-
http://www.thefoodsection.com/photos.../cherries2.jpg
Chyba jednak wieczorem będą nici z ćwiczeń :roll: :? dostałam @, a potem jakoś kiepsko się poczułam, kręci mi się w głowie i jestem słaba jakaś :roll:
Kasiu Cz. no i dobrze, że wczoraj byłam taka dzielna i poćwiczyłam, bo dziś już chyba nic z tego :roll:
-
Beatko współczuje kiepskiego samopoczucia.
A do urlopu to już masz całkiem bliziutko :)
Mam nadzieję że jednak będziesz obecna na spotkaniu... chyba trzeba już coś pokombinować żeby wszystkim przypasowało... 11, 12, 13 lipca?
Daj znać jak będziesz miała grafik na lipiec to puścimy dalej wici odnosnie spotkanka :D
Buziaki
-
Czesc słoneczko,
mam nadzieje że nie pocwiczylas wczoraj... tak tak... nie pomyliłam sie.
Uważam że trzeba słuchac swojego organizmu i skoro pisalas że bylaś słaba, to powinnaś odpocząć.
Życzę Ci udanego dnia.
-
http://th.interia.pl/51,b68d0872f828705/maliny.jpg
Witajcie
no i wczoraj nie było ćwiczeń, samopoczucie do wieczora się nie zmieniło :roll: a na dodatek ścięło mnie wczoraj dość wcześnie z nóg i spałam jak dziecko aż do dziesięć po ósmej :shock:
dziś ćwiczeń tym bardziej nie będzie ( jeśli nie liczyć fitnessu pracowego :wink: ), bo w drugi dzień @ jestem do niczego :roll:
dietkowo wczoraj było niezbyt dobrze, wszystkiego było za dużo, zwłaszcza czereśni i wiśni, którymi się opchałam na kolację :oops:
tak sobie pomyślałam wczoraj wieczorem, że ja jestem chyba jakaś kompletnie niereformowalna jeśli idzie o dietę :roll: :wink:
i wolę się teraz nie ważyć, bo przez @ prawdopodobnie przekroczyłam znów tę magiczną linię z szóstką z przodu i tak się będę wciąż bujała w miejscu :twisted: wrrrr...
:lol: :lol:
przeczytałam to co powyżej i uznałam, że to klasyczny przykład pmsa, tylko że ja już jestem w trakcie @, a nie przed :lol:
Ewuniu ja bardzo chętnie się piszę na jakieś spotkanko :D grafik będę miała prawdopodobnie już dziś w ręku, coś tam przy nim kombinowali w poniedziałek i dlatego ma być dopiero dziś :roll: aż się boję, co tam zobaczę, bo ja cały czas walczę o mój urlop, a że mamy teraz w naszych sklepach inwentaryzacje, to grożą przesunięciami urlopów :( :roll: dziś wracam z pracy bardzo późno, więc odezwę się jutro w tej sprawie, ok :?: :)
Gosiu no nie poćwiczyłam i to z dwóch powodów, jeden to ten że samopoczucie było kiepskie, a drugi to taki, że w mojej "siłowni" Misiek się rozłożył z pracą przy kompie :roll: ale ten drugi powód dałoby się szybko załatwić, bo gdybym tylko chciała, zaraz by się przeniósł do naszego :wink: a że nie wyrażałam chęci, to siedział :wink:
-
... a ja znowu sama się obudziłam o 5.00, wrrr ...
Beatko, mam nadzieję, że grafik okaże się dla Ciebie łaskawy, bo widzę, że tu coś o spotkanku piszecie :wink: :P :P :P
Ja oczywiście bardzo chętnie :lol: :lol:
Kochanie, spokojnego dnia życzę i dobrego humoru :) :)
http://bp2.blogger.com/_pFEF2wSzFes/...ananasem_1.jpg
-
Beatko oby Ci się urlopik nie przesunął a samopoczucie się poprawiło.. miłęgo dnia wpadłam Ci zyczę i goraco pozdrowić :) buziaczki Aniołku :D
-
Beatko, czwartkowe buziaczki zostawiam :P :P
Przyjemnego dnia życzę kochana :) :)
http://www.ocado.com/content/images/...berryJelly.jpg
-
http://images28.fotosik.pl/46/957d07ebfafc900cmed.jpg
Witajcie :D
Ale sobie dziś pospałam :shock: na szczęście mam do pracy na popołudnie, więc luzik 8)
zaraz zabieram się za jakieś drobne prace przy obiadku, drobne bo kotlety zrobiłam na kilka dni, więc tylko jakieś pomidorki pokroję z cebulką, a chłopakom ugotuję ryż i gotowe :wink:
dietkowo wczoraj było całkiem nieźle, wieczorem po powrocie z pracy udało mi się już wogóle nic nie skubnąć :shock: :wink: co poczytuję sobie za wielki sukces, w końcu to był drugi dzień @, a wtedy zawsze łazi za mną ogromny, złośliwy głód :wink:
dziś zaczęłam całkiem grzecznie, na śniadanko sos dzadzyki z kawałeczkiem indyczego pasztetu i pomidorek, czyli bez pieczywka się obyło 8) :D
do ćwiczeń chyba wrócę dopiero po @, czyli najwcześniej w sobotę... szkoda, bo dla mnie dzień bez ćwiczeń, to dzień stracony, ale są takie upały, że już sobie daruję ćwiczenia w czasie @ :roll: :wink:
Kasiu Cz. a ja wczoraj położyłam się dość wcześnie jak na mnie, a dziś sobie pozwoliłam wstać późno, oj miałam melodię do spania, miałam :lol: ale tak sobie myślę, że skoro spałam, to znaczy że organizm tego potrzebował :wink: ... grafiku jeszcze nie dostałam :shock: wiem tylko że dziś na popołudnie i że prawdopodobnie, ale nie na sto procent, najbliższy weekend mam wolny 8) tak więc jakby co, to spacerki z forumowiczkami i inne tego typu sprawy w moim wykonaniu możliwe będą chyba właśnie w ten weekend :wink:
Aneczko samopoczucie mam już dużo lepsze :D gdyby jeszcze grafik był już gotowy i było pewne, że mam urlop kiedy chcę, byłoby idealnie :wink: :roll: ... pakuneczek przesyłam Tobi i Fasolciowi, bo z tego co czytałam to będzie raczej Kubuś :?: :D
-
Buu, a ja w ten weekend nie mogę :( :(
... to znaczy mam randki z mężem :wink:
Ostatni weekend bez dziecięcia, sama rozumiesz :wink: :lol: :lol:
-
Całe dwa dni, 24 godziny na dobę te randki będziesz miała Kasiu :?: :shock: :lol: