-
Dzięki mam-kompleksy :D
Echh źle sie czuje :( przez to z dietką idzie mi gorzej,wczoraj przed snem musiałam wypić mleko z miodem i czosnkiem,bllee,pijecie to jak jesteście chore?Niedobre ale pomaga bardzo,zwłaszcza gdy sie da dużo czosnku,trzeba przeboleć... :wink:
Pomimo tego że jestem chora to i tak chodze do budy bo nie chce mieć zaległosci,bardzo się ciesze że dziś już piątek,3 dni wolnego :!: :D Wspaniale :!: Choć i tak dzis musze dwa wypracowania napisać,ale reszta weekendu bedzie luźna.
Jade zaraz z mamuśka na zakupy,buziaki.
Miłego popołudnia :!:
http://kartki.onet.pl/_i/d/halloween.jpg
-
Nie nie piej tego, pierwsze slysze
-
Mi mam też daje mleko z czosnkiem i miodkiem( znaczy dawała jak bylam mniejsza)
Jakie tu piękne kotki są!!
Powodzenia Dorotko! :)
-
Mam-kompleksy to jeśli byś się źle czuła (czego Ci nie życze oczywiście) to spróbuj,pomaga :wink:
Autkobu no śliczne koteczki :D Dzięki za odwiedzinki.
Wiecie coooo...Głupia **** ze mnie,dziś też sobie pozwoliłam na małe co nie co :twisted: :roll: Jestem przed okresem ale to nie powinna być wymówka by się obżerać,prawda? Ciężko mi,źle sie czuje i fizycznie i psychicznie :cry: No i czym się pocieszyłam? Echhh,coś nie tak sie porobiło z moją silną wolą... :x :(
:( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :(
-
Hej Dorotko!!
Moja silna wola już dawno odeszła w siną dal ... :)
-
Hello!
Dorcia nie martw sie, ja dzisiaj znów mam imprzke rodzinna i znowu beda torciki , potem kolacyjka i za tydzien znowu to same bedzie:( te weekendy straszne sa ostatnio. Przynjamniej w tygodniu jakos sie pilnuje zreszta ostatnio to nie mam czasu na myslenie o jedzeniu wiec nie jest ciezko z ta dietka:)
-
hej dziewczątka :)
Piszę tylko z doskoku, bo naprawdę nie mam czasu, ale tym razem cieszę się z tego :) Przyjechał do mnie przedwczoraj mój facet i spędzimy ze sobą pierwszy w tym miesiacu weekend. Dziś idziemy do teatru, a potem może na jakiś romantyczny spacer :P Jestem taaaka szczęśliwa, bo i pogoda piękna i mam mojego Ukochanego przy sobie nareszcie i... straciłam kolejny kilogram :) HURRA :!: :!: :!:
Prawdę mówiąc nie spodziewałm się tego, bo przez cały tydzień jadłam koło 1300 kcl... i słodycze często się pojawiały w moim jadłospisie, ale widać dawka ruchu, jaką sobie serwowałam celowo i przymusowo (obowiązki) zrobiła swoje. W każdym razie teraz waga wskazuje 59 kg - zobaczymy, czy ten weekend mi nie zaszkodzi, bo i wspólne jedzonko się szykuje i różne smakołyki - specjalnie na przyjazd mojego faceta... wiecie jak to jest. Ale co mi tam... życie nie może się kręcić tylko wokół żarcia - jego ograniczeń i wyrzutów sumienia jak się od czasu do czasu coś zje pysznie kalorycznego... Dlatego Dorotko nie przejmuj się zbytnio, każdy ma prawo do odrobiny słabości. Trzeba być dla siebie wyrozumiałym :wink:
Oczywiście bez przesady - mój sposób jest taki: zjadłaś ponad program - wskakujesz na rower i jedziesz... i narazie skutkuje. :lol:
Pozdrawiam Was cieplutko i życzę udanego weekendu - Kivi
-
Witanko,
ech dziewczyny, dziewczyny.... przesadzacie coś tu troszku ;-)
Że ciutke ponad 1000 kcal zjedzone to już tragedyja, eeeeee, że chętka na łakocie bo idzie na okres i pełnia była, eeeee.
Tragedyja to jest wtedy, gdy się ma prawie 40 lat , prawie 90 kg i nic się z tym nie robi.
A, tak serio, to dobrze idzie Ci Dorotko i Twoim współtowarzyszkom w doli i niedoli diety :-D
No i poza tym nie jesteście chyba członkiniani zgromadzenia zakonnego, które stosuje baaaaardzo ścisłą regułę, w tym jedzenia tylko 100g chleba czarnego z grubego przemiału ze szklanką wody na śniadanie i kolację , a na obiad zupa z brukwi lub trochę kaszy z gulaszem z warzyw, co?
Trzymam za Was kciuki i pozdrawiam cieplutko - Wasza ciotka Dorotka ;-)
-
Witanko,
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Nie mów o sobie tak brzydko :D trzeba sie kochac :)
-
Cześć dziewczyny.
Karolla martwie się bo mi nie najlepiej idzie :(
Ja też w tygodniu sie pilnuje ale te weekendy...
Kivi pewnie weekend udał Ci się wyśmienicie.
No proszę i kilogram mniej :wink:
Zgodnie z tym co planowałam to też już powinnam ważyc tyle co Ty a tu lipa,waga stoi w miejscu :(
Narazie jeszcze nieciekawie sie czuje,wiem że trzeba być dla siebie wyrozumiałym ale jakoś tak się nazbierały kłopoty,zmartwienia,chora jestem,mam nadzieje że na dniach się poprawie :!:
Jado masz rację...może troche przesadzam,ale planowałam sobie inaczej i nie lubie jak coś się psuje,idzie nie po mojej mysli,no ale to moja wina,za bardzo sobie pozwalałm,a tak dobrze mi szło,musze znowu zaskoczyć dietkowanie i bedzie ok :!:
Mam nadzieje że Ty też nabierzesz wiecej optymizmu i zapału i wkońcu coś zaczniesz robić,życze z całego serducha powodzenia :wink:
Mam-kompleksy jak schudne to się pokocham i to bardzo i nawet Ciebie i moją babke od ekonomiki,żartuje,miłego dnia :wink:
Buziaki,dzięki za odwiedzinki :D
-
hej Dorotka!
wyzdrowiałaś już ?? :)
mam nadzieję, że tak :)
3maj się!
-
Dzięki Autkobu,dalej mam kaszel i faszeruje sie witaminkami i pije mleko z miodem i czosnkiem,śmierdzi juz ode mnie na kilometr tym czosnkiem :wink:
Ale psychicznie juz sie lepiej czuje,od wtorku biore się za siebie bo musze zgubić te cholerne 4 kilo,buziaki :D
-
hehehehe kochaj i caly swiat :P zreszta co mnei to :roll:
-
Mam-kompleksy to był żart,jeśli - napisze podobnie jak Ty: nic Cię to,to poprostu do mnie nie zaglądaj,nie zmuszam...Zdziwiona jestem tylko tym tekstem,hmm.
Kilka ostatnich dni to była jedna wielka wpadka,ale dosyć,chce żeby kilogramy dalej znikały więc od jutra się pilnuje i to juz porządnie,tzn. przede wszystkim chodzi o słodycze :!:
Nowy miesiąc,nowy tydzień,będzie ok :!: Nawet okresowi się nie dam :!:
Buziaki :D
-
Mam nadzieję DOROTKO, że lepiej się już czujesz?
No to będziemy dwie, co od wtorku biora się w garść :D Tyle, że ja mam do zgubienia wielokrotność Twoich 4 kg :D Ale uda się :D Tym razem już napewno :D
Trzymaj się cieplutko i nie choruj więcej :D
Buziaki
Ula
http://users.pandora.be/nestrake/tatty/card/vir27.jpg
-
OOOOOOO pojawiłaś się jakpisałam :D
buziaczki!!
Ula
-
Śliczny misio,dzięki Ula.
Kaszel dalej mnie męczy ale nie lubie poddawać sie chorobie dlatego choć powinnam nie leże non stop w łóżku ale łykam witaminki,itp :wink: Przez osłabienie i przez to że jestem przed okresem nie pilnowałam sie z jedzeniem ale czuje się juz na siłach by walczyć dalej :!: :wink: Mam nadzieje że będzie nam dobrze szło :!: Musimy się starać :!:
-
PEWNIE, ŻE NAM BĘDZIE DOBRZE SZŁO!!
ŻYCZĘ POWODZENIA TOBIE (i sobie przy okazji :mrgreen: )
http://users.pandora.be/nestrake/tatty/card/goo4.jpg
-
te misie na szczescie :lol:
-
Jasne, że na szczęście - szczególnie ten z podkowa i koniczynką :D
I ten też na szczęście:
http://users.pandora.be/nestrake/tatty/card/goo2.jpg
-
Dzięki Ula - kochana jesteś :!:
Dostałam dziś okres ale czuje się nienajgorzej - całe szczęście,okropny kaszel dalej mnie meczy ale nie dam się,nic mnie nie złamie :!: Jak narazie jest bezwpadkowo :D
http://kartki.onet.pl/_i/d/d5.jpg
-
Ach dziewczyny, muszę się z Wami koniecznie czymś podzielić...:!:
W ten weekend kompletnie porzuciłam liczenie kalorii, o ćwiczeniach też zapomniałam, ekhem... no nie licząc tych we dwoje :oops: ale wszystko to kompletnie nieważne, bo:
W SOBOTĘ MÓJ UKOCHANY OŚWIADCZYŁ MI SIĘ :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Jestem jeszcze oszołomiona tym wszystkim, ale bardzo, bardzo szczęśliwa !!! Kivi
-
O proszę :D Gratulacje :!: Cieszę się razem z Tobą Kivi :D
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka1360.jpg
-
-
Zjedzone :arrow: 780 kcal
*mleko 100 kcal
*płatki kukurydziane 75 kcal
*żurek 75 kcal
*pieczywo chrupkie 50 kcal
*chleb razowy 150 kcal
*ser żółty 90 kcal
*oliwki 10 kcal
*serek homogenizowany 170 kcal
*gruszka 60 kcal
1,5 l wody + 3 kubki czerwonej herbaty + 2 kubki zielonej herbaty
30 minut ćwiczeń
:arrow: 15 min. brzuszki (600 brzuszków)
:arrow: 15 min. gra w siatke
Dziś poszło dobrze,nie skusiałam się nawet na gofry które zrobiła moja siostra,echh jak ja uwilebiam gofry...Ale jestem z siebie dumna - nie tknęłam ani jednego :!:
Dobranoc :D
-
-
DOROTKO, a nie zamało jesz? 780?
A tak poza tym gratuluję samozaparcia
ummm- goferek... :D
http://www.gify.biz/gify%20kreskowki...k/disa0063.gif
-
K(uleczko) dziś tak wyszło a tak na co dzień to postaram się jeść 1000 kcal :wink:
Zmykam do łóżeczka,słodkich snów.
-
JA tesh kocham gofry i wiem jakie sa pyszne wiec podziwiam :D
-
Nom z tymi goframi to ciężko było...dziś też siostra robi ale nie dam sie,w tym czasie wogóle na dół do kuchni nie będe schodziła :wink:
Jak narazie bezwpadkowo,czuje że już będzie mi dobrze szło,musze być silna :!:
Jeszcze gdyby ten cholerny kaszel przestał mnie męczyć...
Miłego dnia
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka1283.jpg
-
-
Nie dałam się :!: :D
Zjedzone :arrow: 1110 kcal
*mleko 100 kcal
*płatki kukurydz. 75 kcal
*kubuś 160 kcal
*gruszki 90 kcal
*chleb 45 kcal
*ser żółty 30 kcal
*kefir 220 kcal
*2 banany 150 kcal
*bułka pszena 95 kcal
*pasta rybna 145 kcal
1,5 l wody + 3 kubki czerwonej herbaty + 2 kubki zielonej herbatki
30 minut ćwiczeń
:arrow: 15 min. brzuszki (600 brzuszków)
:arrow: 15 min. gra w siatke
Miłego wieczorku :wink:
-
-
Dziś nie byłam w szkole,jutro też nie ide,chce poleżeć w łóżeczku,troche się wykurować.Czuje się taka osłabiona :(
-
DOROTKO,
kuruj się, rybko, kuruj, bo takie osłabienie i pozostałości po niedoleczonych grypach/przeziębieniach są baaaardzo niebezpieczne.
No, a, Ty ponadto tak mało jesz, więc organizm jest słaby, a przy tym jest mocno "użytkowany" w szkole umysłowo i fizycznie - tyle ruchu, że się dopomina o trochę miłości i odpoczynku.
Odpoczywaj, leżakuj i kuruj się.
Pozdroofka ;-)
-
-
Jado,K(uleczko) - dzięki - kochane jesteście.
Jado masz rację,dieta,ćwiczenia,szkoła,nerwy - wszystko robi swoje...
Dziś byłam tylko z siostrzeńcem i siostrą u lekarza bo maly się czymś zatruł i całą noc wymiotował,a teraz starszy ma gorączke,biedaki.Ja dalej "zdycham",niby powinno się leżeć w łóżku ale takie leżenie mnie jeszcze bardziej osłabia.
Z dietą nienajgorzej ale za dużo chlebka dzisiaj zjadłam,nie miałam siły zrobić sałatke,nic mi się dziś nie chciało niestety,nawet nie ćwiczyłam :(
Zjedzone :arrow: 1100 kcal
Nie będe już dokładnie pisała co zjadłam bo oglądam film i cały czas płacze,aż mnie głowa rozbolała,a wcześniej płakałam bo oglądałam program o ludziach którym bliscy umarli,echh dobra nic więcej nie pisze,ide sobie dalej popłakać.
Dobranoc :wink:
-
Czuje się troszke lepiej,jestem po lekkim śniadanku i biore się za małe sprzątanko.
Miłego dnia :D
-
Znowu ten cholerny net świruje:( A jak już był np wczoraj to nie mogłam wejśc na ta stronke. Dorotko ty lepiej poodpoczywaj jeszcze zeby wyzdrowiec a nie za sprzatanie sie bierz!!! A tak ogólnie to ja zaraz za odkurzanie sie biore. u mnie z dietka ok, ale cwiczenia to umarly:( Nie mam ani czasu ani ochoty zeby zeby cwiczyc i nie wiem co z tym zrobic. A waga jest złosliwa i ciagle pokazuje tyle samo chociaz czuje ze spodnie sa luzniejsze. Humoru tez brak bo mam troche kłopotów w domu:( No ale coz, trzeba jakos przetrwac ciezki okres, musi byc lepiej no nie?
Buziaki dla was dziewczynki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 1