Beatko, pozdrawiam bardzo wiosenne i słonecznie :P :P
Mam nadzieję, że jakoś przeżyłaś te maratony pracowe i że możesz teraz troszkę odsapnąć :wink: :P
Buziaczki :D :D :D :D
Wersja do druku
Beatko, pozdrawiam bardzo wiosenne i słonecznie :P :P
Mam nadzieję, że jakoś przeżyłaś te maratony pracowe i że możesz teraz troszkę odsapnąć :wink: :P
Buziaczki :D :D :D :D
Beatko pozdrawiam poniedziałkowo.
Beatko pozdrawiam poniedzialkowo...ech...zimno, szaro, buro...nie mam na nic ochoty...gdzie ta wiosna???
Beatko czy po weekendowym maratonie masz dziś wolne? oby tak!! :)
miłego poniedziałku Ci zycze i gorąco pozdrawiam :D pakuneczek jak zawsze słoneczny i pełny usmiechów dołączam :D buziaczki
Beatko ty chyba masz poniedzialek wolny a moze mi sie wydaje? :roll:
Pozdrawiam i zycze udanego tygodnia :)
[img]http://img.photobucket.com/albums/v5...n7/tulipes.jpg[/img]
http://i232.photobucket.com/albums/e...ed_/tulips.jpg
Witajcie :)
wpadłam na chwilkę do domu po pracy, ale znów muszę uciekać żeby coś załatwić, więc wpiszę się tylko expresowo u siebie, a na dłuższe posiedzenie może uda mi się wykroić jutro trochę czasu :roll:
maraton jakoś przetrwałam, dziś też byłam w pracy, ale już tylko na sześć godzin, więc lajtowo :wink:
dietkowo u mnie w miarę ok 8)
pozdrawiam wszystkich :D
Kasiu Cz. :D no jakoś przetrwałam, to chyba dzięki Twojemu Duchowi, dziękuję :D wprawdzie wolnego dnia dziś nie miałam, ale te sześć godzin dużo łatwiej znieść :wink: ... dziękuję za śliczne fotki tu u mnie na wątku :D
Psotulciu :D nie ma za co, zwłaszcza że jak powiadają dobrymi radami to piekło jest wybrukowane :wink: :lol:
Fruktelciu :D dwa dni mnie nie było, bo jak mam maraton pracowy, to jestem poza domem 12 godzin, a jak już wrócę, to tylko marzę o kąpieli i spaniu :roll: :wink:
Aneczko :D ano tak, w weekendy klientów więcej i jacyś tacy bardziej nerwowi :twisted: ale mam to już za sobą, aż do następnego razu :wink: dziś niestety nie mam wolnego... pakuneczek słoneczny wysyłam dla Was :D
Butti :D na szczęście upierdliwców było niewielu, ale przez dwadzieścia godzin trochę się tego tałatajstwa uzbierało :wink: :twisted:
Katsonku :D już po maratonie, hehe, aż do następnego maratonu, który będzie w połowie miesiąca :roll: a co do wolnego poniedziałku, to Ci się niestety wydawało :lol: :roll:
Majussiu :D ech, kilosy narazie nie spadają, ale mówi się trudno i żyje się dalej :wink:
Waszuniu :D dziękuję i wzajemnie :D
KasiuOskubana :D dzięki, ja też pozdrawiam :D
Magdalenko :D w Wawce świeci słonko, więc posyłam Ci trochę priorytetem :wink: :D
Beatko, a Ty znowu, jak po ogień :wink:
Kochana jesteś, że dajesz nam znać, co u Ciebie, mimo zabiegania i braku czasu :D :D
Dzięki temu wiemy, że u Ciebie wszystko OK :P :P
Czekamy więc na jutrzejsze dłuższe forumowe posiedzenie w naszym towarzystwie (jakże uroczym :lol: :lol: )
Buziaczki kochanie!
Spokojnego wieczoru życzę :) :)
http://www.takegreatpictures.com/con...s_Reaching.jpg
wierzę Ci, ja to bym była nieżywy trup po takim maratonie :wink:Cytat:
dwa dni mnie nie było, bo jak mam maraton pracowy, to jestem poza domem 12 godzin, a jak już wrócę, to tylko marzę o kąpieli i spaniu
Bikuś, miłego dnia dzisiaj! Odpoczywaj :)
http://s3.amazonaws.com/luckyoliver/...st-2007500.jpg
Witajcie :D
dziś mam "wolny" dzień, hehe specjalnie wzięłam to słowo w cudzysłów, bo mam dziś tyle do załatwienia, że raczej nie można tego dnia nazwać wolnym :wink:
zaraz wychodzę coś załatwić, więc będę miała przymusowy spacerek w deszczu i na wietrze ( bo trzeba Wam wiedzieć, że pogoda dziś w Wawce do bani :wink: ), po powrocie pędem wezmę się za obiad ( to może w tzw międzyczasie uda mi się poforumować lekuchno ), a potem znów muszę wyjść choć mi się nie chce jak jasny gwint :roll:
dietkowo średnio, emżetkuję, ale bez widocznych efektów, a to tylko dlatego, że ruchu za mało :oops: bo to co w pracy, to jednak nie to samo co tańce i ćwiczonka :twisted:
plan:
Iś: kawa z mlekiem, 1 kromka słonecznikowego WR z serkiem camembert, szynką i pomidorem
IIś: jabłko
o: plasterek pieczonego schabu, surówka z kiszonej kapusty i cebuli
p: 3 suszone daktyle
k: plasterek szynki, sałata zielona, kilka rzodkiewek
kII: jabłko
Kasiu Cz. :D ano tak ostatnio wychodzi, że wpadam jak po ogień na forum, albo wcale nie wpadam, ale to wynika tylko z mojego zakręcenia, bo sama wiesz jak uwielbiam Was i to nasze forum, tak zresztą jak Ty :D ... humorek miałabym niezły, gdyby nie pewne wydarzenia, o których i Ty coś wiesz :( mimo zabiegania spędza mi to sen z powiek ... dziękuję Słonko za pamięć, cmok:* :D
Fruktelciu :D no właśnie :lol: ja po takich dwóch maratonach pod rząd jestem takim właśnie ledwie żywym trupem :wink: ... wprawdzie o odpoczynku dziś marzyć nie mogę, ale postaram się usiąść gdzie tylko się da 8) :wink: to już będzie duży odpoczynek, bo w pracy u nas nie wolno siadać ( poza przerwą oczywiście ) :twisted:
Oj, znam te "wolne" dni :|
więcej roboty niż w robocie :)
a mnie dziś wykańcza ten deszcz - miałam do konika malutkiego pojechać :| a tu nici.....