewczyny, pomóżcie mi, bo mam straszny dołek, z którego nie mogę się wygrzebać!! Miałam zacząć dietę od poniedziałku, a tymczasem mamy wtorek, a ja zajadam stresy tonami słodyczy i pączków! :shock: :shock: :shock: to straszne!!! :shock: im więcej jem, tym bardziej się stresuje, wpadłam w błędne koło, co mam zrobić??? Jak mam się pozbyć obsesji jedzenia, i zdobyć motywację?? Bo jak ją będe miała, to już jakoś pójdzie.... :cry: :cry: :cry: nie mogę na siebie patrzeć... :cry: :cry: :cry: