o tako :( bez chlebusia kochanego? iężko albo jeszcze ciężej
dzis wykonałam heroiczny wysiłek w zakresie ćwiczeń brzusznych :wink: próbowałam robic brzuszki....cał e5 Ledwo ledwo sie podniosłam, a sadełko bolało....
Wersja do druku
o tako :( bez chlebusia kochanego? iężko albo jeszcze ciężej
dzis wykonałam heroiczny wysiłek w zakresie ćwiczeń brzusznych :wink: próbowałam robic brzuszki....cał e5 Ledwo ledwo sie podniosłam, a sadełko bolało....
oj dola.......jem mniej, słodyczy też, uczciwie pedałuje co rano, a waga ani drgnie :(
a moze mi się tylko zdaje, że mniej łykam????????????
no i cieszę się ze "ani drgnie"- bo jakby ruszyła do góry to dopiero miałbym złamke i powód do dalszego podjadania....e ch...gdzie się podziala to moja wola niejedzenia? No gdzie? zakopała się gdzieś w ciepłych krajach i wygrzewa na ciepłym piaseczku, a ja sie męczę
Hej Rudziku!!! :D
Co u Ciebie??? Jak cwiczonka??? Nadal meczysz sadelko???
Buziaki i odezwij sie!!! :D
http://imagecache2.allposters.com/images/NIM/ARE122.jpg
całe wieki mnie ti nie było...ale wiosna przyszła i czas znowu stanąć do walki
Waga nareszcie zaczęła troszkę spadać i mam wielką nadzieję,że tak będzie dalej. Po raz enty zaczęłam walkę i kilogramkami.Teraz siedzę w domciu i jem regularnie , ładnie i porządnie:śniadanie to sniadanie, obiad cieplutki i kolacja też przyzwoicie.....ale zaraz do pracki trzeba wracać, a wtedy wszystko się poprzestawia......ech i jeszcze święta po drodze
minął jeszcze jeden dzionek bez obzarstwa :) oby na mej drodze było takich więcej, a najlepiej wszystkie.Wiem, wiem pobozne życzenia....zapewne nie raz i nie dwa się złamie.ale ważne aby wytrzymać dzisiejszy dzień :) A jutro...zobaczymy
no i kolejny dzionek za mną :) brzucho pełny aż trzeszczy....kapustki sobie pojadłam.Taka dobra byłą że hej :)
dzisiejszy dzionek zaczęłam od wody......po wczorajszej kolacyjce :( obudziłam się najedzona....a tak chyba byc nie powinno....
święta już za plecami...czas trudny dla dietkujących :) W tym roku mam wolne więc więcej pokus na mnie czeka, ale nie upiekłam ciasta (biedne dziecię) jed\zonka też niewiele - wszystko po to by zminimalizować obzarstwo.moze się uda? szkoda byłoby stracić z trudem zrzucone 4 kg...