-
Beatko dawno tu nie zagladałam ale widze ,ze Ty też jesteś zapracowana i czasu masz mało.
U mnie tez ostatnio nie wesoło ( wpadnij i poczytaj).
Myślę że jakoś wyjde na prostą.
Przesyłam moc pozdrowień dla wszystkich
http://x.garnek.pl/ga1528/a21aac2044...a3/1240697.jpg
-
Bike, mnie się wydaje, że przy Twoim MŻ waga nawet bez ćwiczeń powinna spadać. Toż to niskokaloryczne jedzonko jest. Także jeszcze trochę, a na pewno kilosy uciekną. A jak znajdziesz cas na ćwiczonka, to już w ogóle :)
Niedawno pisałyśmy o wieku i odchudzaniu. Kurcze, 10 lat temu, jakbym jadła tak jak przez ostatni tydzień, to bym już miała 5 kilo mniej. Taki miałam metabolizm. Różnica jest duża. Co będzie za 10 lat? Dlatego trzeba teraz się odchudzić, bo za jakiś czas to w ogóle nie dałabym rady :wink:
Miłego dnia!
-
http://s3.amazonaws.com/luckyoliver/...ps-1833979.jpg
Witajcie :D
postanowiłam wpaść przed pracą, bo potem nie mam pojęcia czy znajdę czas, ostatnio naprawdę gonię jak pies za własnym ogonem :roll:
dietkowo staram się nie przeginać, czyli trzymać się raczej emżetkowych ilości 8)
z ćwiczeniami krucho, bo albo czasu nie mam, albo jak już jest czas, to sił mi brak :roll:
plan:
ś: kawa z mlekiem, kanapka z serem, pomidorem i rzodkiewką
IIś: w pracy kanapka z wędliną, jabłko
o: plasterek pieczonego schabu, kiszona kapusta
p: jabłko
k: sałatka śmieciowa na bazie makaronu ( szynka, szczypior, ogórki, cebula ) w niewielkiej ilości
KasiuOskubana :Dno bo Ty jeszcze na dokładkę na tych swoich szpilach niebotycznych ganiasz :shock: :wink: ja na płaskim, bo jakbym w takich wysokich butach chodziła, to byłaby dopiero masakra z moimi nogami :wink:
Kasiu Cz. :D no a ja właśnie bardzo inteligentnie wzięłam tę składaną parasolkę i skończyło się tym, że została inwalidką :roll: na szczęście dziś u nas cudne słoneczko i mam nadzieję, że wczoraj był ostatni atak zimy :wink:
Aneczko :D no słyszałam, słyszałam co tam się na tym naszym Pomorzu dzieje, szok normalnie :shock: :roll: życzę poprawy pogody, a jakby słonka brakowało, to dokładam do mojego pakunku podwójną dawkę :D
Dorfuś :D piękne te żonkile :D ... zaraz pędzę zobaczyć co tam się u Ciebie dzieje :!: ... dziękuję za pamięć :D
Fruktelciu :D no i tu trafiłaś poprostu w samą dychę moja droga :shock: :!: u mnie tak trudna walka spowodowana jest bardzo wolnym metabolizmem, a to wszystko stało się stopniowo, z wiekiem :roll: i też pomyślałam nie raz, że kiedyś taki tryb życia: MŻ i tyle ruchu w pracy spowodowałoby, że schudłabym bardzo, a tu proszę - guzik z pętelką :wink: :roll:
-
Witaj Beatko, wpadam z pakuneczkiem na dobry dzień :)
widzę ze u Ciebie malutko czasu.. trzymaj się w tym zabieganiu a jak znajdziesz chwilkę to odpocznij koniecznie!!
trzymaj się kochana, buziaczki
ps. och ten metabolizm.. :twisted: :roll: :wink: jak dietkujemy to niech waga spada szybko a nie tak nas zwodzi co nie? 8)
-
Beatko więcej wolnego czasu Ci zyczę.
A co do szpilek to dziś mam półbuty bo stopa mnie boli i w szpile źle się czuła :lol:
Pozdrawiam
-
:) NA LENIA I BRAK MOTYWACJI LEKARZ ....EEEEEEEEE :!: :!: :!:
http://th.interia.pl/30,g33f040402737172/i629842.jpg
-
Bikus, no wlasnie, ten wiek :roll: kiedys wszystko bylo prostsze, czemu nie zabralam sie za odchudzanie 15 lat temu? :roll:
Ale przy takim jedzonku i tancach, gdy tylko bedziesz miala wiecej czasu, Twoja waga zaraz spadnie i znowu ujrzysz swintuszkowate 69 a potem diabelskie 66.6 :lol:
-
Spokojnego i słonecznego dnia Beatko :P :P
Pozdrawiam wiosennie i radośnie :D :D
Całuję 8)
http://p.webshots.net/images/grfk/gr...pring_left.jpg
-
http://s3.amazonaws.com/luckyoliver/...ps-2078923.jpg
Witajcie :D
znów wpadam jak po ogień, jak wczoraj :roll: ale uznałam że skoro już mam taki zakręcony okres, to chociaż tu coś skrobnę, może mi wybaczycie, że nie odwiedzam Waszych wątków :wink:
wczoraj po pracy czułam się jakaś taka bardzo zmęczona, brakowało mi energii i ogólnie fujsko się czułam :? no ale mimo to zmusiłam się do półgodzinnych ćwiczeń, co poczytuję sobie niemal za bohaterski czyn godzien medalu :wink: 8)
dietkowo jest nieźle, ale wciąż mi daleko do ideału, jakoś nie mogę się wdrożyć w prawdziwe dietkowanie i wciąż mi coś za dużo pieczywa wpada w jadłospisie poza planem :roll:
plan:
Iś: banan
IIś: w pracy 2 kanapki z wędliną i ogórkiem zielonym
o: jajko sadzone, surówka z zielonej sałaty, rzodkiewek, ogórka zielonego, cebuli z jogurtem naturalnym, garstka makaronu
p: 6 daktyli świeżych
k: jabłko, tekturka z serem białym i pomidorem
kII: jabłko
Aneczko :D ano właśnie, właśnie :roll: mój metabolizm zwolnił chyba bardzo, bo to moje dietkowanie jeśli nie jest poparte ruchem, to o kant d..y potłuc :wink: :lol: :roll: ale trzeba być tego świadomym, że im człowiek starszy, tym to wszystko gorzej funkcjonuje i dlatego warto się ruszać jak najwięcej, żeby podkręcać śrubkę 8)
KasiuOskubana :D ja nigdy nie lubiłam chodzić na obcasach, już 3 cm to dla mnie niebotyczny obcas :lol: a teraz, kiedy pracuję tak wciąż na nogach, to już wogóle odpada żebym wlazła na jakiś obcas, wy-klu-czo-ne :!: :wink:
Psotulciu :D hehe, na lenia i brak motywacji to pewnie nie lekarz potrzebny ale solidny kopniak w Twoją szanowną dupcię :lol: :lol: :wink: ale na tarczycę to już jakiś doktorek by się przydał :wink:
Butti :D hehe, tyle że ja te 15 lat temu nie potrzebowałam jeszcze diety :lol: za to teraz potrzebuję i to bardzo :!: i na dodatek mam tę świadomość, że tak już będzie do końca życia, bo wystarczy sobie pofolgować w jedne i drugie święta i proszę bardzo: ani zboczonego 69, ani tym bardziej czartowskiego 66,6 już nie mam :twisted: :roll: :wink: no ale trzeba się brać za siebie zamiast narzekać i tyle :!: 8)
Kasiu Cz. :D dziękuję za pamięć :D ja taka świntucha jestem, że ostatnio zupełnie zaniedbuję Wasze wątki, ale tym bardziej cenię tę Waszą pamięć o mnie, to jest bardzo, bardzo fajne i gębusia mi się uśmiecha z tego powodu jeszcze szerzej :D
-
Witaj Beatko to coś z pogodą musi być.
Ja wczoraj padłam jak kłoda ok21.
Chyba wina ciśnienia....
A co do obcasów to jak robiłam jak barmanka to też tylko szpilki :)
W innych butach nogi moje się męczą i nie daję rady :)
Miłego dnia